Radość kota mierzona jest ...................Whiskasem
Kostuś stracił apetyt . Nie jadł całe dwa dni , mimo iż upały minęły . Podtykałam różne różności , a Dziadunio wąchał , czasem coś skubnął a potem odwracał się i szedł spać. Zmartwienie ogromne , bo nie dość że chudy to chudnie nadal.
Dziś wygrzebałam jakąś saszetkę Gourmet Perle(85g) i za dwoma podejściami zjadł . A potem kupiłam jednego Whiskasa i......Kostuś o mało nie obgryzł mi palców

. Dosłownie ją wchłonął . Kręcił się przy mnie , gadał czy jeszcze nie mam . No nie mam . Na kolację surowa wołowina. Ale jutro kupię Whiskasa ( koszmar

, ja karmiąca kota Whiskasem ) i będę dokładać do lepszego jedzenia.
Miałam też kontakt z naszą doktor ( przypomnę - jest w domu po operacji) , badania krwi mamy zrobić ja ok.trzy tygodnie i zaleca usunięcie płata tarczycy z gruczolakiem. Pocieszyła mnie ,że Kostuś może zacząć nabierać ciałka nawet po dwóch miesiącach od rozpoczęcia kuracji . Stan wyniszczenia organizmu jest bardzo znaczny a te jego wyniki tarczycowe określiła jako "niemierzalne" .
Ale jak same wiemy - wszystko na dobrej drodze

. Kostek ma nas
