Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2015 16:51 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

W mediach na razie cisza :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 09, 2015 17:11 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Może wyślą emisariusza :idea: wielce tajnego oczywiście
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 10, 2015 20:55 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Ignaś pokochał bezopet miłoscią wielką, co widać, a nawet słychać :)
https://www.youtube.com/watch?v=g-P9rs4 ... e=youtu.be
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 10, 2015 20:59 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Ignaś pokochał bezopet miłoscią wielką, co widać, a nawet słychać :)
https://www.youtube.com/watch?v=g-P9rs4 ... e=youtu.be

:-)
Sama słodycz!
Mru nienawidzi...
Kiedyś na łapkę dałam to bezopet z sufitu zbierałam :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 10, 2015 21:23 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Wyjątkowy staruszeczek <3
Ostatnio edytowano Pt lip 10, 2015 21:36 przez ewan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 10, 2015 21:25 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Ignaś pokochał bezopet miłoscią wielką, co widać, a nawet słychać :)
https://www.youtube.com/watch?v=g-P9rs4 ... e=youtu.be

Moim tak większość past wchodzi :D
Tylko Barnaba nie każdą lubi.

Śmiesznie skrzeczy ten pan :P

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 10, 2015 21:33 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Jest rozczulajacy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt lip 10, 2015 21:59 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Ignaś pokochał bezopet miłoscią wielką, co widać, a nawet słychać :)
https://www.youtube.com/watch?v=g-P9rs4 ... e=youtu.be

Ignaś :mrgreen: Cudnie gada. Jakiez on ma wąsiska, ho hooo :201461 Piękny i kochany.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lip 10, 2015 22:10 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Nie wiem kiedy się urodził bo Justyn znalazł gdy miał około roku. Ale myślę, że 21 lat skonczył. Całkiem fajnie sie prezentuje, przyznacie :)

Mój dziadyga :love:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 10, 2015 22:12 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Dziadygusz, trzyma się jak młody bóg :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob lip 11, 2015 6:38 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

No fakt Ignaś zupełnie nie wygląda na swoje lata :1luvu: :1luvu: :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob lip 11, 2015 8:23 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

A jak Wam powiem, że lodówka po naprawie gwarancyjnej napracowała się przez całe 1,5 dnia? :x A później zaczęła grzać a nie mrozić :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 11, 2015 12:23 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

casica pisze:A jak Wam powiem, że lodówka po naprawie gwarancyjnej napracowała się przez całe 1,5 dnia? :x A później zaczęła grzać a nie mrozić :evil:

hmmm, a skąd ona wie, że "należy" psuć się w weekend, lub tuż przed? :evil:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lip 11, 2015 12:42 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Regata pisze:
casica pisze:A jak Wam powiem, że lodówka po naprawie gwarancyjnej napracowała się przez całe 1,5 dnia? :x A później zaczęła grzać a nie mrozić :evil:

hmmm, a skąd ona wie, że "należy" psuć się w weekend, lub tuż przed? :evil:

:idea: Bo to jest inteligentna lodówka :idea: I nie dorastamy jej do pięt, tzn do najniższej szuflady zamrażalnika?

No tak. Piątkowy wieczór, więc nie ma gdzie zgłosić awarii aż do poniedzialku. Albowiem zgłoszenia od poniedziałku do piatku w dogodnych dla klienta godzinach 10 - 17 :x Ale szczęśliwie serwisant do mnie dzwonił w celu otworzenia bramy, miałam numer telefonu, zadzwoniłam do niego. Obiecał, że podjedzie w sobotę rano, uff. Póxno wieczorem, lodówka zaczęła nagle mrozić. Jak i dlaczego pojęcia nie mam. Myślę sobie - za późno odwoływać człowieka, najwyżej rano o ile mnie uprzedzi wyjdę na idiotkę bądź histeryczkę. A gdzie tam. Rano już znowu grzała :roll: Tym razem do wyrzucenia mam wszystko z lodówki i z zamrażalnika :x Jeszcze szczęśliwie wyżarłam wczoraj rano mój ulubiony ser. Bardzo był dojrzały, w lodówce też dojrzewał, no ale to akurat (poza zapachem) jakoś mi nie wadziło :x
Przyjechał pan fachowiec - przejrzał wszystko raz jeszcze, usterki nie znalazł. Stwierdził, że nie potrafi zdiagnozować zjawiska inaczej niż jak "zacięcie się" 8O

A teraz wisienka na torcie. Jak firma robi w wała równo klientów i serwisantów. Otóż nie mam po co zgłaszać kolejnej awarii. Bo pierwsza awaria ma prawo trwać 3 miesiące :o Tzn jeśli w ciągu 3 miesięcy po pierwszej naprawie wystąpią jakieś problemy, to zalicza się je do tej pierwszej awarii. I tak - zgłoszeń klienta nie przyjmują, a serwisantowi za kolejne naprawy nie płacą. No i niech ktoś mi powie, że jesteśmy w Europie a nie w III Świecie, że nie jestesmy daleko za tzw Murzynami :x
Człowiek bardzo porządny. Chciałam mu dać 50 zł, nie wziął. No to mówię - nie będę miała śmiało,ści znowu do Pana dzwonić w razie ewentualnej awarii. Wziął wiec 20 zł za dojazd.

No, To Polska właśnie. Przedpiersie ekonomiczne tej lepszej Europy :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 11, 2015 12:45 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Chyba nieskładnie pisze, ale wkurwienie moje przekracza juz wszelkie granice.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 24 gości