Przewlekły stan zapalny jelit, a potem rak w pyszczku [']

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lip 03, 2015 7:13 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Czemu okaleczony język? Na języku też miał zmiany?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lip 03, 2015 8:14 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Marcelibu pisze:Czemu okaleczony język? Na języku też miał zmiany?

ten guz naciekał na wędzidełko języka, i kawałek mu wycięli. Wet uprzedzał, że może sobie gorzej radzić z posługiwaniem się językiem, ale z tego co widzę (oprócz tego że niechlujnie je, ale to już wcześniej robił ze względu na guzek), to sobie radzi - wylizuje futerko.
W ogóle jest teraz w niezłej formie, bardzo dużo je, kupy były od wczoraj dwie, obie ładne, twarde i ciemnobrązowe (te "trzustkowe" są jasne) i nie wygląda na to, żeby go bolało. Niemniej podałam mu ten lek przeciwbólowy, który wet przepisał i żel dentisept do pysia. Wizytę kontrolną mamy za tydzień, chyba żeby coś się złego działo wcześniej.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lip 03, 2015 9:31 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

U starszych kotów czasami pojawia się choroba autoagresywna. Wówczas we krwi są bardzo podwyższone eozynofile. Maiałam 2 takie koty. Jeden juz odszedł, a drugi jest leczony od czasu do czasu sterydami. Na usg widać pogrubioną ściankę jelit. Jednak objawy choroby są inne niż u Twojego kota. Miałam też kiedys trzustkowe koty. Były bardzo chude i ciągle głodne. Po podaniu amylanu sytuacja się unormowała.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lip 03, 2015 9:52 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

ja będę musiała mu zrobić to badanie na trzustkę w końcu, jak wydobrzeje. Z tym że właśnie przy dobrze dobranej diecie jego trawienie się pięknie stabilizuje.
Ale podwyższone eozynofile wyszłyby chyba w tym dokładniejszym badaniu krwi, prawda? on ma bardzo dobre wyniki, poza lekko podwyższonym mocznikiem (ale badanie moczu nie wykazało nic niepokojącego).
Modlę się, żeby wyniki histopatologiczne były na tyle ok, na ile się da, i żeby draństwo nie odrastało :(
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lip 09, 2015 17:33 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

niestety w badaniu histopatologicznym wyszedł rak płaskonabłonkowy :(
rokowania nie są dobre, no ale nadal staram się mieć nadzieję, że wycięli wszystko i że nie odrośnie... Wet operujący mnie pocieszał, że wycięliśmy draństwo na bardzo wczesnym etapie, ale stała nasza wetka mówi, że tak naprawdę przy raku bezpieczny margines to są ze 3 cm tkanki wokół zmiany, a przecież w pyszczku nawet centymetra nie ma :(
ma razie jest lekki stan zapalny wokół rany pooperacyjnej i jeszcze nie rozpuściły się do końca szwy, mamy wpaść za dwa tygodnie do ponownej kontroli. Ale Koci najwyraźniej nieźle się czuje, je z apetytem, normalnie się załatwia i zachowuje normalnie, więc chyba nie jest tak źle.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lip 09, 2015 20:41 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Musicie sie trzymac. Moze poszukac jakiegos onkologa,
ktort podpowie co robic na tym etapie?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lip 09, 2015 21:03 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Na pewno będę chciała się jeszcze skonsultować z kimś dodatkowo, myślałam o doktorze Orle z Krakvetu - on uratował kota mojej przyjaciółki, który miał nowotwór (niezłosliwy, ale odrastający) w gardle.
Póki co wet operujący wspominał o chemii i/lub ponownej operacji w razie wznowy, ale wetka opiekująca się Kocim na stałe mówi, że z racji mojej ciąży chemia nie jest wskazana, i że w jego wieku w ogóle szkoda go narażać na takie inwazyjne leczenie. Ja sama nie chciałabym go męczyć jakimiś bardzo obciążającymi kuracjami - wydaje mi się, że taki koci staruszek ma prawo odejść spokojnie, bez cierpienia i zbędnej walki.
Na razie będziemy to monitorować, i zobaczymy - a nuż draństwo nie odrośnie, albo podaruje nam jeszcze długi czas bez wznowy?
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lip 10, 2015 7:22 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Wiesz, ja bym też kota w takim wieku nie katowała chemią, Twoja ciąża jest też przeciwwskazaniem.
Nowotwory, również u ludzi, w starszym wieku rozwijają się powoli. Kot ma ponad 15 lat? Ja bym zostawiła
go w spokoju. Jest taki środek, który dziewczyny podają przy nowotworach - zaraz spróbuję zalinkować.

Edit: od tego momentu viewtopic.php?p=11114493#p11114493 .
Theranecron.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lip 10, 2015 8:29 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Dzięki za linka, zapytam weta/wetki o ten lek.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lip 10, 2015 9:16 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Z tego co wiem to przy nowotworach ponoć dobrze sprawdza się też dieta bez węglowodanów, żadnych. Nowotwory się nimi żywią.
Chociaż w tym wieku pewnie ciężko będzie zmienić dietę, ale rozważyłabym barfa, jeśli kot je chętnie surowe mięso. To by było najlepsze.
Nawet koty bez zębów ponoć całkiem dobrze radzą sobie nawet z większymi kawałkami mięsa.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto lis 03, 2015 18:41 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota & jeszcze r

Apdejtuję, tak dla potomności, bo minęło już prawie 4 miesiące.
Wycinaliśmy nowotwór trzy razy - po pierwszych dwóch zabiegach była bardzo szybka wznowa, niestety. Moje wetki i ten wet z Retiny spisali mi kota na straty po drugim zabiegu, który miał pod koniec lipca, więc tak siedzieliśmy i czekali aż przyjdzie czas go uśpić, i guz pod językiem rósł, a nam serca pękały. Na szczęście we wrześniu, jak już się pozbierałam po porodzie i poporodowych komplikacjach (synek musiał zostać 10 dni w szpitalu ze względu na infekcję) wybrałam się na konsultację do dra Orła, i ten powiedział, że wytnie. Niestety przed samym zabiegiem wyniki badania krwi były bardzo złe: mocznik przekroczony trzy raz (prawdopodobnie właśnie przez zbyt dużą ilość białka w diecie - za dużo mięcha mu dawałam), więc tydzień kot był na kroplówkach i jeszcze w tym abażurze na głowie, biedaczek, bo sobie wenflon wyjmował.
Cośmy przeszli, to nasze, codziennie woziłam kota do lecznicy na kroplówę (kot w transporterze na jedną rękę, bobas w foteliku w drugą), żal mi go było potwornie i nie wiedziałam czy jest sens w ogóle go tak katować, ale skoro już zaczęliśmy to trza skończyć, gorzej nie będzie.
Na dodatek kot, śmierdzący i obśliniony w tym kloszu na głowie, wprowadził się do łóżeczka, skąd nie miałam serca go wyganiać, no bo co w końcu, "pan kotek jest chory, to leży w łóżeczku" :).
ale kroplówki szybko pomogły, potem na drugi dzień zaraz dr Orzeł kotu nowotwór wyciął, i póki co odpukać już drugi miesiąc prawie zleciał i nie odrasta. Kot dobrze się czuje, widać, że żyć mu się jeszcze chce, a biegunki trzymamy pod kontrolą żarciem - trochę mięsa, niewiele, bo nerki, a poza tym saszetki nerkowe i intestinal oraz te animondy integra. Jest dobrze.
Ale bardzo, bardzo żałuję, że nie poszłam do Orła od razu.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt cze 24, 2016 16:09 Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota - koniec

Apdejtuję finalnie, gdyby ktoś kiedyś szukał informacji o innych przypadkach raka płaskonabłonkowego.
Koci odszedł od nas 18 maja.
Po ostatnim zabiegu, tym z września, mieliśmy jeszcze wiele dobrych miesięcy, szczególnie że po drodze udało się namierzyć źródło problemów żołądkowych (nadczynność tarczycy) i zneutralizować je lekami. W tym czasie moje najmłodsze dziecko zdążyło urosnąć na tyle, że nauczyło się delikatnie i z wyczuciem traktować kota, a także wypowiedzieć coś na kształt pierwszego słowa w reakcji i w kierunku na kota drącego japę na stole ("Ko!" :))
Niestety po wielkanocy zaczęła się wznowa, guz odrastał w bardzo szybkim tempie - dr Orzeł nie podjął się już wycinania, bo zmiana była zbyt rozległa, a jednocześnie zbyt płaska, tylko wymroził trochę górną warstwę, ale to chyba jeszcze przyspieszyło tempo rozwoju tego świństwa. W ostatnich dniach miał już problemy z jedzeniem i piciem, okropne to było.
Nadal mam złamane serce, bo Koci towarzyszył nam przez prawie 17 lat :(
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 25, 2016 0:27 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

Bardzo Ci współczuję :cry:
W tamtym roku musiałam pomóc odejść dwóm moim koteczkom.
Obie miały raka płaskonabłonkowego jedna na dziąśle druga na trzeciej powiece.
Okropna to choroba.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob cze 25, 2016 5:11 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

U niektórych zwierzaków pojawiają się nadziąślaki, łagodne zmiany przerostowe.
Nie dają przerzutów ale przeszkadzają przy jedzeniu.
Trzeba pilnować by w trakcie karmienia Kotuś nie rozgryzł mimo woli takiej zmiany.
Wycięte mają niestety tendencje do odrastania, ale jest to właściwość osobnicza.

Mam nadzieję i życzę Wam jeszcze wielu wspólnych lat w dobrym zdrowiu!
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Sob cze 25, 2016 10:10 Re: Przewlekły stan zapalny jelit u starego kota

isiaja pisze:U niektórych zwierzaków pojawiają się nadziąślaki, łagodne zmiany przerostowe.
Nie dają przerzutów ale przeszkadzają przy jedzeniu.
Trzeba pilnować by w trakcie karmienia Kotuś nie rozgryzł mimo woli takiej zmiany.
Wycięte mają niestety tendencje do odrastania, ale jest to właściwość osobnicza.

Mam nadzieję i życzę Wam jeszcze wielu wspólnych lat w dobrym zdrowiu!

isaja, kocio odszedł za TM 18 maja br.
[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kitkunia, Majestic-12 [Bot] i 2 gości