Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 10, 2005 0:02

W kwestii chrupek to ja od początku próbowałam być twarda - kociambry dostają żarełko o określonych porach, poza tym stało suche i Onet lub Inka spokojnie sobie dojadały. Natomiast Malucci nie. Więc mu nie dawałam nic więcej próbując go wziąć na głód :oops: Bez efektu - poza tym, że się wściekał.
Teraz cała akcja wzięła w łeb, bo Inka nie może jeść suchego, więc chrupki zostały skonfiskowane.

Beata, właśnie się doczytałam, że miałaś (masz?) z Muczaczą ciężkie przejścia. Nie mam siły i czasu na czytanie wszystkiego, ale przynajmniej na oko część objawów wygląda mi na podobną co u Inki. Masz już diagnozę, czy nadal nie wiesz co mu jest?
No i piszesz, że masz super wetkę - mogę wiedzieć, gdzie chodzisz? Bo zaczynam się zastanawiać czy nie byłoby dobrze skonsultować dolegliwości Inki z jakimś innym weterynarzem.

I dziekuję za kciuki :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2005 0:18

Aleba pisze:Beata, właśnie się doczytałam, że miałaś (masz?) z Muczaczą ciężkie przejścia. Nie mam siły i czasu na czytanie wszystkiego, ale przynajmniej na oko część objawów wygląda mi na podobną co u Inki. Masz już diagnozę, czy nadal nie wiesz co mu jest?
No i piszesz, że masz super wetkę - mogę wiedzieć, gdzie chodzisz? Bo zaczynam się zastanawiać czy nie byłoby dobrze skonsultować dolegliwości Inki z jakimś innym weterynarzem.


Diagnoza - po wykonaniu ilus tam roznych badan i probach leczenia, ktore nie dawaly skutkow - to eozynofilowe zapalenie jelit. Powodowane czesto alergia ale nie tylko. Natychmiast po rozpoczeciu kuracji sterydem ( :strach: ) i przejsciu na karme dla alergikow przeszlo. W tej chwili jestesmy na 1/2 dawki sterydu, jesli dzisiaj robione badania krwi beda ok, to pewnie zmniejszymy dalej.
W trakcie kuracji zdarzaly sie dni, kiedy qpa nadal byla biegunkowata - okazalo sie, ze np. nie moze dostawac witaminek dla kociat, a doswiadczenie ostatnich 2 dni pokazuje, ze rowniez nie powinien dostawac pasty witaminowej. Byc moze - mam sie blizej przyjrzec - nawet podawanie saszetek tego samego rodzaju co suche (obecnie Waltham Sensitivity control) tez mu szkodzi. Pozostaje wiec scisla dieta - suche odpowiednie, gotowany kurczak i gotowana jagniecina. Z tego powodu baaardzo mi go zal...

Ja chodze niezmiennie do dr Dominiki Borkowskiej na Sreniawitow 9 (Tarchomin), tylko tam przyjmuje. Ode mnie blisko :wink: . Polecam z calego serca, jakbys chciala wiedziec, kiedy przyjmuje (ma stale dyzury), napisz na pw. Sreniawitow to lecznica calodobowa, u nich nie ma zapisow do konkretnego lekarza - przyjezdza sie na jego dyzur i czeka w kolejce, jesli jest. Do D. zwykle jest :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 10, 2005 7:07

Biedna Ineczka :(
Głodzom mi Malucciego, głodzom!!! :crying: :wink:
Powiem Ci że w jego przypadku stawianie samego sucheo nie daje rezultatu niestety. Próbowałam. Po prpstu chodzi głodny wtedy. Nie wiem , może jak będzie starszy to mu przejdzie? I mówisz że rośnie chłopak? On ma dopiero około 6,5 miesiąca 8O Mały mężczyzna :twisted:
I niezmiennie kciuki za Ineczkę :ok: Może faktycznie jedź z nią do tej pani wet którą Beata poleca. Dziewczyny z Tarchomina sa nia zachwycone.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Czw mar 10, 2005 23:11

Dzięki Waszym kciukom z Inką jest lepiej :dance:
Wymioty na razie ustały, wrócił jej apetyt i chęć do życia. Biega za mną, łasi się i pyskuje jak zwykle 8)
Malucci zakochał się w jej ogonie 8O Gdzie tylko go przyuważy, zaraz musi pacnąć w niego łapką... :roll: Ogon jak ogon - piękny, bo Inkowy - ale żeby aż takie emocje wzbudzał? 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2005 23:20

Dobry ogon nie jest zly
Jak kciuki pomagaja to ja jeszcze chwilke za Inke potrzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 13, 2005 1:34

Kaska, pomagają, pomagają :)
Ineczka dzisiaj dostała ostatni zastrzyk, teraz jeszcze przez pewien czas dieta, a potem musimy przyobserwować co może jeść, a co jej szkodzi. Na razie kupiłam jej Intestinal Walthama, który bardzo sobie chwali, dostała też zgodę weta na gotowane mięsko, kaszki, gerberki i jogurt (akurat jogurtu nie chce, ale ona nigdy nie była entuzjastką przetworów mlecznych).
Wrzuca w siebie straszne ilości żarcia, poza swoją porcją wyjada chłopakom z misek to, czego nie zjedzą od razu. Chętnie zjadła by jeszcze więcej, ale już jej nie daję, żeby się nie przeżarła. Widać musi uzupełnić zapasy po kilku dniach głodówki.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 13, 2005 1:54

jak pomagaja to siem z Czandri dolacze i do Francji Arati dam znac zeby tez trzymala :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Nie mar 13, 2005 8:44

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie mar 13, 2005 10:23

Dziękujemy :D Jesteście wspaniali :D
Kciuki baaardzo pomogły - już nawet Inkowe kupalki wróciły do normy :dance:

A mnie dzisiaj rano obudził Malucci :D I to dwa razy - za pierwszym (około 6 rano :twisted: ) łaził po mnie, żeby wydębić śniadanie; za drugim (już o bardziej cywilizowanej porze) obudziło mnie ogryzanie mojej ręki. Potem kotek wmeldował mi się na brzuch, łaskawie pozwolił wygłaskać sobie łepek, przy okazji trochę pociamkał moje palce i strzelił mi mruczaną serenadkę :D Kochany futrzaczek :1luvu:
Ostatnio edytowano Nie mar 13, 2005 12:09 przez Aleba, łącznie edytowano 2 razy
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 13, 2005 11:47

Grzeczna Inuszka :-)
I grzeczny Malucci :-)
To jakies zdjatka, co? ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 13, 2005 12:08

Wedle życzenia (ale tylko kilka i to o kiepskiej jakości - dopiero się uczymy używać aparatu w telefonie):


Malucci dostojny...
http://upload.miau.pl/1/5851.jpg

... i pręgowany
http://upload.miau.pl/1/5852.jpg

Tajna narada :wink:
http://upload.miau.pl/1/5853.jpg

Zasłużony odpoczynek
http://upload.miau.pl/1/5848.jpg

Do czego kotom potrzebna jest pani...
http://upload.miau.pl/1/5854.jpg
http://upload.miau.pl/1/5855.jpg
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 13, 2005 12:11

Piekne :-)
Nawet te, co sie trzeba bylo domyslac o co chodzi :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 13, 2005 12:14

:oops: :oops: :oops:
Będziemy ćwiczyć i obiecujemy się poprawić (i zdjęcia też :wink: ).
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 13, 2005 12:16

Aleba pisze::oops: :oops: :oops:
Będziemy ćwiczyć i obiecujemy się poprawić (i zdjęcia też :wink: ).

To nie miala byc krytyka, naprawde :oops:
Zdjecia sa urocze i koty tez, to na lozku we trojke szczegolnie mi sie podoba :-)
I to z przytulaniem :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 13, 2005 12:19

zuza pisze:To nie miala byc krytyka, naprawde


No wiem przecież :)
Ale wiem też, że zdjęcia są kiepskie, dlatego obiecuję się poprawić :wink:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 599 gości