» Nie lip 05, 2015 20:57
Re: Prośba o pomoc, poradę...
6 tygodni to kot do oswojenia. To normalne ,że fuczy, drapie i furię robi. Tak bronią się małe koty będące w panice.Nie wiedzieć kiedy zmieniają zdanie.
Takie dzieci łapię do oswojenia.
Na forum nikt prawie ds/dt nie zaoferuje bo sami mamy kotów po kokardki. Dziś przyniosłam np. 2 a dwa mam do wyłapania. I tak, mogę się tylko po użalać. Bo mam ten sam problem. Nadmiar kotów. Na kolejne tymczasy mnie nie stać ale i nie stać na zostawienie malców na tzw wolności. Dlatego zawsze domki są intensywnie szukane. Zawsze domki się znajdują wcześniej czy później.
By jednak dom znaleźć musisz deczko więcej poświecić wpisom o kocie. I zrobić ogłoszenia w necie. Tak szukamy domku naszym tymczasom.
Kot po "zwróceniu" mu wolności , tak mały kot, nie da sobie rady. To matka uczy go co i jak .Sam nie ma wiedzy. Zginie , dzięki odzyskanej wolności. Jest mało prawdopodobne ,że matka przyjmie go. Kotki szukają swoich kociąt kilka dni a potem zapominają ,dostają rujki i są w kolejnej ciąży. Jeśli dokarmiała go jeszcze cycem to może mieć zapalenie gruczołów. Choć 6 tygodni to już mniej ciągnie. Z reguły.
Poza tym, będąc u ciebie, nauczy się ,ze żarcie jest podawane pod nos. I z taką wiedzą wróci "na swoje".Micha jest. Do dobrego szybko można nawyknąć. Co innego kot co już zył wiele miesięcy na wolności.Bez ludzkich przerywników.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.