Witam Kochani.
Na tą chwilę nie wiadomo ni ,gorączki nie ma ,bawi się ,rano zjadła z flaszki ,potem dogryzła kurakiem.
To jednak zupełnie nie ten kot lub nie ten apetyt
W pysiu czysto ,gardło blade ...wróciłam z pracy ,nakarmiłam strzykawką bo jest rzeczą niemożliwą żeby od 8.40 do 15 nic nie jadła ..poprawię kurakiem .
No chyba że powie pas ...kurak bee.
Też się boję kalici ,panicznie ,ale w tym roku żaden tymczas na to nie zachorował .
Oby tak było dalej
Jeżeli sytuacja się nie zmieni ,znów wylądujemy u weta.
Kropeczka jest po sanacji ,ma zostawione tylko kły ,więc gryźć będzie nadal .
Stan zębów był fatalny ,powinny być usunięte w zeszłym roku ,czemu wet zadecydował inaczej ?????????? tego nie wie nikt.
Był stan zapalny który zaatakował kości

biedny mój pulpecik
Zabieg miała mieć jutro ,ale wolałam żeby była robiona u innego weta stąd decyzja na dziś ,wieczorem ją odbieram.
Nogi mam jak baloniki ,ja tak nie chcę
