Olat pisze:Ciekawa jestem tego okna. Bryska, porób zdjęcia "przed" i "po", i pokaż, jak wyjdzie, cooo?
Kciuki trzymam
Osiatkowane!
Okna są takie:
Aluminiowa szyna jest do przesuwania okna. Pionowa, czarna szczelina to szyna zewnętrznej żaluzji. Jak widać, żaluzja jest tuż za oknem.
Jakby chcieć zamontować siatkę na zewnątrz, to trzeba by za żaluzją. Ale wtedy już jest za daleko i robi się przestrzeń na parapecie - w sam raz na kotka - a takiego widoku bym raczej nie przeżyła


Więc osiatkował TŻ od wewnątrz






Jak to wygląda od środka pokażę już jak przytniemy odstające końcówki siatki, ale ogólnie mówiąc jest to siatka z Zooplusa, rozpięta na lince otaczającej okno. Mamy już osiatkowany salon i pokój gościnny, zamówiłam kolejne siatki do sypialni i kuchni, tylko w kuchni za oknem mamy suszarkę do bielizny, ale coś tam TŻ wymyśli.
Bosko tak przy otwartym na oścież oknie, chociaż w tej chwili wpada nam do domu powietrze o temperaturze blisko 40 stopni, ale zawsze świeże
