Tytek i Syjamowate szukają dmków MALTANKA DO ADOPCJI

Dzień dobry

Cudne fotki, śliczne wszystkie zwierzaczki a maleńka kruszynka jest rozkoszna :1luvu:

Dorciu mocne kciuki za Szylunie żeby się szybko poczuła w nowym domu jak u Ciebie :ok:

chociaz wiem ze drugiego takiego domku jak u Ciebie nie ma

ale na pewno Szylunie będzie szczęśliwa

Dorciu wszystkie Twoje i nie Twoje kociaki są cudne ja juz straciłam rachubę ile ich masz :oops:

miłego dnia

Witam z rana .
Wczorajszy dzień to dzień przemyśleń i refleksji ,ale i tak nic rzeczywistości nie zmieni.
Smutna prawda.

Malunia rośnie ,wygląda prześmiesznie ,taka kulkowata kulka :mrgreen:

Dostała już Hilton :wink:

chociaż jeszcze nie bardzo potrafi wykorzystać tak duży obszar. :wink:

Zaczyna się troszkę bawić ,jak jej się włoży cuś między łapki ,to gryzie i walczy z tym tak długo aż zgubi ,czyli minutę ,dwie :lol:

Kropka w piątek idzie na kolejne wyrywanie ząbków ,oczywiście jak do piątku nic się nie zadzieje .
Kudłaty domaga się starydu ,przed którym ja tak się bronię .
Na cmentarzu znów mamy kocięta..

Ja sama nie mam kiedy iść do ludzkiego weta ,a powinnam ,jednak jak już przyjdę z pracy to nie mam siły na nic ,a i czasu nie starcza .
Brakuje tej jednej ,jedynej osoby która by była ,pomogła ,pocieszyła czy chociaż pozwoliła się wypłakać :cry:

Wszyscy Oni na cmentarzu . :cry:

Właśnie taki mam nastrój ,tylko dobić co bym się nie męczyła .

a na dobry dzień Lori.

Szylunia w nowym domku już ok :ok:

Lori jest przecudna. Chciałam wpaść do Ciebie w weekend, ale mam takie
zaległości z tygodnia, kiedy to wracam o godz. 20 wyprana robotą do domu,
że nie dało rady. Okresy wakacyjne w robocie są dla mnie straszną udręką.

Idź, proszę, do lekarza :!:

.

Szkoda że nie przyjechalas może by nie było tak jak mi było :wink:

Od 9.30 jadę ,powinnam byc conajmniej od 40 minut na miejscu a ją jadę .
Wsiadlam w 11 i za czym się obejrzalam wywiozła mnie zamiast na Bemowo to na Koło zmiana trasy o czym oczywiście nie wiedziałam

2 razy zmoklam i dwa razy wyschlam
A Lotu będzie głodna i juz się martwię :cry:

Po moim powrocie z pracy ,dzieciątko było tak głodne że chciało mnie zjeść :strach:

taka złość ,tak targała smoczkiem że istniała obawa że smoczek też nie przetrwa tej nierównej walki ,a to jeden jedyny jaki mi ostał.
Owszem kupiłam smoczki ,ale firmy Trixy nadają się do :twisted:

Jeszcze parę dni i będziemy dostawiać inne karmy .
Na razie musi być cyc.

W wentylatorze zalęgły mi się wróbelki ,jakie mam ćwierkanie od rana do wieczora :1luvu:

a koty jaki widok :mrgreen:

tylko patrzeć jak ślinotoku dostaną :lol:

Zimą nie ma ani jednego :roll:

Lori wyszalała się i śpi ,u mnie w garści :wink:

jeszcze się mieści.

Biała koteczka na dt u Agi ma podwyższone parametry wątrobowe i nerkowe ,mocz też pozostawia wiele do życzenia .
Na razie mamy ją płukać dwa razy w tygodniu i dobrze karmić .

Gosiu ,uprzejmie donoszę ,że pochłonęłam truskawki i teraz zastanawiam się czemu ja Ci część odsypałam ,pyszne były.
Teraz nogi na stole i liczę że te bułeczki co się utworzyły na obu kostkach pójdą sobie precz ,nikt ich nie zapraszał :twisted:

a idą taaaaakie upały :placz:

witam w ten piękny słoneczny dzień co prawda Dorciu nie lubisz upałów ale chyba aż takich nie będzie.
wczoraj na karmieniu kotów pokazałam sąsiadce Twoje Maleństwo i razem zachwyciła abyśmy się jaki jest cudny rozkoszny :1luvu:

Dorciu zrobisz z niego jak zwykle cudownego Kociaka

Witam Kochani

Oj pospałam dziś ,wstałam dopiero 6.40 :mrgreen:

Lori ,spała jak aniołek ,tylko moi rezydenci nie wykazali się ,jak zwykle zresztą.
Koty biedne ,karmy suchej brakło :strach:

czekam ,zaraz powinien być kurier .

Mój cycu się opala :wink:

W dłoni się mieścił...

To co przeszłam z Tytkiem to chyba mgdy z żadnym kotem ,kiedyś miał na imię Tycinek :wink:

Chwila orzeźwienia i czarne chmury na horyzoncie .
Dziś po pracy padłam ,usnęłam i marzyłam tylko o tym żeby nie musieć się podnosić .
Na szczęście dzieciątko też spało.
A co będzie jutro ? pojutrze ,po po?..upały ,straaaaaszne upały :strach:

taka pogoda to dobra na wczasach :twisted:

Wiatr taki że drzewa wręcz tańczą ,cuś będzie :roll:

Mam wróbelki :dance:

powiesiłam im kulki z jedzeniem i wsuwają aż miło

,może już ode mnie nie uciekną :mrgreen:

Cisza tu u mnie :roll:

już wczasujecie? no tak dzieciaki mają wolne .

u mnie też cus będzie, czarne chmury się pokazały, upału jakiegos strasznego w dzień jeszcze nie było, na szczęście

Tytek i Syjamowate szukają dmków MALTANKA DO ADOPCJI

Kto przegląda forum