Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
dilah pisze:Julia to już by było zbieractwoa tak poważnie, Orzeszek potrzebuje przestrzeni i miejsca do zabaw i gonitw, rozniusł by Ci chałupę, on się nadaje ze swoim temperamentem do duęgo mieszkania lub domu wychodzącego. To co on wyczynia na kociarni, to widze w nim mojego Filka, duże kocurzysko co myśli, że jest kociakiem i wszystko mu wolno
kociarkowaaaa pisze:dilah pisze:Julia to już by było zbieractwoa tak poważnie, Orzeszek potrzebuje przestrzeni i miejsca do zabaw i gonitw, rozniusł by Ci chałupę, on się nadaje ze swoim temperamentem do duęgo mieszkania lub domu wychodzącego. To co on wyczynia na kociarni, to widze w nim mojego Filka, duże kocurzysko co myśli, że jest kociakiem i wszystko mu wolno
aż tak małego mieszkania to ja nie mam. 33metry plus balkon na którym można szaleć do woli. Luna zaczęła biegać jak szalona więc miałaby kolegę do gonitw
Duszek686 pisze:Julia to chyba na razie głośno myśli
Choć wczoraj było widać zauroczenie - nie ma co
Dla Lunki pewnie najlepszym towarzyszem byłby jakiś maluch lub podrostek - łatwiej by go chyba zaakceptowała niż dorosłego, rozbrykanego Orzeszka. On mógłby ja "przytłoczyć" tą swoją energią i lekkim nieokrzesaniem![]()
Słuchajcie - ja we wtorek będę w lokalu po 17 - porywam Balbinke i jadę na drugi koniec Łodzi na kontrolę. Wróce pewnie ok 20-tej.
Dopiero wtedy mogę ogarnąć kuwety i dać Nikicie tabletki - ewentualnie po 17 dać kotom jedzenie - ale nic więcej nie zrobię - wiec jeśli nikt się na dyżur nie wpiszę - to ja najwyżej zrobię "program minimum"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości