DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 22, 2015 16:19 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kciukuję! za zdrowie i dostojeństwo załogi. oraz zdrowie i cierpliwość Opieki!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto cze 30, 2015 9:08 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Rozalce się polepszyło, wczorajsze USG u dr Marcińskiego :D, jest znaczna poprawa i zapalenia zaleczyły się; no i bidna Rózia "przy okazji" krew do badań pobraną miała (należało wykorzystać głodzenie kociny) wyniki odbiorę dzisiaj. Następne badania za trzy miesiące jak nic się nie wydarzy. Panienka jest najbardziej żartym kotem - tyle ile potrafi zjeść - żaden z członków Bandy nie da rady, a potem kupy robi jak bernardyn.

Lady Cwana Gapa (co by mi w głowie nie poprzewracało) słaba i markotna, głucha i mocno niedowidząca, na szczęście nadal funkcje kierowniczą sprawuje. Martwię się bo upały idą a koteczki wcześnie urodzone źłe je znoszą a Gapiszon staje się kotem specjalnej troski a przecież do lat 24,5 trochę brakuje (to wiek odejścia najstraszego znanego mi osobiście Kota).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2015 14:49 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Jak Rozalka przeżyła głodówkę ? 8O
Ona ma cel w życiu -jeeeeeść :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2015 20:15 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Rozalce się polepszyło, wczorajsze USG u dr Marcińskiego :D, jest znaczna poprawa i zapalenia zaleczyły się


Znaczy się dr Marciński ma zbawienny wpływ na Rozalkę :wink: skoro się polepszyło :ryk:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro lip 01, 2015 15:02 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Po prostu Rozalka uznała życie domowe, nawet jak wiąże się to z wizytami u weta i "konsumpcją" leków za coś co kotu się od dawna należało, tylko kot o tym nie wiedział i musiał poznać (i nawet przy pobieraniu krwi kocina mruczała); i z innymi kotami też można się polubić.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 04, 2015 13:05 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Lady Gapa w kiepskiej formie, jak nadal będzie taka zglęsła trzeba będzie do weta marsz.
Na szczęście na brak apetytu kocina nie narzeka, trzeba tylko jedzonko wydzielać bo jak zje za dużo to jest cofka i na wszelki wypadek pasiemy panienkę bezopetem. Łupież też zaczął się ciut z Cwanej sypać i ma jakoweś ranki na karku (czy skutek okoliczności "towarzyskich" czy coś poważniejszego to się okaże, na razie opieka obserwuje maścią stosowną smarując).
Pozostali Bandziorzy zmartwień większych nie przysparzają.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2015 18:58 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Koteczki trzymają się i stawiają czasem wygórowane żądania opiekunce: siedź pani w domu i dopieszczaj koty, a mieso ma być krojone a nie mielone (a pańcia chciała sobie życie ułatwić), dobrze, że nowozakupione zabawki do gustu przypadły.
Lady Cwana i Polcia zaczęły dziś kichać na wyścigi, mam nadzieję, że może do piątku uda się jakoś domowymi sposobami koteczkom pomoc - no ale "wieki całe" kliniki nie wizytowaliśmy.
Rozalka zaczyna się trochę szarogęsić i potrafi jak posiłek (jej zdaniem) smakowity koleżeństwo od miski (grzecznie i taktownie) odstawić.
I tak sobie w miarę spokojnie żyjemy.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2015 21:54 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Tak trzymać BANDO :ok: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw lip 30, 2015 19:24 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Koteczki trzymają się i stawiają czasem wygórowane żądania opiekunce: siedź pani w domu i dopieszczaj koty, a mieso ma być krojone a nie mielone (a pańcia chciała sobie życie ułatwić), dobrze, że nowozakupione zabawki do gustu przypadły.
Lady Cwana i Polcia zaczęły dziś kichać na wyścigi, mam nadzieję, że może do piątku uda się jakoś domowymi sposobami koteczkom pomoc - no ale "wieki całe" kliniki nie wizytowaliśmy.
Rozalka zaczyna się trochę szarogęsić i potrafi jak posiłek (jej zdaniem) smakowity koleżeństwo od miski (grzecznie i taktownie) odstawić.
I tak sobie w miarę spokojnie żyjemy.


Kciuki trzymam za kotstans w Pensjonacie :ok: :ok:

Koty generalnie dziwne są :D - nagle im przestaje smakować jakaś karma, nagle zaczynają spać w dziwnych miejscach, albo walczyć z innymi rezydentami.
Albo chorować bez powodu - pewnie po to tylko, żeby na siebie zwrócić uwagę - cholerni manipulanci, socjotechnicy ;)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto sie 11, 2015 17:23 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Koteczki bele jak znoszą upały.
Polcia po dziesięciodniowej kuracji psikać i prychać przestała, niestety Cwana Gapa ma leczenie przedłużone o następne 10 dni i w piątek jesteśmy umówione na konsultacje do doktora Pawła Kowalczyka w sprawie rinoskopii, bo flukanie nawraca zbyt często. Rozalka postanowiła dotrzymywać kroku koleżankom to leczymy zapalenie górnych dróg oddechowych. Szaruś od dwóch dni kaszlał co nieco, mam nadzieję, że zwrócony dziś solidny wałek filcu był przyczyną i lista słabujących nie powiększy się.
I tak sobie we wsi Bemowo nie narzekając zbytnio żyjemy.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 14, 2015 22:03 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Koteczki bele jak znoszą upały.
Polcia po dziesięciodniowej kuracji psikać i prychać przestała, niestety Cwana Gapa ma leczenie przedłużone o następne 10 dni i w piątek jesteśmy umówione na konsultacje do doktora Pawła Kowalczyka w sprawie rinoskopii, bo flukanie nawraca zbyt często. Rozalka postanowiła dotrzymywać kroku koleżankom to leczymy zapalenie górnych dróg oddechowych. Szaruś od dwóch dni kaszlał co nieco, mam nadzieję, że zwrócony dziś solidny wałek filcu był przyczyną i lista słabujących nie powiększy się.
I tak sobie we wsi Bemowo nie narzekając zbytnio żyjemy.


We wsi Targówek też koty słabują.
To pewnie wina upałów, że koty się sypią w takiej temperaturze, ludzie też przecież źle znoszą upały.
Mój kot Kropka (aka Wieczny Glut) zagluciła jeszcze bardziej.
Reszta moich gnojków ropę z oczu toczy w postaci małych strupków - wirusy się uaktywniają, kiedy kot cierpi na dyskomfort, np. taki cholerny upał.
To mówiłem ja, Jarząbek, weterynarz-chałupnik ;)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob sie 22, 2015 14:37 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ochłodziło się to i Bandzie Siedmiorga lepiej.
U Lady Cwanej rinoskopia nie konieczna; podaną miała surowicę, dokończyła drugą serię antybiotyku; wzmacniam kocinę L-lizyną i tauryną i jest jakby (nie chcę zapeszać) lepiej bo madame znów zrobiła się kłótliwa i roszczeniowa; na ale panience lat 17,5 się należy.
Rozalka nie kaszle, a Polcia z Fifi szaleją, Miruś po prześladowaniu bezo-petem jak nowy.
Misio jest bardzo kulturalny bo sika tyko na kafelki, a Romuś rozstawia towarzystwo po kątach.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 28, 2015 18:08 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Pozdrawiamy z DSS :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

niestety nie ma zdjęć Rozalki ,pokazała mi że mogę sobie aparat w żyć schować i udała się za szafkę :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 31, 2015 17:26 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Lady Cwana Gapa odkąd lepiej poczuła (na ciele bo z głową to jakby gorzej - chyba demencji początki) rządy terroru wprowadza i jak na drugie śniadanie nie dostanie puszki gourmeta golda to dziką awanturę urządza i opinię na temat moich przodków tak do dziesięciu pokoleń wstecz mało pochlebną wygłasza, nie mówiąc już o ocenie mojej konduity. No cóż w pewnym wieku swarliwość rośnie zwłaszcza, że łapiny trochę słabe są to i koteczka musi wytłumaczyć "na lodówkę wstaw, ....z lodówki zdejmij, ....z szafek kuchennych pomóż zejść i noś na rączkach gdy sobie tego życżę".

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 31, 2015 18:51 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Nie ma to jak opanować kocią mowę :wink: .
My tu wszyscy poligloci :ryk:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości