magdar77 pisze:Srodek nocy, budzi mnie walenie w glowe i mruki - to delikatny Latte dopomina sie o pieszczoty. Zwiewny, subtelny kot, zmienia sie wtedy w kulomiota. Sprawdzam godzine - jest 4- nakrywam sie koldra na glowe i odwracam do "intruza" plecami.
Mam dwie poduszki - moja i Latte i ZAWSZE, kiedy sie budze, on czeka na swojej.
Dzis rano go nie bylo, po raz pierwszy odkad jest u mnie. Spojrzalam na Mokiego, ktory spi w okolicy mojego brzucha i zamarlam. Mokate spal obejmujac Latte, ktory byl calym soba wtulony w niego i trzymal lepek na jego ramieniu.
Czemu ja do cholery zostawilam telefon w kuchni?!
A bo wszystko trzeba ludziom pokazywać? Pewne rzeczy sa tylko dla Was...

Czy Latte juz wie, ze ma ds?

edit: właściwie zle pytanie - Latte juz wie, ale czy Ty wiesz, ze on ma ds?


