ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Witam!
Jak będę miala resztę wyników na wydruku/dot.zwłaszcza stanu wątroby/ to jeszcze raz zrobię zdjecia,moze będa lepsze:-) :oops:

Randy rano o 4.30 robi pobudkę i wychodzi na półgodzinny spacerek,znaczy na ogrodzie swoje kąty...potem śniadanko ...i trochę trzeba się zdrzemnąć:-)
Jezeli siusia to do kuwet siostrzyczek...poco swoją brudzic:-)
Jest bardzo kochany...spokojny,bez problemow.
Randy pozdrawia wszystkich :201494

a Randy już zapoznany z siostrzyczkami?

Znać się znają ale do miłości to jeszcze sporo brakuje.

Kotki raczej go unikają,a jak on na nie ''nadzieje się'' to charczą,a on-biedaczek odchodzi.Ale w sumie jest lepiej niż moglam sie spodziewać :201461

to fajnie. ze on nie okazuje zadnej agresji, dziewczyny szybciej zapomna dlaczego Randiego trzeba traktowac jak intruza

niedługo pewnie zobaczymy zdjęcia gromadki wylizującej się wzajemnie

a jak się czuje Randy?

Dziekuję za sprawdzanie mojej wiarygodności w gab.wet.

myślę, że chodziło raczej o sprawdzenie pani weterynarz
opinie w linku, który wstawiłam były różne i niestety w większości mało pochlebne (żeby nie napisać inaczej)

grazy01, tutaj każdy był, albo będzie sprawdzany, bo chodzi o adopcję żywego stworzenia.Każda adopcja poprzedzona jest wizytą przedadopcyjną, to standard, sama ich kilka odbyłam i zawsze proszę o takową, kiedy jest potencjalny domek.Umowę adopcyjną podpisuję również.Nie bez powodu jest też podforum wetów polecanych i takich, których należy unikać.Jednemu, o którym jest wątek na forum odebrano na szczęście prawo wykonywania zawodu.Znam wetkę, którą prywatnie bardzo lubię, jest miła, bardzo grzeczna, ale kota nie dam jej dotknąć i już.
Jestem bardzo długo na forum, kotów przewinęło się mnóstwo przez mój dom, mam doświadczenie, dobrych wetów, a mimo wszystko korzystam z rad innych, podpowiedzi , weci też są tylko ludźmi i mogą na coś nie wpaść, a sugestia pozwoli być może na trafną diagnozę.Miałam Dudusia, którego oczka nie dały się wyleczyć i moja wetka sama konsultowała go ze swoim profesorem ze studiów, bo rozkładała już ręce.To ja jej zasugerowałam badanie pcr, o którym napisała mi jedna forumowiczka.

dzwoniłam wczoraj do pani Grażyny, niestety nie odebrała, chyba była w pracy
czekam na informacje jak się czuje Randy
niestety wstawione wyniki są zbyt nieczytelne

martwię się bardzo

O, przykre to.Próbuj jeszcze, martwimy się o Randy`ego.To kotek szczególnej troski, niewidomy, skrzywdzony przez los.Tyle osób mu kibicowało, wątek był bardzo popularny.

Ja też czekam na wieści!

dzwoniłam przed chwilą - nadal bez odbioru
Pani Grażyna nie oddzwania

Hm...

Co się dzieje? Pani Grażyno my się tutaj martwimy!!!

ja się staram nie być nachalna
jeżeli DS pisze na forum, to uważam że domek realizuje postanowienia umowy
i nie narzucam się
ale jeżeli informacji nie ma ...
martwię się

ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Kto przegląda forum