Halo halo jest tam kto? Prawdziwa cisza przed burzą

Byłam dzisiaj. Inwazja kociaków i zero adoptujących. Psy miały tylu gości,że była kolejka do podpisywania umów a my nic.
U starych bywalców bez większych zmian. Rózia syczy, Fika fika, Forsycja jest w boksie z Rózia i Henryczką i dobrze sobie radzi. Tricolorka nakręcająca się jest leczona z tasiemca. Marmurkowa Tigra olewa wszystkich. Porsze robi sam małe kroki i naprawdę używa tylnych łapek. Tylko Dymna wygląda jakoś słabo i Grammy kiepsko znosi schron. No i Fiołek.... rany są chyba jeszcze gorsze niż były. Niestety.
Nowe koty:
- szpakowata kocica ze słabym wzrokiem
- dwaj czarni kawalerowie jeden przemily z uszami zatkanymi swierzbowcem drugi okazaly smukly troche przesadza z uzywanie pazurkow ale tez spoko
-dwie kotki z eksmisji buro biala i szylkretka
-stado dzikich kociakow ktore dzisiaj byly odrobaczane i zakrapiane oczki. Łapanka do aplikacji przerodziła się w wygarnianie małych spod klatki i zakonczyła soczystym ukąszeniem mojego palca
-cztery siostrzyczki malutkie czysciutkie minimalnie wystraszone. Jak jutro nie pojda do domów to chyba im zrobię u siebie DT....
Wieczorem wrzucę fotki. Będzie jutro ktoś? Ja niestety nie mogę
