Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 08, 2015 16:57 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Jeśli nie uda się z Wrzoskiem - spróbuj z Hildebradem pracował długo na Uniwersytecie, ludzie przyjeżdżają do niego z całego regionu. Pracują tam jeszcze dwie bardzo obiecujące choć młode vetki. Naprawdę robią dobre wrażenie. Samo pobranie płynu to moim zdaniem za mało, dobrze działać dwutorowo - pobrać płyn i żeby ktoś jeszcze ją zobaczył.

gosia47

 
Posty: 8
Od: Czw maja 28, 2015 11:49

Post » Pon cze 08, 2015 19:39 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

kashucha,pisałam już na maila ale jeszcze raz tu napisze-jedż do Mederskiego go Grudziądza. Masz rzut beretem z Trójmiasta ,pędziesz przez autostradę i już jesteś.
Masz tam całą diagnostykę neurologiczną,pobierają płyn mózgowo -rdzeniowy.
Jedz,bo kotka ewidentnie słabnie ,wg mnie ta diagnoza ,to jakiś mit... sorry,ale tak własnie myślę. Mi mojego Bilbo prawie weci wykończyli złymi diagnozami. Ty leczysz tylko przyczyny a nie skutek.
Proszę Cie ,jedż to skonsultuj,bo kota się męczy a Ty razem z nią.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon cze 08, 2015 20:08 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Wydaje mi się, że jest lepiej niż było rano :-)
Ogólnie mam PLAN. Plan wygląda tak, że jutro od samego rana dobijam się do Olsztyna, na Uniwerek, bo po pierwsze dr Wrzosek polecił mi tam dwa nazwiska, a po drugie doktor G. mówił mi dziś, że ten profesor z uniwerku wydał właśnie książkę o neurologii weterynaryjnej. Ponoć mają również świetne zaplecze, sam doktor G. robił tam niedawno podyplomówkę z chorób psów i kotów i mówi, że wiele się tam zmieniło, mają nowoczesny sprzęt, dostali dużą dotację (chyba z UE), no i ten profesor Andrzej Pomianowski rzeczywiście siedzi w neuro.
Mówiąc szczerze bardziej wierzę w ośrodki uniwersyteckie niż w komercyjne lecznice, bo wydaje mi się, że na uniwerkach ciągle się dokształcają, publikują i jeżdżą na różne sympozja a z weterynarzami w prywatnych lecznicach i klinikach różnie to bywa, o czym przekonałam się już na własnej (kociej) skórze.
Będę obserwować Lawendę w nocy, w razie czego nocą w pół godziny może się udać dojechać do kliniki 24h w Gdańsku ale tfu tfu oby nie było to potrzebne.
Zaraz uruchamiamy poduszkę elektryczną, mała będzie się grzała na wolnym ogniu całą noc.
Wstąpił we mnie duch nowej nadziei.

Nie dam nikomu wbijać się jej w ten kruchy kręgosłupik zanim nie omówię wszelkich alternatyw i ryzyka związanego z narkozą i samą procedurą.

Przypadek Lawendy jest trudny ale wierzę że z moją determinacją i Waszym wsparciem mała z tego wyjdzie.

Wet G. powiedział mi dziś, że minęłam się z powołaniem, ale zapytany jaką uczelnię poleca na studia weterynaryjne odpowiedział, że poleca "studiować medycynę ludzką".
Znów nie wziął ode mnie ani grosza. Nie poddaje się żadnym naciskom w tej sprawie, a dziś mama nas do niego zawoziła i zagroziła mu poważnie domowym ciastem. Powiedział, że ma nadwagę :roll: . Szkoda, że weterynarzy z takim dobrym sercem ze świecą w dzisiejszych czasach szukać, bo choć może nie jest specjalistą w żadnej dziedzinie, to rozmowa z nim przywraca przynajmniej wiarę w ludzi. Nie jest też skory do faszerowania kota lekami, nie wyrywa się z żadnymi sterydami, nie chciał dać diazepamu, dał magnez i poskutkowało. Każda wizyta tam to co najmniej pół godziny rozmowy na różnorakie tematy, dziś np. o ekologicznych krowach i studiach weterynaryjnych.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 08, 2015 20:15 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Czy podanie kroplówki z glukozy ma wpływ na wyniki krwi?
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 08, 2015 20:41 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

co do glukozy to specjalista nie ejstem ale mysle ze tak, jak sie umawiamy na wizyte z badaniami krwi to po 20ej do rana do wizyty nie dajemy juz nic do jedzenia

no to trzymam jutro mocno kciuki i zagladam w oczekiwaniu wieści - oby dobrych :ok: :ok: :ok:

zreszta każda wiedza jest lepsza niz poruszanie się po omacku ...
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon cze 08, 2015 23:23 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

kashucha pisze:Czy podanie kroplówki z glukozy ma wpływ na wyniki krwi?

na cukier na pewno. Na morfologię też.
I dobrze pamiętać o tym (wszyscy czytający powinni), że w mieście uniwersyteckim UP bywa dobrze zaopatrzony. Nie twierdzę, że wszędzie, ale akurat we Wrocławiu mają dobry, nowy sprzęt, tu pomagają unijne dotacje (a prywatna klinika może mieć starszy).
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 09, 2015 8:03 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

MalgWroclaw pisze:na cukier na pewno. Na morfologię też.
I dobrze pamiętać o tym (wszyscy czytający powinni), że w mieście uniwersyteckim UP bywa dobrze zaopatrzony. Nie twierdzę, że wszędzie, ale akurat we Wrocławiu mają dobry, nowy sprzęt, tu pomagają unijne dotacje (a prywatna klinika może mieć starszy).

Tak podejrzewałam, więc nie podałam glukozy.

Dzwoniłam, żeby zlokalizować dr Kwiatkowską polecaną przez dr Wrzoska, przez telefon powiedziano mi, że zwykle przychodzi o godzinie 11, będę próbować więc parę minut przed tą godziną.
Wydaje mi się, że oczopląs jest trochę mniejszy niż wczoraj. Mojej mamie też się tak wydaje.
Niestety Lawenda dostaje przykurczu mięśni, wierci się i wierzga łapkami, a jak jej wyprostuję i wymasuję te tylne to na kilka godzin jest spokój. weta z Poznania, która niedawno pytała mnie mailem o Lawendę, pisała, żeby w przypadku zbyt dużego napięcia mięśni dawać relanium 1mg dwa razy dziennie, bo przykurcze są bolesne.
Czuję, że już bliżej niż dalej do wyjaśnienia sprawy i postawienia diagnozy. Dobre wibracje czuję ze strony Olsztyna ;-)
Ponoć dr Kwiatkowska jest dociekliwa i czytałam parę pozytywnych opinii (a ciężko jakieś info o niej wygooglować), między innymi ktoś pisać, że wyleczyła psiaka w złym stanie, który miał właśnie zapalenie opon mózgowych.
Pracuje w jednej katedrze z prof Pomianowskim i będę o niego też pytać, może się uda namówić na konsultowanie z nim przypadku.
Do Olsztyna mam 140km, powinno się udać dojechać w mniej niż dwie godziny. Trzymajcie kciuki, żeby udało się coś załatwić jeszcze dziś.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 11:24 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Dzwoniłam, dr Kwiatkowskiej najprawdopodobniej dziś nie będzie, ma być jutro. Wzięto ode mnie numer telefonu, mają tam przekazać pani doktor, żeby się ze mną skontaktowała jak najszybciej. Podano mi też maila, napisałam właśnie długi i wyczerpujący opis choroby, z wynikami krwi, filmikami, których linki tu zamieściłam, farmakologią stosowaną od 30 kwietnia itd.
Mam nadzieję, że jeszcze dziś się ze mną skontaktuje. Od 15 w poliklinice ma dyżur "jakiś" neurolog, nazwiskiem Monowit. Nie chcę jednak jechać do "jakiegoś" na chybcika, chcę specjalisty.
Po pogryzieniu mojego i TŻta kciuka udało nam się wcisnąć jej encortolon :kciuk: uffff. Za każdym razem jest dużo trudniej. mała się po tym zaśniliła na dobrą godzinę.
Musiałam jej wyciąć dziś dwa duże kołtuny z kryzy. Ma teraz trochę łyso pod brodą :(
Nie chciałam jej ciągle męczyć czesaniem ale trzeba było.
idę nagrywać jej obecne zachowanie, żeby mieć aktualny materiał do pokazywania weterynarzom.
Skoro dziś nie uda się spotkać z dr Kwiatkowską zaraz podam Lawendzie "lunch" w postaci glukozy.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 12:25 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

czy glucosum 5% fresenius nadaje się na kroplowke dla kota?
http://fresenius.pl/usr/itemserver/pdf/ ... 5.2015.pdf
kupiłam taką w aptece ale nie wiem czy podać.
w Klinice dawali jej glucosum et natri chlorati.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 13:09 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

http://www.groomershop.pl/pl/p/Aplikato ... uster/3167

kup sobie taki aplikator do podawania tabletek,wkładasz go głeboko do pyszczka (na wyczucie zeby kota nie udusic ;))
my jak podajemy to po zaaplikowani tabletki jeszcze delikatnie masujemy przełyk żeby mieć pewnośc ze kot połknał
mamy z tym dobre doświadczenia i jak się dobrze poda to kot sie nie zaslini
idzie szybko i bezbolesnie takie podawanie - polecam :kotek:

zapytaj tez u weta o taki aplikator, oni je czesto dostają od firm farmaceutycznych jako reklamówki, może akurat wet ma ...
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto cze 09, 2015 15:40 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Dostałam odpowiedź od dr Kwiatkowskiej: "Witam serdecznie

Przeczytam maila dokładniej pózniej, i obejrze filmiki.
Natomiast mam kilka pytan czy zrobila Pani badanie w kierunku
wykluczenia kocich wirusowych chorob zakaznych?Jesli te badanie nie byly
wykonane prosze wyknanc je jak najszybciej- fip screening felv, fiv.
Dodatkowo prosze koniecznie powtórzyc miano w kierunku Toxoplasma-igg i
igm- dodatkowo wykonać rozkład elektroforetyczny białek, oznaczyc
ponownie AST, ALT.
Czy moze mi Pani pzresłac badanie MRI w dropboxie?
Dziekuje bardzo
Pozdrawiam"

Odpiszę jej czy oni robią takie badania i pojadę tam, do Olsztyna, bo tutaj nie ma żadnych możliwości.


P.S. fajny ten aplikator, muszę zamówić (czy da się takie coś dostać stacjonarnie? żeby nie czekać na przesyłkę)
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 16:22 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

o aplikator zapytaj weta, pisałem ze dostaja to jako reklamowki, my nasz dostalismy od weta wlasnie
moze akurat u Ciebie wet ma cos takiego
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto cze 09, 2015 17:26 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Dzięki KociewKratkę, zapytam za godzinkę jak będziemy na zastrzyku z B1 :) Przydałby mi się taki już dziś na wieczór :wink: Źle się pisze na komputerze z pogryzionym kciukiem.

Podrzuciłam Lawendzie pod pyszczek kilka chrupek, jak ją coś denerwuje czy boli to ma odruch gryzienia i tym sposobem rozszarpała chrupki na strzępy, kilka przy tym spożywając. Taki podstęp. Może nie jest to wielki posiłek ale zawsze coś. A wieczorem hamburger pod skórę.
Jeśli uda się zdobyć aplikator tabletek to spróbuję do niej podejść ze strzykawką pełną jedzenia. Może jak się nie zaślini po tabletce, to nie będzie mieć takiego wstrętu.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 18:40 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Jesteśmy umówieni na wizytę do dr Kwiatkowskiej jutro na 13:00, w Olsztynie :ok: :D
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2015 18:43 Re: Objawy neurologiczne, zapalenie opon i rdzenia, Lawenda

Kciuki kciuki i jeszcze raz kciuki :ok:

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 146 gości