TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 01, 2015 23:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

LAKI NIE ŻYJE :(:(:(
Od kilku dni było coraz gorzej mimo podawania leków , zaczął sie gorzej czuć tuz po adopcji Antonia, był bardzo nerwowy , płakał i go szukał , tydzień temu miał oczko zapuchnięte, dostał leki i było lepiej , ale od środy znów czuł sie gorzej , w piątek był u weta , dostał leki a w weekend było znaczne pogorszenie jego stanu zdrowia, dziś został w lecznicy na badaniach , miał pobrana krew , usg , kroplówkę leki , do domu jak go odbierałam czul sie lepiej , a po 3 godzinach umarł :(:(:( Przepraszam ale nie jestem w stanie nic więcej napisać , łzy zalewają oczy , dlaczego , dlaczego dlaczego , jutro będzie przeprowadzona sekcja zwłok ...

TYSKIE_MRUCZKI

 
Posty: 241
Od: Sob sie 31, 2013 14:29

Post » Wto cze 02, 2015 7:05 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

[*]
Przytulam :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25773
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 02, 2015 7:23 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

jeszcze niedawno go głaskałam, do zobaczenia [*]
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 02, 2015 7:27 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Lakusiu, do zobaczenia (*) <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto cze 02, 2015 7:35 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Przykro mi [*]
Obrazek

aleusha

 
Posty: 2408
Od: Pon lip 09, 2012 14:19
Lokalizacja: okolice Mielca

Post » Wto cze 02, 2015 7:59 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Laki [*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto cze 02, 2015 23:20 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Bardzo bardzo mi przykro:-( przytulam Cie mocno Justynko

AgaS1987

 
Posty: 3677
Od: Wto mar 12, 2013 9:33

Post » Śro cze 03, 2015 8:48 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Przykro mi że Laki odszedł, ale myślę że po tylu cierpieniach po prostu nadszedł jego czas... :(

I zastanawiam się po co sekcja w takiej sytuacji? Nie lepiej tę kwotę przeznaczyć na dług w lecznicy? Albo potrzeby reszty kotków? :(

Wiadomo przecież że jego odejście było nieuniknione, na leki nie reagował od dawna, i długi czas cierpiał.... To było nieuniknione i sekcja w takim przypadku to marnotrawienie pieniędzy, i jeśli weci takową sugerują to jest to pospolite naciągactwo, co jest cholernie przykre i nieuczciwe :/ On przecież cierpiał, nie reagował na leki, był nieuleczalnie chory :(

Zresztą ja myślę że już dawno powinno się pozwolić mu godnie i humanitarnie odejść, bez przeciągania cierpienia, bo to po prostu nieludzkie :(

eunnika

 
Posty: 191
Od: Pon kwi 28, 2014 16:52

Post » Śro cze 03, 2015 19:29 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

eunnika pisze:Przykro mi że Laki odszedł, ale myślę że po tylu cierpieniach po prostu nadszedł jego czas... :(

I zastanawiam się po co sekcja w takiej sytuacji? Nie lepiej tę kwotę przeznaczyć na dług w lecznicy? Albo potrzeby reszty kotków? :(

Wiadomo przecież że jego odejście było nieuniknione, na leki nie reagował od dawna, i długi czas cierpiał.... To było nieuniknione i sekcja w takim przypadku to marnotrawienie pieniędzy, i jeśli weci takową sugerują to jest to pospolite naciągactwo, co jest cholernie przykre i nieuczciwe :/ On przecież cierpiał, nie reagował na leki, był nieuleczalnie chory :(

Zresztą ja myślę że już dawno powinno się pozwolić mu godnie i humanitarnie odejść, bez przeciągania cierpienia, bo to po prostu nieludzkie :(

Eunnika bardzo nieładny i nieprzemyślany post, paskudne insynuacje w stosunku do weterynarzy, którzy leczą koty Justyny, jak i do samej Justyny.

Wiesz, zanim się człowiek wypowie na dany temat, powinien mieć wiedzę, a nie klepać co mu się wydaje. Takim postępowaniem bardzo łatwo jest kogoś skrzywdzić.
Ja mam informacje z samego źródła więc pozwól, że sprostuję to co napisałaś.
Zacznijmy od tego, że Justyna prowadzi hospicjum, czyli opiekuje się tymi najbiedniejszymi z biednych, którym wszyscy inni odmówili pomocy, czy to z braku chęci, czy umiejętności.
Laki był kotem powypadkowym, miewał kryzysy, ale wychodził z nich. Mimo swego kalectwa cieszył się życiem i był pełnym energii kocurkiem.
Nieprawdą jest więc że cierpiał od dawna, a Justyna i weci na siłę utrzymywali go przy życiu.
Przypominam iż jeszcze tydzień temu Laki zapraszał do zapasów wszystkie koty, chciał się z nimi bawić. Zaiste, powód do uśpienia,
LAKI POCZUŁ SIĘ GORZEJ 29 MAJA , dostał leki na weekend. Miał dobre parametry krwi, usg i rtg nic nie wykazało. Nie było powodu do usypiania kota!

A teraz o "nieuczciwości" wetów i ich naciągactwie:
W hospicjum Justyny odeszło niejedno zwierzę, pierwszy raz zdarzyło się, aby weci proponowali sekcję.
Odszedł kot o dobrych parametrach, usg i rtg nie wszystko wykazuje. Weci chcą się dowiedzieć DLACZEGO, bo to poszerzy ich wiedzę i pozwoli lepiej pomagać innym zwierzętom.
WECI ZROBILI SEKCJĘ NA WŁASNY KOSZT

Zanim więc następnym razem wydasz takie paskudne sądy zastanów się proszę pięć razy.
Krytykować i wymądrzać się każdy potrafi. Podjąć się opieki nad takimi zwierzętami potrafią nieliczni i trzeba ich szanować za to co robią.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 04, 2015 22:10 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Bardzo mi przykro :(
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 05, 2015 10:17 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

phantasmagori nie mam pojęcia gdzie Ty widzisz insynuacje odnośnie Justyny :?: :roll: Wyobraź sobie że jestem zorientowana w sytuacji, i nie wiem dlaczego uważasz że tylko Ty masz informacje "u źródła". Bynajmniej nie klepię "co mi się wydaje". Swoją drogą dobrze by było upublicznić wyniki z sekcji i badań w takim razie, ku potomności, dla innych wetów, jakież to dobre wyniki badań i dobre parametry ma kot z hospicjum, który miał kryzys za kryzysem. Dla wiedzy weterynaryjnej, osobiście swoim wetom je też pokażę :)

Pomijając powyższe.
miewał kryzysy, ale wychodził z nich.
- nawet patrząc na same wpisy widać, że Laki kryzysów nie miewał, a był w kryzysie ciągle, z chwilowymi momentami poprawy - więc pisanie o "zdrowym" kocie jest niczym więcej jak pleceniem andronów. Li i jedynie. Czuł się źle już wcześniej, wielokrotnie, prawie w każdym wpisie. Ile, z miesiąc temu bodajże? nie mógł go nawet wet odsikać. Karmę weterynaryjną dla niego zjadały inne koty. Sorry.

eunnika

 
Posty: 191
Od: Pon kwi 28, 2014 16:52

Post » Pt cze 05, 2015 20:24 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Zarzut jest w ostatnim zdaniu Twojego wcześniejszego postu.
Do zarzutu w stosunku do wetów o naciąganie na kasę już się nie odniesiesz? Wypadało by powiedzieć przepraszam, nie sądzisz?
Żródłem moich informacji są weci Justyny. A twoim?
Mniemam że wpisy Justyny informujące o kryzysach Lakiego. Tych że je pokonał, bawi się szaleje, już nie widziałaś?
Twierdzisz że powinien być uśpiony miesiąc temu gdy był problem z wyciskaniem go? A może dwa tygodnie później, gdy szalał i zapraszał koty do zabawy?
Mniej więcej w tym samym czasie były na fb zdjęcia zadowolonego Lakiego wygrzewającego się na słoneczku na parapecie.
Co do upublicznienia wyników sekcji nie czuję się upoważniona, zawsze można zadzwonić do weta i zapytać skoro wbrew wcześniejszym sprzeciwom nagle jesteś tak bardzo zainteresowana wynikiem .
Zastanawiam się też, skoro wszystko wiesz lepiej, dlaczego sama nie podjęłaś się opieki nad Lakim? Uśpiła byś go i nie było by problemu.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 05, 2015 22:03 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

phantasmagori pisze:Zarzut jest w ostatnim zdaniu Twojego wcześniejszego postu.
Do zarzutu w stosunku do wetów o naciąganie na kasę już się nie odniesiesz? Wypadało by powiedzieć przepraszam, nie sądzisz?
Żródłem moich informacji są weci Justyny. A twoim?
Mniemam że wpisy Justyny informujące o kryzysach Lakiego. Tych że je pokonał, bawi się szaleje, już nie widziałaś?
Twierdzisz że powinien być uśpiony miesiąc temu gdy był problem z wyciskaniem go? A może dwa tygodnie później, gdy szalał i zapraszał koty do zabawy?
Mniej więcej w tym samym czasie były na fb zdjęcia zadowolonego Lakiego wygrzewającego się na słoneczku na parapecie.
Co do upublicznienia wyników sekcji nie czuję się upoważniona, zawsze można zadzwonić do weta i zapytać skoro wbrew wcześniejszym sprzeciwom nagle jesteś tak bardzo zainteresowana wynikiem .
Zastanawiam się też, skoro wszystko wiesz lepiej, dlaczego sama nie podjęłaś się opieki nad Lakim? Uśpiła byś go i nie było by problemu.



Justyna nigdzie nie napisała że sekcję finansowali weci :) A Tobie nie mam obowiązku wierzyć, co nie? :)

Ty widzisz to jako : zdrowie, chwilowy kryzys, ja widzę jako kryzys, chwilowa poprawa, i raczej się nie dogadamy w tym temacie.

Uśpiła byś go i nie było by problemu.

I oczywiście nie byłoby awantury że przygarnęłam go tylko po to żeby uśpić, i tak dalej? ;) Dobrze wiedzieć, tak na przyszłość :)

eunnika

 
Posty: 191
Od: Pon kwi 28, 2014 16:52

Post » Pt cze 05, 2015 23:14 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

Jak wyszła sekcja zwłok Lakiego? Justyna nie daje znać ponoć znowu ma problemy z internetem. Skoro ma problem czemu nie upoważni kogoś do upublicznienia tej wiadomości?
Jest dużo osób, które się tym interesują , chociażby przez fakt że niejednokrotnie pomagali .

yukii

 
Posty: 2
Od: Pt cze 05, 2015 22:56

Post » Sob cze 06, 2015 0:43 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:

eunnika pisze:
phantasmagori pisze:Zarzut jest w ostatnim zdaniu Twojego wcześniejszego postu.
Do zarzutu w stosunku do wetów o naciąganie na kasę już się nie odniesiesz? Wypadało by powiedzieć przepraszam, nie sądzisz?
Żródłem moich informacji są weci Justyny. A twoim?
Mniemam że wpisy Justyny informujące o kryzysach Lakiego. Tych że je pokonał, bawi się szaleje, już nie widziałaś?
Twierdzisz że powinien być uśpiony miesiąc temu gdy był problem z wyciskaniem go? A może dwa tygodnie później, gdy szalał i zapraszał koty do zabawy?
Mniej więcej w tym samym czasie były na fb zdjęcia zadowolonego Lakiego wygrzewającego się na słoneczku na parapecie.
Co do upublicznienia wyników sekcji nie czuję się upoważniona, zawsze można zadzwonić do weta i zapytać skoro wbrew wcześniejszym sprzeciwom nagle jesteś tak bardzo zainteresowana wynikiem .
Zastanawiam się też, skoro wszystko wiesz lepiej, dlaczego sama nie podjęłaś się opieki nad Lakim? Uśpiła byś go i nie było by problemu.



Justyna nigdzie nie napisała że sekcję finansowali weci :) A Tobie nie mam obowiązku wierzyć, co nie? :)

Ty widzisz to jako : zdrowie, chwilowy kryzys, ja widzę jako kryzys, chwilowa poprawa, i raczej się nie dogadamy w tym temacie.

Uśpiła byś go i nie było by problemu.

I oczywiście nie byłoby awantury że przygarnęłam go tylko po to żeby uśpić, i tak dalej? ;) Dobrze wiedzieć, tak na przyszłość :)

Wiesz co? od godziny siedzę i zastanawiam się, czy mam do czynienia z dzieciakiem, infantylną dorosłą osobą, czy też z cwaniarą świadomie odwracającą kota ogonem.
Odpowiem więc z założenia inteligentnej osobie.
Ad 1 tel bezpośrednio do weta wyjaśni sprawę
ad2, Nie sądzę aby były pretensje. Raczej uszanowano by decyzję opiekuna jeśli podparta była by uzasadnioną opinią lekarza weterynarii.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], MruczkiRządzą i 374 gości