Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Pewnie jesteś w pracy i dopiero po południu dowiem się, jak się dzisiaj czuje Gacunia.
Miłego dnia! Trzymam kciuki za zdrówko. :ok:

'

Za zdrowie Gacuchy i Wasze.

Qbeu pozdrawia serdecznie :201494

barbarados pisze:Mój chłop przed chwilą do Cześka : Jak jeszcze raz sykniesz na którąś kotkę to dostaniesz !
Kocur z nadzieja w ślepkach : Smaczka ?!?! I poleciał pod szafkę z żarciem .
Ide spać . Do jutra

barbarados pisze:Mój chłop przed chwilą do Cześka : Jak jeszcze raz sykniesz na którąś kotkę to dostaniesz !
Kocur z nadzieja w ślepkach : Smaczka ?!?! I poleciał pod szafkę z żarciem .
Ide spać . Do jutra

no, bo kobiety to się nawet kwiatkiem nie można pacnąć :mrgreen:

Czesław ma być dżentelmen no :mrgreen:

agusialublin pisze:
barbarados pisze:Mój chłop przed chwilą do Cześka : Jak jeszcze raz sykniesz na którąś kotkę to dostaniesz !
Kocur z nadzieja w ślepkach : Smaczka ?!?! I poleciał pod szafkę z żarciem .
Ide spać . Do jutra

no, bo kobiety to się nawet kwiatkiem nie można pacnąć
Czesław ma być dżentelmen no

Należy pacać od razu doniczkami?

Witam wszytkich :1luvu:

Gacucha bez zmian na gorsze . Apetyt ma , tabletki wciaga i jest głooooodna ! Guzioł jakby był mniej wystający . Nie rzuca się tak w oczy .
Dziękujemy za kciuki :1luvu:

Pewnie Czesio dosstał smaczka , choć dżentelmenem to on raczej nie jest :wink:

On kiedyś próbował żrzucić na głowę śpiącej obok ławy Lunce pilota do telewizoa . A jak przymierzał czy trafi ! :ryk:

Niespodziewanie okazało się , że mam jutro wolne :mrgreen:

Pójdę po zakupy na spokojnie i trochę odeśpię :wink:

Może

barbarados pisze:Witam wszytkich
Gacucha bez zmian na gorsze . Apetyt ma , tabletki wciaga i jest głooooodna ! Guzioł jakby był mniej wystający . Nie rzuca się tak w oczy .
Dziękujemy za kciuki
Pewnie Czesio dosstał smaczka , choć dżentelmenem to on raczej nie jest On kiedyś próbował żrzucić na głowę śpiącej obok ławy Lunce pilota do telewizoa . A jak przymierzał czy trafi !

Niespodziewanie okazało się , że mam jutro wolne Pójdę po zakupy na spokojnie i trochę odeśpię Może

z tym spaniem to chyba marne szanse coś mi sie zdaje :mrgreen:

ja mam pobudki codziennie tak po piątej rano :evil:

a w sumie to się już przyzwyczaiłam że przez sen miziam któreś :mrgreen:

A tam . Może się w dzień uda na oko cos złapać :wink:

A ja ciągle siedzę na zwolnieniu. Siedzę, to źle powiedziane. Przeważnie stoję. W kuchni. Najpierw pichcę, potem karmię. Dzieci przy stole, koty obok stołu, ja na podłodze, obok kotów. Już mnie zaczyna męczyć to odpoczywanie, zwłaszcza, że w pracy mam mniej roboty, niż w domu.

O widzisz

soboty wolne są świetne :mrgreen:

Tylko czy Twoja załoga da Ci pospać? :mrgreen:

Jak się człowiek uprze, to każde zadanie staje się wykonalne. Długie spanie w sobotę także. Ale trzeba mieć silną wolę. :mrgreen:

Pewnie rano męża zgonię do karmienia kotów . A Gacucha antybiotyk dopiero o 9 , bo dwa razy dziennie bierze , czili moze się uda :twisted:

Ja po urlopie też w pracy odetchnęłam . A moze po prostu to jest inny rodzaj zmęczenia ?

Ja dłuższe wolne miałam w tamtym roku, w sierpniu dwa tygodnie :smokin:

i od tego czasu zapitalam z motorkiem w d.... :mrgreen:

i w zasadzie to mogę powiedzieć że cały czas jestem zmęczona :evil:

Wiecie co? A ja się ostatnio budzę ok. 5.30. Nie wiem czemu. Koty śpią, więc to nie one mnie budzą. Budzik albo wyłączony, albo nastawiony na późniejszą godzinę.
Na szczęście później znów zasypiam, ale to budzenie się o tej samej porze jest nieco zagadkowe...

Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Kto przegląda forum