Kociarnia KOTyliona II - dyżury - koty szukają domków

Tyle dobrych wieści :1luvu:

Poproszę wtorek 2.06

atla pisze:Funia - z wyższych sfer dziunia

cudne

Pietraszka pisze:Koleżanka mówiła mi, że ne jej podwórku kręcą się wolnożyjące koty przy których nie widziała opiekuna i nie widziała, żeby ktoś je dokarmiał, a podejrzewa, że mogą być kotne. Co w takiej sytuacji można? Ewentualnie, gdzie można to zgłosić?
Ba ja kompletnie nie jestem w temacie

kalewala pisze:Najlepiej pożyczyć klatkę łapkę, wziąć talony w UMŁ, złapać, zawieźć do lecznicy i wysterylizować. Nie ma instytucji, która odłapuje, są tylko wolontariusze - tacy jak Wy, nie mający nadmiaru czasu...
Daj koleżance mój telefon

Cisza - czy coś się wyjaśniło?

Ktoś zamknął Ninkę w kuchni. Była bardzo zestresowana, oczywiście nabrudziła :strach:

, jedzenie sobie zorganizowała.

Przywiozłam dzisiaj do szpitalika takie cudo :1luvu:

Koteczka ma ok. 2 lat, dzisiaj została zaszczepiona i odrobaczona. Jest przeurocza i jak na razie bezproblemowa

je wszystko. Podobno nie przepada za innymi kotami.

Nikita też jest bardzo kochana

Funia pojadła dzisiaj surowej wołowinki, uwielbia ją. Milagros zresztą też.

Zrobiłam jedno pranie, ale nie zdążyłam umyć podłogi. I bardzo przepraszam, ale mój synek zmazał 2 zdania z tablicy :oops:

Balbinka

Zabrałam Szakirę, za godzinę pojedzie do swojego domu, trzymajcie kciuki :ok:

pandadp pisze:Ktoś zamknął Ninkę w kuchni. Była bardzo zestresowana, oczywiście nabrudziła , jedzenie sobie zorganizowała.

Nina uwielbia się chować w kuchni pod stolikiem albo na półkach. pewnie wczoraj też tak weszła i nikt po prostu nie zauważył, że jej nie ma na salonach :roll:

no i nie ja wychodziłam ostatnio bo zawsze dokładnie sprawdzam czy nikogo nie ma w kuchni...
Funia wołowinkę o kurde. mój kocur w ogóle wołowiny nie chciał zjeść więc nie próbowałam na Lunie ani Funi...

kociarkowaaaa pisze:Funia wołowinkę o kurde.

Funia lubi też surowego indyka, sprawdziłam to wcześniej

Szakira już w domku :1luvu:

Będzie tam szczęśliwa, weszła jakby tam od zawsze mieszkała. Troszkę fuknęła na Mirabelkę, ale potem zajęła się przytulaniem do Pana i zabawą.

I moje były tymczasy, Mirabelka

i moje słonko, piękna Figunia; wystraszona przybyszem

ale cudne fotki

Wielkie, mega goigantyczne kciuki za Szakirę - i za jej dogadanie się z resztą stada :ok:

Ale wielkie pannice już z Mirabelki i Figuni

A jakie piękne :1luvu:

naszą nową
kolorową słodką pannę roboczo nazwałam Sugar :wink:

- ale jeśli macie inne pomysły na imię - to dawajcie

pandadp pisze:Szakira już w domku Będzie tam szczęśliwa, weszła jakby tam od zawsze mieszkała. Troszkę fuknęła na Mirabelkę, ale potem zajęła się przytulaniem do Pana i zabawą.

ale super

Boszsz, jak się cieszę z Szkirki

smutno mi było, że się z nią nie pożegnałam, ale może to i lepiej - robiłabym łzawe sceny, rzucała się do nogawek jej nowych Dużych i w ogóle robiłabym z siebie wariatkę

ja dziś przyjechałam podpisać umowę na dyżurowanie i przywiozłam kociastym gotowanego morszczuka. zdziwiłam się wielce, że nie zrobił furory, ale już wiem dlaczego - kociaste najedzone surowizną

pokazałam też kociarnię mojemu konkubentowi, który zakochał się w Mili (wiedziałam!), ładnie się we dwoje bawili i nawet nie dostał paca, także nie wiem, czy tu chodzi konkretnie o niego (on ma dobrą rękę do kotów), czy po prostu Mila woli facetów. bo ja dziś znów od niej oberwałam (co mi absolutnie nie przeszkadza)
zostawiłam uchylone okienka, bo ma być ciepła noc i bardzo ciepły dzień, niech się kociaste nie poduszą.

ja na nową wymyśliłam Trinity, bo Trzykolorka było za długo. niestety jak ja byłam to kicia siedziała w kuwecie, ciut zestresowana.
Iza napisze pewnie więcej, bo była z Nikitą u lekarza - kichała i niestety wypiła całą miseczkę wody

yyy Nikita, nie Iza

a Rosa ma rozwolnienie (przyłapałam ją), więc też dostała lek.

poproszę piątek 5.06

o - to niech będzie Trinity :ok:

zaraz wrzucę zajawkę na FB o nowych dziewczynach

Pinezkowa pisze:... robiłabym łzawe sceny, rzucała się do nogawek jej nowych Dużych i w ogóle robiłabym z siebie wariatkę

Szakirę sama zawiozłam do domu jej Dużych

Będzie dobrze :ok:

Nikita rano zachowywała się normalnie, nie kichała, ładnie zjadła mięso :roll:

Poproszę sobotę 6.06

Duszek686 pisze:Słuchajcie - nie wiem, czy będę mogła 8 czerwca wziąć dyżur - bo mogę musieć zawieźć auto do naprawy. Dziś wieczorem będę wiedziała - jeśli nie będę mogła wziąć 8 - to wezmę piątek 5 czerwca

Duszku, czy ja Ci się nie wepchnęłam na dyżur? co z autem? bierzesz piątek czy poniedziałek?

no właśnie nie mogę w poniedziałek bo oddaję auto właśnie 8 czerwca po pracy - to nijak nie zdążę do kociarni

Ale jeśli możesz tylko w piątek - to albo będziemy razem

- albo mnie się uda podjechać może w czwartek... :roll:

choć nie ukrywam, że bardziej pasowałby mi piątek :wink:

no to możemy razem w piątek, ja jeszcze w ramach nauki

Kociarnia KOTyliona II - dyżury - koty szukają domków

Kto przegląda forum