Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 24, 2015 5:42 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Tak, to prawda, jak się ma koty, to telewizor jest zupełnie niepotrzebny.
Dużo to się na tym wolnym dniu nie naodpoczywasz: mycie okien, pranie... No, ale wiadomo, że kiedyś domek też trzeba ogarnąć.
A zwolnienie, oprócz minusów, ma swoje plusy. Siedzę w domku, dzieci dopilnowane, koty dopieszczone, zwłaszcza Orbiś, bo on jest najbardziej potrzebowy. Masowo produkuję serwetki na szydełku.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 24, 2015 9:09 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

barbarados pisze:Wczoraj posprzatałam kuwety , zjadłam góre kanapek i padłam . :twisted:
Dziś już po ogarnięciu oknien ( nie wiem , ską tam kocie łapki poodciskane ) , w połowie prania . :twisted:
Moli , mój ojciec stwierdził , że jest sierpień :wink: A kolega z pracy uważał , że majówka jest we wrześniu 8O
Miłego urlopu :ok:
A zwolnienia nie zazdroszczę :(
Dziś obejrzałąm cyrk . Filip , jak to grubasek , chodzi takim krokiem zawodowego karka :wink: Makja truchtałą za nim do kuchni . Ona przeważnie truchta . Popatrzyłą , przystanęła i też zaczęła iść takim krokiem . Wyglądało ... no cóż , trochę komicznie :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ale aparatka :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 24, 2015 18:27 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

I niedziela prawie zleciała :twisted:
Majka to jest aparatka . :twisted: dziś stwierdziłąm , że Filek jakbybył człowiekiem , to by był ... dresiarzem ze złotym łańcuchem na klacie :twisted:
Lilianaj ,domek ogarnięty , ale efekty widać krótko :roll: Pakudy dnaja , żeby nam się nie nudziło . Ale massz racje , że wszystkiego jest porzytek :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 24, 2015 18:29 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Miauczór :) Ja już zapomniałam, jak wygląda wolny dzień. Ostatni miałam 3 maja.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 24, 2015 18:52 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

A następny kiedy się zapowiada ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 24, 2015 19:21 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Jak będę miała DUŻO szczęścia, to 31 maja. Jak mniej, 4 czerwca.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 24, 2015 19:23 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

MaryLux pisze:Jak będę miała DUŻO szczęścia, to 31 maja. Jak mniej, 4 czerwca.

To niech Ci się uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 24, 2015 19:29 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

MaryLux pisze:Miauczór :) Ja już zapomniałam, jak wygląda wolny dzień. Ostatni miałam 3 maja.

Ojej, 3 maja był dosyć dawno. Musisz być zmęczona... :201461
To nie jest dobrze, jak człowiek cały czas pracuje, bo nie zostaje mu zbyt wiele czasu na domowe życie. No, chyba że praca jest życiem. Czasem jest tak, że trudno jest o pracę i trzeba brać co jest, bez marudzenia, jeśli chce się tą pracę utrzymać. A z czegoś żyć trzeba. Tyle, że brak odpoczynku wcześniej, czy później odbija się na zdrowiu, niestety. I wtedy ma się przechlapane.
Życzę Ci MaryLux częstszego wolnego i cudownego, długiego urlopu. :ok:
Dbaj o siebie, bo się wypalisz, albo wykończysz...

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 24, 2015 19:31 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

barbarados pisze:
MaryLux pisze:Jak będę miała DUŻO szczęścia, to 31 maja. Jak mniej, 4 czerwca.

To niech Ci się uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mało prawdopodobne, bo akurat w ten konkretny weekend cały mój zespół ma być w gotowości. Mamy się podzielić. Ja i jeszcze 1 koleżanka zdeklarowałyśmy niedzielę, 2 inne sobotę, reszta się nie wypowiedziała. Zobaczymy, co szefostwo na to

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 24, 2015 19:32 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

lilianaj pisze:
MaryLux pisze:Miauczór :) Ja już zapomniałam, jak wygląda wolny dzień. Ostatni miałam 3 maja.

Ojej, 3 maja był dosyć dawno. Musisz być zmęczona... :201461
To nie jest dobrze, jak człowiek cały czas pracuje, bo nie zostaje mu zbyt wiele czasu na domowe życie. No, chyba że praca jest życiem. Czasem jest tak, że trudno jest o pracę i trzeba brać co jest, bez marudzenia, jeśli chce się tą pracę utrzymać. A z czegoś żyć trzeba. Tyle, że brak odpoczynku wcześniej, czy później odbija się na zdrowiu, niestety. I wtedy ma się przechlapane.
Życzę Ci MaryLux częstszego wolnego i cudownego, długiego urlopu. :ok:
Dbaj o siebie, bo się wypalisz, albo wykończysz...

Weekendy mam zajęte, bo wymyśliłam sobie całoroczny kurs na nowy zawód...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 24, 2015 20:24 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Dokładnie . Wypalisz sie . Ja chyba to łapię . Kiedyś jeżdziłam do pracy jakoś tak ... chetniej . Nawet jak pracowaliśmy w niedzielę . Teraz kombinuję , co zrobić , żeby nie iść . Trochę , jak do nielubianej szkoły . :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 24, 2015 20:40 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Całoroczny kurs na nowy zawód? O! To nie jest tak, że cały czas pracujesz, tylko po prostu nie odpoczywasz, bo się uczysz. Nie będę wścibska i nie zapytam czego się uczysz.
Sama myślałam o kursie dla behawiorystów, ale zabrakło mi na ten cel tak z siedem i pół tysiąca złotych polskich. A mogłam zrobić użytek ze swego syndromu uzależnienia od kotów. Tyle, że mam pracę i nieletnie potomstwo, jeszcze wymagające codziennych obiadków i w ogóle wszechstronnego zaangażowania, więc istnieje możliwość, że po kursie dla behawiorystów wymagałabym intensywnej terapii.
Basiu, Ty też się oszczędzaj, bo po co masz się nie cieszyć z własnej pracy.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 24, 2015 20:47 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Po cichu powiem , że po wakacjach startuję do innej firmy :wink:
Ja lubię pracować , ale cały czass mamy pod górkę . I ta górka robi się coraz bardziej stroma . :?
Chetnie bym sie choć na hiszpański zapisała , ale też finanse 8) Cociaż może , kiedyś :twisted:
Kurs behawioystów ..... :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 24, 2015 21:16 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

To mam nadzieję, że Ci się uda dostać do tej innej firmy i że praca tam będzie diametralnie lepsza, niż w obecnej firmie. :ok: :ok: :ok: :ok: Trzymam kciuki.
Nie ma jak to lekka praca, za ciężkie pieniądze! :piwa:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 24, 2015 21:34 Re: Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Jutro mam na 6 . Ale co tam :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości