Tymczasowe Niekochane VII

[Mała1]

masmamju - wiesz, jest małe u Kamakolo i u tej babeczki od Marty ,na bank w schronie też za chwilę znów będą
niestety nie braknie ich

zouza- ciesze się ,że przeszło
to uroki zmiany karmy właśnie na stałą
stąd tez to opóźnienie w odrobaczaniu, kompletnie nie wiadomo by było co sie dzieje a brzuszek i jelita byłyby jeszcze wrażliwsze

[zouza]

No u mnie Kometa lepiej, ale wygląda jakby zamieniły się charakterami. Kometa teraz jest bardziej nieśmiała, mniej je, przychodzi na rączki i chodzi za mną jak piesek, a Rakieta napada wszystko i wszystkich i je z michy jak wsciekły. Coraz częściej zwiedzają mieszkanie i coraz dalej się zapuszczają.
Dzisiaj na noc dostały jeszcze conva strzykawą, bo przez te jedzenie animondy i problemy brzuszkowe Komety nie wiem ile zjadły, a mama mi dzisiaj zafundowała jeszcze 2 convy

A poza tym nie wiem co mam zrobić W jeden dzień mówię, że wyadoptujemy, bo nie mamy miejsca i czasu i w ogóle bez sensu, na następny dzień płakać mi się chce na myśl o ich oddaniu i myślę, że jakoś to będzie Na dodatek nie wiem czy mnie coś nie uczula Stara, a głupia
Antek tez nie ułatwia z jednej strony ma w nosie, a z drugiej mówi, że to jego koty i że tutaj mają domek. Dzisiaj pytała taty czy kupimy jeszcze takiego malutkiego pieska, takiego małego jak koty

[mamaja4]

Piksel i Furia pozdrawiają!

[Mała1]

nieźli akrobaci

zouza- przemysl to, nikt za Was decyzji nie podejmie
ale jedno jest pewne, że jak szukać domu, to póki sa małe
za miesiąc, dwa będzie bardzo cięzko o domy

[AgaPap]

Piksel i Furia pozdrawiają!

Śliczne te Twoje wyrośnięte byłe dzieci :1lu

[TanundA]

śliczna Rukola malutka


za domki maluszków Mamaja - zawodowiec adopcyjny



i super wielgaśne już Piksel i Furia. A takie jeszcze niedawno bąbelki były
Jak ten czas szybko leci



Zouza Mała ma rację. Ludzie chcą małe kotki bo jest ich jeszcze niewiele. Kiedy będzie nadmiar małych, zrobi się zator. Może kiedy 'wyadoptujesz' Kometkę i Rakietkę to zrobi się miejsce na następne małe u ciebie w formie dt? I może hmm zakochasz się na zabój? Nigdy nic nie wiadomo. Spadłaś nam z nieba jako dt, a ludzie za małymi szaleją jeszcze. Potem może być kosmos. Przemyśl to na spokojnie, jak czujesz

[zouza]

TanundA mądrze napisane.
Chyba rzeczywiście najmądrzej było by je wyadoptować.
Tylko co kiedy jak? Maluchy mają teraz jakieś 7 tyg. Poza tym kompletnie nie mam doświedczenia, a chciałabym żeby miały najlepsze domy na świecie.
Maluchy nie są zaczipowane i odrobaczone. Rakietę oddałabym nawet dzisiaj. Ładnie je, szaleje, bawi się i w ogóle jest 100% zdrowym wesołym i ślicznym kociakiem. Kometa mi się nie podoba wystają jej kości, zmieniła się mniej się bawi (ale przybiega na moje zawołanie), mniej je, nie chce jeść sama. Dzisiaj wieczorem nakarmiłam ją strzykawką convem, 2-3 strzykawy wciagnęła chętnie, potem ju ż nie bardzo chciała. Możliwe żeby Kometa miała robaki a Rakieta nie? Czułabym się lepiej chyba jakby ja ktoś oprócz mnie zobaczył (więc jak ktoś na ochotę na kawę zapraszam )
Nie wiem czy nadaję się na dt, ciągle się martwię

[TanundA]

Każdy dt się martwi, każdy tymczasik jest oczkiem w głowie. Nieważne czy maluszek czy senior. Pod tym względem jesteś normalna jak wszystkie dt
Adopcja nie jest łatwa.. telefony od oszołomów zdarzają się, ludzie są chętni a za chwilę nie ma z nimi kontaktu..
Fajnie jakby małe poszły razem jako dwupak ale ludzie też się tego boją. Jeśli jeden jest ok, a drugi ci się nie podoba to nie wiem czy adopcja razem to dobry pomysł na tą chwilę.
Z drugiej strony zanim np zrobi się ogłoszenia na różnych portalach, wydarzenie na fb np, porobi lepsze zdjęcia, to jedna cićka może już dojść do siebie i być w tym czasie odrobaczona? Czip to można by może w schr zrobić Mała?? A są zaszczepione? Bo nie doczytałam, a mają już 7 tyg, wcześniej były za małe

[zouza]

Więc tak kotki nie są jeszcze szczepione i chyba tak szybko nie będą. Byłam dzisiaj z nimi w Diagnowecie. Rakieta waży 600g i został pochwalony przez Panią Doktor, jest fajny miziasty, spokojny itd. Kometa 450g mały wypłosz. Zostały dzisiaj odrobaczone. P. Doktor mówi, że Rakieta powinien dać radę, z Kometą może być różnie i jakby się coś działo mam podjechać. Ale najprawdopodobniej to robale. W każdym razie za 2 tyg. znowu odrobaczania i szczepienie najlepiej po tym. Na razie śpią, raz zjadły Rakieta dużo, Kometa conva w strzykawce. Rakieta robił kupę, ale wyglądała normalnie bez robali, może jeszcze za wcześnie. Aha kociaki najprawdopodobniej będą dymne nie czarne.
Myślę żeby dać nam jeszcze trochę czasu do końca tygodnia bez jakiś gwałtownych ruchów zwłaszcza, że nie wiadomo jak z tym odrobaczaniem, a Kometa to już w ogóle nie wiadomo (w badaniu klinicznym niby ok, mam nadzieję w sumie, że to robale a nie coś gorszego).

Mój syn dzisiaj się rozpłakał, że kocha te koty i są piękne i nie chce ich oddać. Serce mnie boli i znowu mam dylematy. Nawet jak je wyadoptuje to nie wiem czy będę mogła wziąć jakieś tymczasy, bo moje dziecko źle to znosi

[TanundA]

Więc podsumowując na podjęcie decyzji macie ok 2 tygodnie/miesiąc.. po drugim odrobaczeniu, bo ze szczepieniem trzeba odczekać. W tym czasie małe podrosną znów. Na razie na spokojnie podchodźcie do sprawy

[Mała1]

no to trzymamy za łagodne odrobaczanie
zouza- one do domu tak czy siak najlepiej jakby szły juz zaszczepione, więc czas macie na decyzję
chodzi o to ,że w razie czego mozna je wczesniej ogłaszać

synek płacze to normalne, możesz mu tłumaczyć na czym polega tymczasowanie
ale jak zostaną to tez dobrze

[zouza]

Czyli daję sobie czas do początku czerwca.
Jest jeszcze kwestia, że tak jak mówiłam w schronie, 20 czerwca jedziemy na urlop, wszystko popłacone, zaklepane itd. Jakby maluchy zostały już rozmawiałam z mamą, że je weźmie do siebie. Jakby były do adopcji lepiej żeby znalazły dom przed tym czasem, moja mama pewnie by je wzięła tak czy inaczej, ale żeby znowu sprawy nie zablokować na 2 tyg. No, ale to jeszcze miesiąc i myślę, ze do tego czasu sprawa będzie tak czy inaczej rozwiązana
Na razie nie ma o czym gadać, temat nr 1 teraz to robale

[zouza]

Dzisiaj rano:
https://www.youtube.com/watch?v=lHfx1z9D7gY

https://www.youtube.com/watch?v=ENvLUq5KeSY

[Lidka]

Ależ one mają cudnie.
Wciąż zmieniają się im zabawki. Sama bym pobudowała sobie )
A syncio może się uczyć budowania drapaków.
Ciekawa jestem czy na większych autkach też jeżdżą?

[zouza]

Zabawki zmieniają się zależnie od stanu bałaganu w pokoju Antka ale tę stację benzynową lubią najbardziej Rakieta ostatnio biegał z tym malutkim wężem od dystrybutora w pyszczku. Dużymi autami też jeżdża, wsiadają do ciężarówki i na straż pożarną.
A ja chyba dojrzewam do adopcji, bo nie jest tak słodko jak wygląda. Po 1 jednak większość czasu siedzą w klatce, bo nie ma mnie dużo w domu, po 2 jak słychać na filmie Antek, który niecierpi zdjęć jest zazdrosny o nie i w ogóle zaczyna się robić więcej przeciw niż za. Pewnie będę się jeszcze łamała, pewnie też dlatego, że wiem, że u mnie nic im się nie stanie a tak do końca nigdy nie wiadomo gdzie trafią Mamy jeszcze trochę czasu na razie postanowiłam robić filmy i zdjęcia żeby jak przyjdzie co do czego zrobić im solidny materiał reklamowy Moja mama się ze mnie podśmiewa, bo co mówię, że je jednak wyadoptuje to głos mi się łamie.