
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze:Cześć .
Jeszcze jedna nocka .
Koty zdyscyplinowane ? Legendy jakieśKoty łażą , gdzie chcą , robię co chcą .
A ziemię Masza przynosi , bo te grudki dobrze jej się turlają po podłodze . Moje wyciągają tak ziemię z doniczki .
Czy kota da się do czegoś zmusic ? Jeśli tak , to jakim kosztem ? I po co ?
Planeta na której rządzą koty ? Każda ma w domu taką planeteTylko malutką . Swoją własną .
Rano pańcio nie dał zwierzom jeść . Jak przyszłam , Czesio szukał zaczepki , znalazł , dostał łomot od Filka . Idąc za ciosem , głodny Filipek , zlał jeszcze kocice .
Po śniadanku się uspokoiło
agusialublin pisze:barbarados pisze:Cześć .
Jeszcze jedna nocka .
Koty zdyscyplinowane ? Legendy jakieśKoty łażą , gdzie chcą , robię co chcą .
A ziemię Masza przynosi , bo te grudki dobrze jej się turlają po podłodze . Moje wyciągają tak ziemię z doniczki .
Czy kota da się do czegoś zmusic ? Jeśli tak , to jakim kosztem ? I po co ?
Planeta na której rządzą koty ? Każda ma w domu taką planeteTylko malutką . Swoją własną .
Rano pańcio nie dał zwierzom jeść . Jak przyszłam , Czesio szukał zaczepki , znalazł , dostał łomot od Filka . Idąc za ciosem , głodny Filipek , zlał jeszcze kocice .
Po śniadanku się uspokoiło
a bo kot głodny to zły![]()
ja moim wczoraj kolacji nie dałama mi się cholery potuczyły to muszę ograniczyć spożycie
mir.ka pisze:agusialublin pisze:barbarados pisze:Cześć .
Jeszcze jedna nocka .
Koty zdyscyplinowane ? Legendy jakieśKoty łażą , gdzie chcą , robię co chcą .
A ziemię Masza przynosi , bo te grudki dobrze jej się turlają po podłodze . Moje wyciągają tak ziemię z doniczki .
Czy kota da się do czegoś zmusic ? Jeśli tak , to jakim kosztem ? I po co ?
Planeta na której rządzą koty ? Każda ma w domu taką planeteTylko malutką . Swoją własną .
Rano pańcio nie dał zwierzom jeść . Jak przyszłam , Czesio szukał zaczepki , znalazł , dostał łomot od Filka . Idąc za ciosem , głodny Filipek , zlał jeszcze kocice .
Po śniadanku się uspokoiło
a bo kot głodny to zły![]()
ja moim wczoraj kolacji nie dałama mi się cholery potuczyły to muszę ograniczyć spożycie
a Tofik je i je, wiecznie głodny i chudy![]()
chcę go podtuczyć i nie mogę
Gosiagosia pisze:Basieńko pomocy założyłam nowy wątek (linku nie podam bo nie wiem jak się go wkleja ale jest w Kotach przeze mnie założony) przeczytaj i poradź co dalej.
Będę pisać do wszystkich miłośników kotów. Pozdrawiam
A to ten nowy wątek - treść:
"Rodzina ciężko chorego właściciela kotów chce się ich pozbyć tak jak pozbywają się ojca.
To jest historia jakich jest obecnie wiele na forum. Opiszę tak w skrócie.
Koty jeszcze obecnie przebywają w Hynowie powiat Grójec. Obecny właściciel przebywa w szpitalu a po szpitalu rodzina wywozi go do domu opieki. Prosił mnie o załatwienie opieki swoim trzem ukochanym kotom, które on sam uratował od śmierci. Pierwsza starsza Kicia jest bez ząbków i wymaga specjalnego miękkiego pokarmu, jest drobniutka ale spryciara, nie toleruje zbyt dużej ilości kotów - obecnie przebywa w oddzielnym pokoju, Jest czyściutka i kochana i zasługuje na specjalny i kochający domek.
Dwa pozostałe kocurki to wykastrowane 3 latki, muszą koniecznie iść do wspólnego domku bo są ze sobą bardzo zżyte; Bursztyn to duży czarny kocur o dużych właśnie bursztynowych oczach. Perła to też duży czarno rudy kot ale bardzo wrażliwy kocha swojego kumpla Bursztyna i bez niego nie przeżyje. Nie wiem jak przeżyją rozstanie
z Panem dlatego też bardzo WAS proszę o odpowiedzi i poszukanie im odpowiedzialnego i kochającego koty domu. Wiem, że nie zostawicie mnie z problemem i pomożecie
w znalezieniu domu. Ja nie mam warunków na wzięcie ich pod swój dach bo mam już 3 koty."
miszon pisze:Kurcze, jestem nowa na forum, ale z ciekawością czytam każdy postFajnie że jest takie miejsce w sieci.
Swoją drogą super historia!
lilianaj pisze:Takie już to życie jest... Z pewnością chętnych na ogarnięcie schedy po tym panu jest więcej, a do opieki nad kotami nie ma nikogo.Przykre to.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości