[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 10, 2015 15:15 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Podobno trzymał się na uboczu, nie miał kocich znajomych. Nie poganiał innych zwierząt, siedział sobie zawsze sam.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 10, 2015 19:37 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Horek pisze:Podobno trzymał się na uboczu, nie miał kocich znajomych. Nie poganiał innych zwierząt, siedział sobie zawsze sam.

Trzeba pamiętać, że to głuchy kot. Inaczej relacje się odczytuje.Spróbuj jak pędzi mocno tupnac w podłogę lub...rzucić jaskiem, pluszakiem...Nie w koty ale obok. Tak by odwróciła uwagę.
Może jednak ogranicz wypuszczanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon maja 11, 2015 10:44 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

ASK@, ale jak ograniczę wypuszczanie to kiedy on się przekona do Presi? :( Chciałam właśnie jakoś stopniowo go przyzwyczajać, stąd to dozowanie wypuszczania. My przychodzimy do Julka do pokoju i go głaszczemy, dajemy smakołyki, usiłujemy podejmować próbę zabawy.
Wczoraj wypuściliśmy bestię i próbowaliśmy zabawiać. Jedyne co mu w miarę odpowiada to zabawia cieniami. Lubi polować na poruszające się cienie np. gdy rusza się palcami u rąk. Nawet się zaangażował, ale nie było to jakieś super intensywne zainteresowanie. Brykał sobie wtedy też po domu. Wydaje mi się, że jednak kupię te tabletki na uspokojenie, może to trochę ułatwi sprawę. Mąż zamówił feliway, bo mamy już końcóweczkę (skończy się dziś lub jutro).

Spróbuję z tym tupnięciem i rzucaniem. Strasznie oporny przypadek z tego kota. Na szczęście ma obcięte pazury, więc jego pole działania trochę się zmniejszyło.
Presia wieczorem miała rankę pomiędzy okiem a uchem. Jestem pewna, że to nie on ją dopadł, bo pilnowaliśmy go bardzo, chodziliśmy za nim. Dziś rano miała ją zagojoną. Nie ma żadnych objawów świerzbowca, bo nie drapie uszu i ma czystą porośniętą futerkiem skórę. Mam tylko nadzieję, że nie wydłubała sobie tego ze stresu.. Może zahaczyła gdzieś głową, bo ona czasem bryka jak szalona. Będę ją obserwować.

Presia ogólnie zachowuje się normalnie. Chodzi za mną, mamy swoje codzienne rytuały, prosi o głaskanie (śmiejemy się, że to głaskańsko), śpi na moim brzuchu, bawi się bardzo chętnie, ładnie je. Potrafi zajść Julianowi drogę swoją chudą dupką i wsadzić mu ją w twarz... ociera się o niego idąc, właściwie tak jakby uderza w niego. Jest okropnie zazdrosna- nie uznaje zabawy z Julianem, włazi wtedy mi/ mężowi pod rękę żeby to ją głaskać, żeby to z nią się bawić, przejmuje zabawki. Gdy machamy przed Julkiem zabawką to ona podbiega i zaczyna się bawić. W takich chwilach nie przejawia objawów stresu. Smiejemy się wtedy, że sama jest sobie winna tego, że Julian ma jej dość :D No i Presia plącze się okropnie pod nogami, uwielbia chodzić mi przy nodze. Kilka razy prawie ją zdreptałam, bo nie spodziewałam się, że jest tak blisko.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon maja 11, 2015 10:55 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

laserek - na to każdy kot ma ochote

i uważam, że za wcześnie na ograniczenie izolacji jak widać :cry:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 11, 2015 13:50 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

mamaGiny pisze:laserek - na to każdy kot ma ochote

i uważam, że za wcześnie na ograniczenie izolacji jak widać :cry:


wszystkie moje mają laserek głęboko pod ogonem :mrgreen: :mrgreen:

Paula, ja nie wierzę, że Julian chciał zagryźć Presię. Koty - w zabawie - także rzucają się sobie do gardeł. To instynkt dzikiego kota - drapieżcy. Wczoraj mój Gucio dopadł z zaskoczenia Miśkę. Gucio ma cztery lata, prawie 8 kg, Misia 8 lat, ponad 5 kg. Rany, co się działo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mycha darła się wniebogłosy, bo Guciowi udało się ją przewrócić, kłęby rudego futra jeszcze dziś zbierałam. Ale ran żadnych - Gucio po prostu bardzo lubi się bawić, i - o ile Pietruszka te zabawy uwielbia i rewanżuje się tym samym, Misia zapasów nie cierpi. A koty są ze sobą od niemal 4 lat. Wiesz, jak pozornie brutalnie bawi się kotka ze swoimi dziećmi ? Ona właśnie je zagryza. To dopiero robi wrażenie, nawet jak kotka jest mała, 3 kg, ale kociak to jakieś pół kg.
Czasu i spokoju wszystkim Wam potrzeba.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16594
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 11, 2015 15:15 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Powiem Wam, że mam pierwszy sukces!!!
Julek jest wypuszczony od 2h, właśnie sobie leży przylegając ciałkiem do mnie. Wybawiłam go przez godzinę. Teraz to popatrzy na Presię i idzie spać. Chyba rzeczywiście to działa! Mąż napisał mi smsa, że Julek był do południa grzeczny i przykro mu było go zamknąc w pokoju. Przyjechałam ja (mąż był już w pracy) i zostałam z tą bandą sama. Kupiłam dwie kocie zabawki- malutką maskotkę i piłkę- w auchan, kosztowały grosze (chyba się uzależniłam...) Julka dłuuugo próbowałam zainteresować, w końcu zaskoczyło. Najpierw taka gruba krótka wstążka- coś tam połapał i pogryzł. Hitem nstomiast okazał się karton (ASK@ dzięki za pomysł!) , taki z Biedronki :twisted: z 4 wyciętymi dziurami. Julian wszedł do niego, a ja wsuwałam plastikowy wieszaczek w te otwory. Strasznie mu się to spodobało. Trzepał łapą z całej siły i był bardzo zainteresowany. Presia też oczywiście się bawiła, bo nie przeżyłaby gdyby to przegapiła. Teraz Julian sobie leży, umył się i chyba pójdzie spać. Obserwował Presię, ale zupełnie innym wzrokiem- zerknął i po chwili patrzył w innym kierunku. Nie było już tego chorego wpatrywania się bez mrugnięcia okiem. Myślę, że jak na początek to jest to duży sukces. Pewnie jeszcze będą wzloty i upadki, ale ważne, że coś w końcu zaskoczyło :)

MamaGiny- koty mają laserek. Presia najchętniej by skakała po suficie żeby złapać kropkę, a Julian troszkę porusza łapkami i potem już mu się nie chce.
Izka, no behawiorysta powiedział nam własnie, że nie chciał jej zagryźć, a wyładowywał w ten sposób swoje napięcie, potrzebę polowania. A, że ona nie potrafi oddać, boi się, puszy całą sierść i ucieka przerażona to musieliśmy na to zareagować. Ona by chyba umarła ze stresu :oops: No i tak, potrzeba nam czasu :)

ps. no, skończyłam pisać i Julian sobie już śpi :piwa: :smokin:
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon maja 11, 2015 15:22 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

:201437
Wspaniale!!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon maja 11, 2015 16:40 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Cudnie :dance: :dance2: :love:

Jestem pewna, że jeszcze będziemy czytać i oglądać fotki przytulonych do siebie Presi i Juliano w miłosnych objęciach hogh !! :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon maja 11, 2015 18:21 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Kwinta- no miejmy nadzieję :D
Zrobiłam dziś im zdjęcia jak sobie leżały, ale wrzucę później, bo nie wiem gdzie jest kabel od telefonu.
Julian był wypuszczony 4,5 godziny. Tylko ostatnie pół godziny nie był już taki grzeczny. Pogonił trochę Presię, ale nie jakoś bardzo, bo zareagowałam. I tak dobrze mu szło. Ładnie się bawił, spał, jadł. Teraz siedzi sobie w pokoju. Mam nadzieję, że jutro będzie znów tak dobrze. Trochę ciężko jest go zaangażować w zabawę- próbowałam drugi raz z tym pudełkiem i już mu tak nie podeszło. Będę wymyślać inne zabawy. Tak sobie myślę- może on nie był nauczony zabawy? Podobno gdy nie bawimy się z naszymi kotami to ich potrzeba zabawy zmniejsza się (niechętnie potem sięgają po zabawki, wyżywają się w inny sposób). W schronisku pytałam o przeszłość Juliana- był to kot, który przychodził na karmienie bezdomnych zwierząt na jednej z ulic Rzeszowa. W końcu zgarnęli go do schroniska, bo miał poparzone uszy i zaropiałe oczy. Najprawdopodobniej był to czyjś wychodzący kot, który nauczył się, że w tym miejscu dają codziennie jeść :) Tak sobie myślę, że skoro ktoś nie dbał o jego oczy to mógł też nie dbać o zabawianie kota. Stąd też może on niechętnie się bawić czymś sztucznym- woli żywą Presię :P
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon maja 11, 2015 19:54 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Nie pomoże gdybanie. Jego obecność u bezdomniakow może mieć przykre przyczyny. Ludzie wyprowadzają się i wynoszącą meble zostawiają kota. Umierają i w spadku kot nie mieści się. Wypadają z okien i nikt ich nie szuka...Jeśli jednak miał właściciela to był marny i nie zasługiwał na Julka. Zresztą nikt za nim nie biegał w poszukiwaniach. Karmię podwórkowce i ciągle mam nowe tymczasy.Jedne są specjalnie wywalane w miejscu stołówki. Inne mają "szczęście" że trafiły na żarcie.
Koty jak ludzie mają swoje charaktery. Jedno dziecko bawi się z radocha tymi samymi zabawkami inne nudzi szybko.
Zabawki kotom należy zmieniać. Chowam jedne, wyciągam inne. Jeśli mały tak nudzi się to nie wracaj do tej samej zabawy tego samego dnia.
Wymieniaj je. Nawet ściśle zwinięta torebka foliowa jest fajną zabawką. Potem wyrzucam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 12, 2015 9:40 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

ASK@- tak, to smutna prawda... Przepraszam, że to napiszę, ale moja ciocia, która jest ogólnie bardzo fajną młodą babką, "kocha" zwierzęta, rozpieszcza psy, ale... potrafiła oddać dwa koty dorosłe do zabicia, bo miała ich za dużo. Jak się o tym dowiedziałam, to straciła w moich oczach :( Ma aktualnie dwa kocury, nie kastrowane oczywiście. Nie ma ich całymi dniami, przychodzą poobijane, z ranami i to czasami rozległymi... No, ale to "miłośniczka" zwierząt... Psy rozpieszcza :evil:

My z mężem jesteśmy innego pokroju. Mieszkamy na wsi i kiedyś rozmyślałam nad tym, że na starość kupię sobie ok. 10 kur żeby mieć ekologiczne jajka. I nigdy nie zabiję takiej kury, bo nie mogłabym z tym zyć. Przywiązuję się do tego stopnia, że wiem, że nie mogłabym ich zabić. (babcia mojego męża miała 4 kury i chodziła z nimi na spacery :D ) A o zrobieniu z niej rosołu to już w ogóle nie mogłabym nawet pomyśleć. Mój mąż ma tak samo... nie zabiłby kury :mrgreen: Jedyne co mamy na sumieniu, to pozbyliśmy się szczurów (nakarmiliśmy trutką), które pojawiły się w budynku gospodarczym (przyszły od sąsiada, który ma duuużo zwierząt hodowlanych). :twisted:

:?: Julian dziś sie nie popisał. Był wypuszczony z 15 min i zaczął startować do Presi. Moje "dzieci" mają cały kartonik zabawek. Nic mu nie podchodzi... Z tą reklamówką nie przejdzie, bo on jest głuchy i nie słyszy tego szelestu. Jeśli chodzi o wczorajszą zabawę w kartonie to zauważyłam coś co mnie zaniepokoiło. Gdy mąż wrócił z pracy to chciałam mu pokazać jak Julian się angażuje, a ten na widok plastikowego wieszaczka (którego wkładałam do tych dziurek w kartonie) syknął, zjeżył ogon i zaczął go prać... był wkurzony. To chyba nie o taki efekt nam chodziło... dziś poszedł do kartonu, obwąchał z każdej strony i siedział przed nim pilnując żeby wieszaczek nie wyszedł. Wydaje mi się, że potraktował go jako wroga i zagrożenie, nie jako zabawę :roll: :oops:
Podejrzewam, że kupię jednak te krople Bacha... co mi szkodzi. Ale najpierw dla Juliana. I może coś łagodnego na uspokojenie. Mam 2 miesiące na doprowadzenie wszystkiego do stanu jaki powinien być. To jeszcze sporo czasu...
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów


Post » Wto maja 12, 2015 20:18 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Julian zdecydowanie ma dziś gorszy dzień. Raz porządnie pogonił Presię- tzn. gonił ją aż ich nie dogoniłam (to strasznie szybka akcja). Z plusów widzę, że Preśka zaczęła go uderzać łapą, więc przestała być w końcu bierna. Kocurek właśnie leży pod stołem 20cm ode mnie. Pilnuję go, bo próbował znów startować do kotki. Nie zamknęłam go, bo... bestia tak się wycwaniła, że pogoni Presię i ucieka przede mną :roll: :oops: nie mogę go złapać. Jest strasznie inteligentny, skojarzył już, że po ataku zamykam go w pokoju.... Koty brytyjskie podobno są bardzo inteligentne. Julian interesuje się cieniami na 20sekund i to nasza najdłuższa zabawa. Nie licząc białego wieszaczka, którego kot się boi i syczy na niego. Wpatruje się w niego, pilnuje go. Nie daje się nim dotknąć- ucieka. Pierze go łapą. Nie wiem co mu się ubzdurało, ale gdy wieszaczek leży obok to Julian nie może spokojnie się wyluzować.

Mam czasami wrażenie, że on ma jakieś zaburzenia psychiczne. Np. leży tu obok mnie, ale co chwilę potrafi się wychylać, albo się zerwie, obserwuje jakiś punkt jakby tam coś było. Nic nie ma, bo jesteśmy sami w domu, nic nie słychać. :roll:

Tu dzisiejsze kociaki:
[to zdjęcie jeszcze przed oddaniem Julka, lepiej dogadywał się z Presią]
Obrazek

Presia księżniczka:
Obrazek

Julian w "swoim pokoju"
Obrazek
Obrazek

Tu w sypialni:
Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto maja 12, 2015 22:04 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Będzie dobrze, zobaczysz. Trochę cierpliwości :ok:
A jeśli Julka wkurza haczyk, to go schowaj i szlus :ok: :D
No i fajnie, że Presia w końcu się odmachnęła i dała mu z liścia, tzn. że mniej się boi i zacznie go ustawiać do pionu.

Julian jest taki słodki jak śpi :1luvu:
Jak nie śpi, też jest słodki :D

Presia, do boju dziewczyno, ty go wychowasz najlepiej :ok: :ok: :D :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 13, 2015 4:22 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Schowaj ten wieszak i już. Coś mu się źle kojarzy i po cholerę kota stresować. Jak go widzi jest zestresowany i to przekłada się na zachowanie.
Według mnie on jest ok. Bez zaburzeń jako takich. Jeśli ma to z winy człowieka. To moje zdanie. Tak zachowują się koty po przejściach. Gdy człowiek je "wychowywał" .On był bezdomny ale nie dziki. Miał dom. Ale jaki to tylko on wie. A ty możesz tylko domyślić się po zachowaniu. Wielu ludzi jeszcze myśli, że agresją kota wychować można. A dodatkowo głuchota jest większym problemem.
Nie stwarzaj sytuacji, które kota stresują. Nie wracaj do już zaobserwowanych. To go uspokoi. Obserwuj i daj sobie spokój z czymś co go straszy. To minie.
Otwarte okna i balkony są najlepszym miejscem na dogadanie się kotów. Oczywiście po zabezpieczeniu. To co za oknem odwraca ich uwagę od siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 488 gości