O jesooo jakie cudo!!!
Z kronikarskiego obowiązku: Puś- Puszkin to DRAŃ:)
Z Szczotełem (biało-czarne perskie co ongiś ważyło 1,5 kg a teraz ...

) stworzyli bandę, wciągnęli w swoją działalność białą Amelkę. Siedzą w naszym mikroogródku (zabezpieczone, całe 20 m!) , knują, planują morderstwa (much) i uprzykrzają życie jedynej żabie. Puszkin to niekwestionowany przywódca. Prowodyr. Urodzony przywódca kociej mafii.
Kocha Dużego i mimo swoich 6 kg śpi na jego brzuchu.
Przy czesaniu burczy (braki w wychowaniu z wczesnego dzieciństwa, nadrabiamy), kradnie też mięso innym kotom. Dyskutuje polecenia Dużych, a nawet wali łapą (bez uzbrojenia...)
Generalnie- jednostka kryminogenna. Oprócz tego kot kochający. Nie zrozumiem jak można się pozbyć TAKIEGO pięknego rudzielca.
Z zawadiackim charakterem:)
Jest idolem Szczotka, który kiedy go nie widzi to biega i nawołuje. A potem broją we dwóch...
Tylko jakby to powiedzieć: jest on plaskaty, ale pers to z niego taki ,że ze mnie większy.
Ma owłosienie jak brytek długowłosy. Persią twarz. Wielkość brytkową. Charakter...

Bardzo za niego dziękujemy, cudowny kot.
I jaka szkoda ,że mamy komplet bo ta niebieska...

Pozwolę sobie na prywatę i pozdrowię Antoniego i (ewentualnie...) Ruru.
