Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 10, 2015 1:39 Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Dzisiaj podczas biegania zobaczyłam potrąconego kota. Jakiś Pan stał z psem przed jezdnią i wskazał mi drogę do lecznicy. Nie mam pieniędzy żeby pokryć koszty leczenia.. Ani możliwości przygarnięcia kota wynajmuje mieszkanie jako studentka. Co robić? Kot po zadzwonieniu na zwierzęce ,,pogotowie" został transportowany do schroniska gdzie jutro go zbadają i podobno zaczną leczyć po wyleczeniu chcą go znowu odwieźć w miejsce gdzie został potracony gdyż nie ma miejsc w schronisku. Co mam zrobić? Może ktoś się orientuje, był w takiej sytuacji? Zdarzenie ma miejsce we Wrocławiu.Kot na pewno bezdomny odwodniony i zakleszczony

ladyxyz

 
Posty: 4
Od: Nie maja 10, 2015 1:34

Post » Nie maja 10, 2015 7:08 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

wysłałam Ci mejl. Podaj mi nr telefonu do siebie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 10, 2015 8:10 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

ladyxyz pisze:Co robić? Kot po zadzwonieniu na zwierzęce ,,pogotowie" został transportowany do schroniska gdzie jutro go zbadają i podobno zaczną leczyć po wyleczeniu chcą go znowu odwieźć w miejsce gdzie został potracony gdyż nie ma miejsc w schronisku. Co mam zrobić? Może ktoś się orientuje, był w takiej sytuacji? Zdarzenie ma miejsce we Wrocławiu.Kot na pewno bezdomny odwodniony i zakleszczony

Jak to "nie ma miejsc w schronisku"? W tej chwili są tam pustki, biorąc pod uwagę to co było... :|
On jest "świeży" powypadkowy? Bo jeśli tak, to może się okazać, że nie doczeka do jutra na weta, jeśli ma poważne obrażenia wewnętrzne.
Szkoda, że nie napisałaś o tym, zanim kot trafił do schronu, teraz przez 2 tygodnie i tak się go stamtąd nie za bardzo da wyciągnąć... :(

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie maja 10, 2015 8:10 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

myamya pisze:
ladyxyz pisze:Co robić? Kot po zadzwonieniu na zwierzęce ,,pogotowie" został transportowany do schroniska gdzie jutro go zbadają i podobno zaczną leczyć po wyleczeniu chcą go znowu odwieźć w miejsce gdzie został potracony gdyż nie ma miejsc w schronisku. Co mam zrobić? Może ktoś się orientuje, był w takiej sytuacji? Zdarzenie ma miejsce we Wrocławiu.Kot na pewno bezdomny odwodniony i zakleszczony

Jak to "nie ma miejsc w schronisku"? W tej chwili są tam pustki, biorąc pod uwagę to co było... :|
On jest "świeży" powypadkowy? Bo jeśli tak, to może się okazać, że nie doczeka do jutra na weta, jeśli ma poważne obrażenia wewnętrzne.
Szkoda, że nie napisałaś o tym, zanim kot trafił do schronu, teraz przez 2 tygodnie i tak się go stamtąd nie za bardzo da wyciągnąć... :(

O ile przeżyje, myamya.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 10, 2015 8:22 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

No właśnie.
Jak jest świeży powypadkowy, to może nie dotrwać nawet do oględzin przez weta. Odwodnienie też nie poprawia sytuacji.
Jak dotrwa i jest w kiepskim stanie, trudno powiedzieć, czy da radę wyżyć - nawet w najlepszym schronisku kot w ciężkim stanie ma dosyć ograniczone szanse.

Najlepiej by było, jakby go ktoś wyciągnął stamtąd (o ile to jest w tej chwili w ogóle wykonalne - z tego co słyszałam ostatnio schronisko niechętnie wydaje koty chore, z izolatki, poza tym jak już trafił to jest formalnie na kwarantannie...) i pojechał natychmiast na Ślężną (w niedzielę chyba jeszcze na Metalowców jest RTG? u dr Hildebranda też jest czynne w niedzielę i jest RTG, ale tylko do 12:00). Morfologia, biochemia, RTG, kroplówka, leki... Nawet jakby zrobić zrzutkę, to i tak ktoś musiałby sporo założyć na początku.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie maja 10, 2015 8:39 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Ladyxyz - napisałaś do nas maila, ale widzę, że dziewczyny tutaj już odpisały Ci jak to wygląda od strony formalnej. Jeśli kotu uda się przetrwać (też nie widomo, jakie były obrażenia po tym wypadku, jak doszło do krwotoku wewnętrznego to bez pomocy weta kot nie da rady), to przez 2 tygodnie jest "uziemiony" na kwarantannie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 10, 2015 9:56 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Będę dzwoniła do schroniska w jakim stanie jest kot kazali dzwonić w poniedziałek ale może coś się uda wyciągnąć? Kot poruszał łapami miał niewielką ranę za uchem nierówne źrenice i krwawił z nosa. Weterynarz powiedziała że dostał w głowę. Jakaś Pani która też była w klinice zadzwoniła po to pogotowie dla zwierząt ja szybko pobiegłam do mieszkania żeby się przebrać i nie zdążyłam wrócić Pan zabrał już kota do schroniska gdzie dopiero w niedziele o 10 miał obejrzeć go weterynarz.

ladyxyz

 
Posty: 4
Od: Nie maja 10, 2015 1:34

Post » Nie maja 10, 2015 11:03 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Czyli to był raczej świeżo powypadkowy kot, z solidnym urazem głowy i prawdopodobnie z krwiakiem wewnątrz czaszki... :(
Jak uda ci się czegoś dowiedzieć, to daj znać.
Jeśli wyżyje, prawdopodobnie będzie mu szybko potrzebny neurolog, a schron mu tego nie zapewni.
Może zgodziliby się go w takiej sytuacji wydać przed końcem kwarantanny?

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie maja 10, 2015 16:11 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Byłam dzisiaj w schronisku dowiedzieć się jaki jest stan kota. Kot jest w dobrym stanie badania nie wykazały większych obrażeń. Teraz jest na obserwacji w izolatce. Po sprawdzeniu jak reaguje na inne koty może jednak zostać w schronisku gdzie będzie możliwość zaadoptowania go. Kot sześcioletni Pani powiedziała że wolno żyjący.

ladyxyz

 
Posty: 4
Od: Nie maja 10, 2015 1:34

Post » Nie maja 10, 2015 16:24 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Zdjęcie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 10, 2015 16:30 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Jak wstawić?

ladyxyz

 
Posty: 4
Od: Nie maja 10, 2015 1:34

Post » Nie maja 10, 2015 16:53 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Trzeba wrzucić plik ze zdjęciem na jakąkolwiek platformę hostingową (dedykowaną do zdjęć np. fotosik.pl, albo jakąkolwiek inną) i użyć poniższego kodu (oczywiście zamiast "http://adres_obrazka.jpg" trzeba dać rzeczywisty adres obrazka ;) )

Kod: Zaznacz cały
 [img]http://adres_obrazka.jpg[/img]


Niektóre platformy hostingowe od razu robią kod do wklejenia na forum. Np. Imageshack ma taką opcję: https://imageshack.us/ (ja korzystam z imageshack, bo dodatkowo ma opcję robienia miniatur do umieszczania na forum - klika się na miniaturkę i otwiera się duże zdjęcie).


Fajnie, że kot nie jest mocno poturbowany. :)

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie maja 10, 2015 16:59 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

używam wstaw.pl - jest bardzo proste w obsłudze, krok po kroku prowadzi
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 10, 2015 18:08 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Już wstawiam. To ten biedak

Obrazek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 12, 2015 13:13 Re: Potrącony bezdomny kot. Co robić?

Mam wieści z dziś (przed chwilą dostałam): "wygląda na to, że będzie dobrze, kot poobijany".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości