Sabinki, Molly i zuza - Molly odeszla :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 22, 2015 16:47 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Zuza, chyba jednak Szara i Pestka spotkają się jutro w poczekalni :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro kwi 22, 2015 17:02 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Ech, wspolczuje. My bedziemy po 19.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 22, 2015 17:06 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

No my też coś tak koło tego, wiec pewnie się zobaczymy. Pestka cały czas kicha, a ja boję się, że rozkleję się totalnie w gabinecie.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw kwi 23, 2015 10:42 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Jej laskawosc Szara przyszla sikac jak mylam zeby, czyli najlepiej jak mogla :)

W lecznicy na Sreniawitow utknelam, bo zanim pani doktor przyjela siusiu do badania wpadl rozpaczajacy pan ze szczeniaczkiem, czy ona jeszcze zyje:( York malusi, rzeczywiscie ledwo zywa, ale udalo sie przywrocic oddech i akce serca, dostala cieple plyty, bo juz stygla i leki i zostala w inkubatorze a pan zostal wyslany do domu po ksiazeczke zdrowia (jak ze szczepieniami, u niego jest tydzien) i na obejrzenie domu czy w nocy wymiotowala, miala biegunke, bo wygladala na odwodniona. A pan domu nie ogladal, tylko wypadl z pieskiem biegiem od razu.
Ratowanie malucha trwalo pol godziny zanim pani doktor do mnie wrocila. Mam nadzieje, ze malenstwo przezyje, pan strasznie plakal, biedny...

A po pracy lece do dr Dominiki, mam nadzieje, ze wyniki moczu juz beda.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 23, 2015 19:18 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Wyniki moczu ok, zajechalam do canfelisu kolo 18.30, a tam... pusty parking, pusta poczekalnia. Pomyslalam "Ani chybi doktor chora", a tu niespodzoianka :) Trafilysmy z jakas dziure pomiedzy pacjentami :) Szara ok, ladnie sie leczy, na razie wciaz kroplowki i antybiotyk, badanie krwi w srode, a zabieg jakos potem.
Idziemy w dobra strone :) Tylko szkoda, ze z torbami ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 24, 2015 6:56 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

zuza pisze:Trafilysmy z jakas dziure pomiedzy pacjentami :)


i zrobiłyście kolejkę :twisted: :wink:
kciuki za podążanie w dobrą stronę :ok:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt kwi 24, 2015 8:54 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

:smokin:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 27, 2015 19:59 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Oto dowod zdjeciowy, ze ciocia Bialas bawi dziecko ;)
Rozmazane, bo ruch byl ;)

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto kwi 28, 2015 6:49 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

:1luvu:
Żeby to moja Mrusielda, ech...
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33333
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 01, 2015 20:11 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Szarutek po zabiegu. Trzy zeby mniej, jakos slabo sie robi rzeska. Do tej pory raczej szybko wychodzila z narkozy, dzis dlugo jest "bujana". Ale jest juz lepiej, na lozko weszla, troche sosiku z saszetki polizala i siusiu zrobila :)
Kontrola za tydzien z kawalkiem.
Wtedy zapadnie decyzja co do tego co dalej z nerkami...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt maja 01, 2015 20:17 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Cocarboxylazę trzeba było podać - szybciej by doszła do siebie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 04, 2015 11:10 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Byl exmaz z wizyta. Bialas czynila honory domu, dala sie poglaskac, ponosic na rekach, mila byla. Szara jeszcze glownie spedzala czas w transporterku w lazience (ale dzis juz spala mi na glowie, znaczy polepsza si jej ogolnie :) ). Ladnie poproszona wyszla sie zaprezentowac, dala nawet szara glowe poglaskac, ale potem sie oddalila "z godnosciom osobistom" ;) A malykot byl widziany jakies 15 sekund. Tyle, ile zabralo jej czmychniecie z lozka pod lozko i zadekowanie sie za szuflada na posciel. Tja... Nie wyszla mala zaraz nawet na chwile do konca wizyty.

A w piatek Szarutek byl chyba w jakims spa, bo ma pieknie uporzadkowane futerko przy okazji zabiegu na zebach ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto maja 12, 2015 8:50 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Tadam :) Wyniki Szarej wrocily do normy :) Czyli a klopoty z nerkami odpowiedzialny byl stan zapalny w paszczy :)

Wczoraj musialam wyjsc z gabinetu w trakcie wizyty i pani doktor mowila, ze Szara wyjrzala za mna ze zdumieniem, ze jak to, dlaczego ja zostawiam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88609
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto maja 12, 2015 9:25 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

To dobrze!
Kochana kocina :1luvu:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33333
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto maja 12, 2015 10:14 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

zuza pisze:Tadam :) Wyniki Szarej wrocily do normy :) Czyli a klopoty z nerkami odpowiedzialny byl stan zapalny w paszczy :)

Wczoraj musialam wyjsc z gabinetu w trakcie wizyty i pani doktor mowila, ze Szara wyjrzala za mna ze zdumieniem, ze jak to, dlaczego ja zostawiam.

Nie można zostawiać kotecka :D
Ciesze się, że wyniki dobre :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17885
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości