Migdał, brysie i stadko kociąt brytyjskich <3

[Mysza]

Nie mam kiedy zrobić zdjęć buuuu. Wieczorami w domu mam zwyczajnie za ciemno. W ostatni weekend też było ponur. Może w ten się uda? Jak malce siedziały w kartonie to doświetlałam je lampką nad kartonem, jak biegają, to się już nie da. Może je jutro na taras wywlokę??

Chciałam je namówić, by siedziały na drapaczku przed lampką ale jeden Biszkopt był tak łaskaw nie ruszyć tyłka. A teraz sa w takim fajnym wieku MAlusie ale juz brykające, słodkie rozrabiaki Wszystkie w końcu jedza mięso, ostatnia do stałego pokarmu przekonała się Bakalia. Nie jedzą dużo i mam wrażenie, że sa mniejsze niz poprzedni miot w tym wieku, ale wcięło mi wagi S-kotków. Ale niech jedzą mniej, mniej wołu będe musiała kupować
Ania i Basia kociakami zachwycone! Ania to pół biedy, umie podnieśc, pomacha piórkami. Ale Baśka... Na razie je puszczam na pobieganie jak młodsza myszka idzie spać, potem sie będzie działo...

Biszkopcik


Brioszka Bułeczka

[MariaD]

Ania i Basia kociakami zachwycone! Ania to pół biedy, umie podnieśc, pomacha piórkami. Ale Baśka...

[anulka111]

Przeslodkie koty.....

[Mysza]

Baśka już na szczęście nie wkłada wszystkiego (czyt. kotów) do buzi, ale za to zaciska rączki z całych sił na futrze. Pal licho jak na boczku, to kociak piszczy. Jak na szyi to nie bardzo ma nawet jak piszczeć
No dobra biorę się za wrzucanie fotek.

[Mysza]

Zdjęcia z ostatniego weekendu czyli kociaki miały 5,5 tygodnia. No to najpierw panie

Bakalia
Krótka, zwarta, okrągła głowa, uszy ok i do tego rewelacyjny charakter zadziory-przylepy Absolutnie ją uwielbiam.


Brioszka
Jej robienie zdjęć nie podobało się wcale a wcale! Zdjęcia robiłam na tarasie, a tam tyle światła, tyle przestrzeni, a ona spać chciała... Mam dziesiąt zdjęć z zamkniętymi oczami i krzywą miną Brioszka bułeczkowa jest nadal. Nie taka wariatka jak siostra, ot normalny bryś


Biszkopt
Jemu tez nie podobało się robienie zdjęć Biszkopcik zdecydowanie woli domowe pielesze, znane kąty, żadnych hałaśliwych nowości. Ku jego rozpaczy jest ulubionym kociakiem Ani Także ja tam wiem, że nawet jakby nie chciał to będzie dziecięcą przytulanką Bo głaskanie i drapanie Biszkopt bardzo lubi, pięknie mruczy wtedy


Lilaki
Lilaki bliźniaki chyba imiona juz mają, ale jeszcze nie wiadomo który jest który. Także po lewej Lewy Lilak, po prawej Normalny Lilak Sierść wycięta juz zarosła, już niepotrzebuję dziury w futrze by wiedzieć, który to Lewy. Lewy jest ciemniejszy ale też odważniejszy. A raczej zupełnie dziecio odporny... Chłopaki są fajnie krótkowłose

Lewy

Normalny

[Aia]

Słodkie Brisiątka Zawsze takie chciałam pogłaskać.
Do kotki brytyjskiej pasuje mi idealnie imię Brioszka (taka buła drożdżowa, np z rodzynkami), bo i kształt idealny i zdrobnienie proste, oczywiste, pasujące - czyli Bri
Przywitam się, bo po cichu podczytuje, a w zasadzie to podglądam zdjęcia

cudne, pasuje

To się cieszę
Fotki bardzo fajne

[kwiat groszku]

ale słodkości

[Aniutella]

Bułeczka

[anulka111]

PIękne te male miski

[Mysza]

Kociaki skończyły siedem tygodni, to już całkiem fajne kotki Rozrabiają. Roznoszą kojec. Znaczy się norma Nastał czas kontrolowanej wolności i kociaki cieszą się z możliwości szerszego zwiedzania domu, a potem oczywiście jest bunt jak trzeba wrócić do kojca
Matka ma z lekka w nosie swoje podrośnięte dzieci, więc pożerają wielkie ilości mięsa. Rozmoczone chrupki tez moga być, suche służą wyłącznie do zabawy w hokeja...

No to lecim ze zdjęciami Najpierw lilaki

Bajgiel
najbardziej przebojowy kociak w miocie. Odważny, ciekawski, mruczący, wszędobylski. Pierwszy uznał, ze zmiotka do zamiatania to element zabawy (tiaaaa ) a nie jakiś straszny potwór. Fajnie, ze będzie miał większośc dnia człowieka dla siebie


Biskwit
choć bardzo podobny, to jednak inny. Delikatniejszy chłopczyk ze zdziwioną minką. On woli głaskanie na spokojnie, ale piórka kocha tak samo jak wszyscy


Brioszka
bułeczka Najcięższa w miocie nadal. Fajna zrównoważona kotka. Do pobawienia, do pogłaskania, a nie ma przynajmniej pstro w głowie jak szylkretowa siostra


Lilaki są zarezerwowane już.
No to teraz nadal wolna parka.

Biszkopt.
Ulubiony kociak córki, a i ja lubię na niego patrzeć Biszkopt nadal nie dał się przekonać, że zmiotka nie gryzie <rotfl> Za to ślicznie mruczy, ma wygląd małego, słodkiego, okrągłego misia. Albo kremowego ptysia


Bakalia
tak
od czego by tu zacząć
Jest przekochana, słodka, śliczna, ciekawska. Ale też charakterna, zaradna, uparta, sprytna. Biega, skacze, zaczepia, mała torpeda. JEDYNA skutecznie próbuje nawiać z kojca. Reszta czasem usiłuje robić podkop, ale do ich małych rozumków nie wpadł pomysł wspinania się. Bakalii wpadł zanim dobrze dupkę z ziemi podniosła. Pierwsza i jedyna nawiała z niskiego kojca. Pierwsza i jedyna z wysokiego. Pierwsza i jedyna z wysokiego zabezpieczonego... Dziś rano znów dorabiałam kolejne zabezpieczenia, ciekawe czy jak wrócę do domu znajdę ja w kojcu, czy na krześle patrząca na mnie z miną "a nie mówiłam?!" uwielbiam jej okrągłe oczka, krótkie ciałko, krem na łapkach Coś na minus?? Boi się odkurzacza

[kwiat groszku]

jakie cudne kociątka! wszystkie do zeżarcia strrrasznie podoba mi się głowisia szylci

[smil]

myszu, cała piątka jest boska, niby podobne, a każdy inny, widać już na buziach charakterki
Brioszka-bułeczka jest ogromna i okrąglutka
W ogóle chyba dziewczyny wyglądają masywniej, niż kocurki, przynajmniej na fotach tak wychodzą.
Co chłopakom absolutnie nie ujmuje uroku

[Mysza]

kocurki lilaki sa takie bardziej powyciągane w tej chwili. Dziewczyny faktycznie wyglądają okrąglej. Biszkopt też ale on jest najmniejszy. Największa Brioszka jak pisałam, Bajgiel, Biskwit i Bakalia ważą tyle samo. A ogólnie różnica między wszystkimi jest niewielka. Jeszcze nie miałam tak wyrównanego wagowo miotu. Bakalia tak na pierwszy rzut oka wygląda na mniejszą, ale ona jest krótka i zwarta, stąd to wrażenie, bo wagowo jest super. Pojutrze kolejne ważenie, może się to zmieni Kiedyś w końcu kocurki przeskoczą panny wagowo

Robiąc zdjęcia machałam piórkami. Jolie chciała wyjśc ze skóry, bo ONA TEŻ CHCE. Bo wiecie największego pierd... eee świra na punkcie piórek w domu ma Jolie. Jak ona skacze.... no istny matrix.
No to zaprosiłam i ją na sesję. Eeee ale że pozować? Jaaaaa? I nie mogę skakać? E to nie chcę.
No


Frezja pozować bynajmniej nie chciała, ale jak wszyscy to wszyscy, czekolada też


i mój ulubiony profilek w domu


Vanilki nie zapraszałam, bo wygląda jak pół kury zza krzaka

[MariaD]

Małe brysie są słodkie, chce się je wziąć w ręce i pougniatać.

[ewkaa]

Malutkie jak malutkie ale duże