Kicia spod Łowicza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 20, 2014 12:12 Re: Kicia spod Łowicza

Przez kilka pierwszych dni podjadała Purinę dla kociąt (kuleczki). Potem całkowicie z niej zrezygnowała. Wczoraj kupiłam karmę w sklepie zoologicznym (nie pamiętam teraz nazwy). Podobno kociaki ją b. lubią, a ma kształt maleńkich koniczynek. Moje "Dziadostwo" nawet nie spojrzało na nią. Czytałam, że można spróbować dosypywać niewielką ilość suchej karmy do karmy mokrej, i że to może kociaka nauczyć jedzenia suszu. Wolałabym uniknąć prób zmuszenia Kici do jedzenia suchej karmy nie dając jej mokrego jedzonka. Mała szybko nauczyła się jak "wymuszać' na mnie lepsze jedzonko, tj. mięsko .

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Czw lis 20, 2014 12:21 Re: Kicia spod Łowicza

No to widze, ze niezla z niej agentka.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 25, 2014 12:13 Re: Kicia spod Łowicza

Nieustannie trwa "polowanie" na siusiu do analizy. Kicia wykonuje te czynność raz dziennie, najczęściej gdy mnie nie ma. Dostaje furagin i przynajmniej przestałą piszczeć przy tej czynności. Koopa co 1,5 - 2,5 dnia, pomimo podawania olejku parafinowego. Martwi mnie to. Apetyt włatylko na mięsko. Gdy zgłodnieje - zjada saszetki. Nakupiłam różnych karm i je testuje. Sucha karma (już trzecia) leży bezużyteczna. A poza tym Kicia ugania się, do upadłego, za piórkiem na patyku :P

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Wto gru 02, 2014 13:54 Re: Kicia spod Łowicza

A ja nadal "poluję" na siusiu. :? A siusia raz na 1 - 2 dni i wtedy wszystko pływa w kuwecie. Koopa co 2-3,5 dnia ! Apetyt właściwie tylko na mięsko. A poza tym szaleje za piłką, piórkami i palcami dłoni.

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Wto gru 02, 2014 14:22 Re: Kicia spod Łowicza

Sik mozna tez pobrac u weta, przez naklucie pod usg. Mnie osobiscie nie podoba sie to rzadkie sikanie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 09, 2014 14:05 Re: Kicia spod Łowicza

Po ponad dwóch miesiącach "polowania" na siusiu UDAŁO się. :P No i właściwie wszystko w porządku, za wyjątkiem odczyny (obojętny). Teraz trwa akcja zakwaszania moczu witaminą C. Ale nadal załatwia mokre potrzeby co 1-2 dni, a konkret w zasadzie co 3-4 dni. A poza tym szaleje :D

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Wto kwi 28, 2015 12:38 Re: Kicia spod Łowicza

Długo nie wykazywałam aktywności na forum w sprawach dotyczących mojej "znajdki". :oops: Uczyłyśmy się siebie nawzajem. Kicia okazała się chodzącą łagodnością, ale nie lubi głaskania. Miałam nadzieję, że w miarę upływu czasu wyjaśnią się sprawy jej zdrowia, że nabierze właściwych nawyków. No i klops. Ze zdrowiem różnie, ale w sumie nie jest najgorzej. Już po raz drugi walczyłam z robakami. Siusiu raz na 1-1,5 dnia - nareszcie do kuwety !!!! Niestety z tą drugą czynnością b. różnie. Kilka razy Kicia załatwi się do kuwety, a potem zmuszona jestem do poszukiwania "konkretów" po całym mieszkaniu. (Zaznaczam, że kuweta jest czysta, żwirek wymieniany i dobrany pod gusta Pannicy :! Ba, ma do dyspozycji dwie kuwety). Nie pomagają groźby, prośby, próby perswazji ! Prawdę mówiąc jestem już zmęczona "polowaniem" na konkrety. Nie mówiąc już o innych domownikach, którzy i tak wykazują maksimum cierpliwości (np. dziś rano załatwiła swoją potrzebę pod stołem w kuchni no i wdepnęliśmy w ......). Nie wiem co robić !! Domownicy mają już dość i grożą eksmisją Kici. Może znacie jakieś sposoby, aby "zmusić" Kicię do korzystania z kuwety ?

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Śro kwi 29, 2015 9:33 Re: Kicia spod Łowicza

Cos jej ewidentnie nie lezy. Koty z natury czyste sa i nie zalatwiaja sie gdzie popadnie. .
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro kwi 29, 2015 10:39 Re: Kicia spod Łowicza

Kropka1997 pisze:Długo nie wykazywałam aktywności na forum w sprawach dotyczących mojej "znajdki". :oops: Uczyłyśmy się siebie nawzajem. Kicia okazała się chodzącą łagodnością, ale nie lubi głaskania. Miałam nadzieję, że w miarę upływu czasu wyjaśnią się sprawy jej zdrowia, że nabierze właściwych nawyków. No i klops. Ze zdrowiem różnie, ale w sumie nie jest najgorzej. Już po raz drugi walczyłam z robakami. Siusiu raz na 1-1,5 dnia - nareszcie do kuwety !!!! Niestety z tą drugą czynnością b. różnie. Kilka razy Kicia załatwi się do kuwety, a potem zmuszona jestem do poszukiwania "konkretów" po całym mieszkaniu. (Zaznaczam, że kuweta jest czysta, żwirek wymieniany i dobrany pod gusta Pannicy :! Ba, ma do dyspozycji dwie kuwety). Nie pomagają groźby, prośby, próby perswazji ! Prawdę mówiąc jestem już zmęczona "polowaniem" na konkrety. Nie mówiąc już o innych domownikach, którzy i tak wykazują maksimum cierpliwości (np. dziś rano załatwiła swoją potrzebę pod stołem w kuchni no i wdepnęliśmy w ......). Nie wiem co robić !! Domownicy mają już dość i grożą eksmisją Kici. Może znacie jakieś sposoby, aby "zmusić" Kicię do korzystania z kuwety ?

A jakie to były robale? Może nie wszystkie zostały wybite?
Kiedy moja kicia zaczęła tak siusiać, to okazało się że ma pasożyta w drogach moczowych (capillaria plica). Po wybiciu pasożyta siusia ok. 3 razy dziennie.

Przyczyną unikania kuwety też mogą być pasożyty. Kiedy załatwianie się jest przez kota kojarzone z jakąś dolegliwością, dyskomfortem, wtedy szuka on innych miejsc.

Znajdź weta, który zrobi solidne badanie kału na pasożyty i pierwotniaki.
A także moczu na pasożyty oraz kryształy (jedne i drugie widać pod mikroskopem). Kicia siusia stanowczo za mało, w wyniku tego mogą się pojawić problemy z nerkami. Myślę że coś ją blokuje i sika tylko wtedy kiedy już nie może dłużej wytrzymać. :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro kwi 29, 2015 10:53 Re: Kicia spod Łowicza

Pozdrawiam Kicię i życzę dopasowania do kuwety.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3997
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw kwi 30, 2015 8:39 Re: Kicia spod Łowicza

Bardzo dziękuję za waszą reakcję na moje i mojej Znajdki problemy. I za życzenia. :D Siusiu już było raz badane. Zastrzeżenia budził jedynie jego obojętny odczyn. Podawałam wtedy kici wit. C. Co do robaków - była dwukrotnie odrobaczana zaraz po jej przygarnięciu i wszystko było ok. 3 tyg. temu zobaczyłam w kale glisty. Nie mam pojęcia gdzie "złapała" te robale bo wychodzi tylko na balkon, nie ma styczności z "obcymi" zwierzakami (druga moja kotka jest okazem zdrowia). Wątpliwe też, że ja przyniosłam coś z zewnątrz. Przez trzy dni podawałam jej pastylki. Teraz, wg słów wet. będę musiała powtórzyć odrobaczanie. Spróbuję też "złapać" siusiu i przebadać je wg waszych sugestii.

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Czw kwi 30, 2015 8:49 Re: Kicia spod Łowicza

Jaja glist moga byc w ziemi w kwiatkach. Poza tym mozna je przyniesc na butach wcale o tym nie wiedzac. I jesli odrobaczasz, to zawsze oba koty w tym samym termnie, nawet jesli ten drugi nie ma zadnych objawow.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie maja 03, 2015 0:56 Re: Kicia spod Łowicza

Tabletki na robaki nie są uniwersalne tzn. nie działają na wszystkie możliwe robale. Przerabiałam to na psie. Odrobaczany cestalem a mimo to miał biegunki. Warto najpierw zrobić badanie kału na pasożyty, kosztuje 35 zł i dopiero potem dobrać lek. U nas najpierw wykryto nicienie włosogłówki a potem pierwotniaki giardia. Popularne leki na robaki tych świństw by nie ukatrupiły.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto cze 09, 2015 12:43 Re: Kicia spod Łowicza

Witam serdecznie po przerwie. Kicia odrobaczona i mam nadzieję, że skutecznie. Wrócił apetyt i boczki zaokrągliły się. :) Chce się bawić i z tego powodu ciągle "nęka" starszą koleżankę. Chyba się też już ucywilizowała - wszystkie czynności fizjologiczne załatwia do kuwety. Wcześniej, gdy zbliżała się pora "pozbycia" się niepotrzebnych rzeczy musiałam drastycznie ograniczać Kici przestrzeń życiową lub, gdy nie zdążyłam tego zrobić, zmuszona byłam poszukiwać pozostałości po całym mieszkaniu. Niestety mam jeszcze jeden problem - Kicia potrafi szaleć za piłeczką, za sznurkiem, gonić drugą kotkę. Robi to jak każdy normalny kociak. Niestety, gdy stoi lub wolno chodzi po mieszkaniu, gdy chce się podrapać - zaczyna się chwiać, a niekiedy traci równowagę. Przy okazji odrobaczania dostała trzy dawki wit. B1 -i wydawało mi się, że jej stan nieco się poprawił. Próbowałam jej podawać wit. B complex, ale to daremny trud. Może ktoś z Was coś mi poradzi. Na razie czekam na witaminy w kroplach, które zamówiłam u weterynarzy.

Kropka1997

 
Posty: 16
Od: Czw lis 13, 2014 11:03

Post » Wto cze 09, 2015 14:38 Re: Kicia spod Łowicza

No, taka wiadomość cieszy :ok:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości