Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2015 20:42 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

_aaaKotyRude2_ pisze:adres zameldowania mam pod Strykowem więc talonowo odpadam. I znaczy mam wyłapać kotkę a ochroniarze urwą mi łeb przy d.... ? jutro zajrzę jak coś ktoś to ja mogę się umawiać jutro po 16 żeby ktoś mi pomógł w tym szaleństwie czy coś

no więc jest tak:
kotke złapać trzeba i to szybko,
talony Fundacji sa na Adamieckiego w Lecznicy,
kotke tam zawieźć,
ochroniarzy czniać, wytlumaczyc konieczność i takie tam pierdoly o ochronie przyrody pociskać, o nadmiarze w przyrodzie raczej o,
pomóc moge , jaka miałaby by ona,
odezwij się 8O
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2015 21:03 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

rozmawiałam z Ewa, ta kotka jest wysterylizowana,
Ewa prosiła o telefon, aaaKoty Rude 2 zadzwoń :201461
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 4:02 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

zadzwonię dziś bo wczoraj "usło" mnie się prawie na stojąco. tylko poczekam do bardziej ludzkiej pory bo niekoniecznie każdy musi wstawać przed 5.00
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 7:48 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Wczoraj późnym wieczorem Ania z Marzenką czaiły się na dwie ciężarne kotki w okolicach Więckowskiego / Żeromskiego., miałam jechać w nocy odwieźć je do domów. Zadzwoniły wcześniej - po Placu Barlickiego błąkała się przemiła burasia, zielonooka, młodziutka, zaczepiała ludzi. Zawiozłam ją na sterylkę, w lecznicy będzie kilka dni - a potem?

Obrazek

Może ktoś chce taką przylepną ślicznotkę? Może komuś zginęła?
Poza tym dziewczyny nic nie złapały…


_aaaKotyRude2_ pisze:na Traugutta 25 w budynku Textilimpexu

Obrazek

To kotka to Tekla, pupilka biurowca - jest tam ładnych kilka lat i dobrze jej tam.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 8:39 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

kalewala pisze:Wczoraj późnym wieczorem Ania z Marzenką czaiły się na dwie ciężarne kotki w okolicach Więckowskiego / Żeromskiego., miałam jechać w nocy odwieźć je do domów. Zadzwoniły wcześniej - po Placu Barlickiego błąkała się przemiła burasia, zielonooka, młodziutka, zaczepiała ludzi. Zawiozłam ją na sterylkę, w lecznicy będzie kilka dni - a potem?

Obrazek

Może ktoś chce taką przylepną ślicznotkę? Może komuś zginęła?
Poza tym dziewczyny nic nie złapały…


_aaaKotyRude2_ pisze:na Traugutta 25 w budynku Textilimpexu

Obrazek

To kotka to Tekla, pupilka biurowca - jest tam ładnych kilka lat i dobrze jej tam.

oj, no to dobrze, mogła by pójść na dietę, żeby nie stresować :1luvu:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 9:52 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

:ryk: ona nie jest gruba tylko dobrze zaopiekowana...
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 12:39 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Koteczka z Placu Barlickiego - Azalka - wysterylizowana
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 13:19 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Znalazły dom

Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek

Nowe adoptusie

Obrazek * Obrazek * Obrazek *
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2015 20:59 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Obrazek

Najpierw zalizałabym ten pysio :1luvu: ,a potem zeziarła :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw kwi 23, 2015 7:56 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Myszolandia pisze:Obrazek

Najpierw zalizałabym ten pysio :1luvu: ,a potem zeziarła :oops:

Na szczęście już bezpieczny - w swoim domu :D :D :D :D :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 24, 2015 7:08 Re: Łódź 1992+33 - zgodnie z naturą..... - str.28

Wczorajsza prawie akcja - telefon, że gdzieś widywany jest rudy chory kot, oswojony. Umówiłam się, że osoba alarmująca go zgarnie i dostarczy do najbliższej lecznicy (przetrzymać nawet kilka godzin nie mogła), a ja wieczorem odbiorę i pomyślę, co dalej.
Pomyślałam wcześniej - poprosiłam mieszkającą w sąsiedztwie karmicielkę o „zbadanie tematu”, wymieniłam panie telefonami…. Tylko w nerwach pomyliłam numery…
W każdym razie karmicielka p.Elżbieta dała sobie radę - okazało się, że kot jest podwórkowy, mieszka przy firmie ze stadkiem innych kotów, zadbanych, posterylizowanych (to będzie jeszcze sprawdzone), raczej tłustych, koty mają budk i opiekę weterynaryjną.

A rudy - jest nerkowcem, jest pod opieka lekarza, dostaje specjalną karmę i leki - i to właściwe wszystko, co można dla niego zrobić……

Smutne, ale zabierać go gdzieś z jego miejsca, stresować - może udałoby mu się trochę przedłużyć życie, a wręcz przeciwnie - zadziałaby stres?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2015 5:37 Re: Łódź 1992+33 - świtem bladym - str.29

Wcześnie?

Wiem…

Ale Ania z Marzenką zaplanowały sobie na 5tą łapankę w centrum miasta i prosiły, by je zawieźć ze sprzętem. Na razie stoją i czekają, nie widziały nawet kociego ogona.

Potem zawiozłam p.Łucję - w inne miejsce, też chce coś złapać.

Wczoraj Dobra Pani łapała na Radogoszczu, do 22giej nic się nie złapało, poszłam spać, a teraz ona śpi, więc sprawdzić nie mogę - dwa dni wcześniej, znaczy w środę, złapały się dwa kocurki i kotka i ciężarna kotka, Kocurek i kotka już wycięte, drugiego trzeba podleczyć.


Za to Oli nie udało się złapać kotki przed - tzn nie widziała, dopiero w środę zgadała się z miłą panią z osiedlowego sklepiku z mięskiem, że oprócz dwóch regularnych stołowników (ciachnięte, a jakże) pojawiła się nowa kotka, oswojona, obmacały ją komisyjne i stwierdziły trzy aktywne cycuszki. Pani ze sklepiku próbowała wcześniej wyśledzić kryjówkę kotki, ale bez skutku. Więc przedwczoraj i wczoraj obie panie przeszukiwały okolicę - krzaki, domki, piwnice. I wczoraj dostałam od Oli takiego smsa:

„Znalazłyśmy kociaki, jeden martwy, drugi żyje, fajna klucha. Wg weterynarza ma 2-3 dni, to by się zgadzało, rozwaliłam sobie znowu kolano, bo przełaziłam przez płoty. Kotkę i kociaka zabrała kobitka ze sklepu, zostanie u niej kotka, dymniaka weźmie jej syn. Udało się ))”


A Ania z Marzenką klatki zostawiły pod opieką ochroniarza, i spacerują po centrum - taki sms - „1go Maja 35 krówka, Żeromskiego 17 czarny chudy”.
No to będę miała więcej kursów w ten rejon, bo dziewczyny nie popuszczą….
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2015 5:24 Re: Łódź 1992+33 - rudy nerkowiec... - str.29

A ja znów nie śpię... Siedzę na parkingu od godziny, widzialam czarnego kocura, białoczarna mała Buba weszła do polowy klatki, wyjadła i poszła sonie.
Teraz siedzi przy klatce. A przy drugiej analogicznie. - szczupla czarna.
Tu trudno, karmią wszyscy wszędzie, pogadać nie bardzo jest z kim...

Poszły sobie obie.... Beznadzieja....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2015 12:19 Re: Łódź 1992+33 - rudy nerkowiec... - str.29

Oczywiście nic nie złapałam - zaczęło mżyć.
No to wróciłam do domu, zjadłam śniadanko, zajechałam sprawdzić klatki Ani i Marzenki w centrum, zero, zawiozłam wczorajszą zdobycz Ewy_mrau na koniec świata do lecznicy (może Ewa w końcu napisze...) a teraz usiłuję nie zasnąć w pracy...

Po południu i wieczorem jeszcze kursy kontrolne do klatek w centrum....

Ciekawostka - wczoraj podjechałam pod Ewę i zdobycz, przybiegły dwie panie sprawdzać nam kontenerki, czy przypadkiem nie mamy ich kota. Wychodzący, jajeczny, bez chipa - próbowałyśmy coś tłumaczyć, ale panie ani jednej, ani drugiej "krzywdy" mu nie zrobią...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2015 16:12 Re: Łódź 1992+33 - rudy nerkowiec... - str.29

jestem
trochę nie wyspana, ale co tam
------------------------------------
cd ul. RudzkiejPodLasemJużPrawie
- po dwóch dniach umarł jeden z maluszków od Czarnulki [†]
od czwartku maluszki mają matkę zastępczą, ufff!
- Pingwinka, a właściwie Krówka okazała się być Pingwinkiem, a właściwie Krówkiem
Obrazek
po kastracji nie można było zatamować krwawienia
na szczęście się udało
kocurek dostał na imię Wojciech i dr Justyna zabierze Go do domu na tymczas
a tak wywalamy brzuch do całowania
Obrazek
------------------------------------
22.o4.2o15 - ul. PabianickaNaKońcuŚwiata
jest taki sobie mały ryneczek tuż przy dwupasmowej ulicy
a na ryneczku koty
i Panie z Budek Mięsnych, które karmią
pojechałam i zobaczyłam dwie kotki
Obrazek Obrazek Ciężarną
Obrazek Obrazek
i Burasię, która kręciła ósemki między moimi nogami
i może nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ona te ósemki kręciła również na przystanku autobusowym
okazało się, że ona pojawiła się parę miesięcy wcześniej - była kotką PaniCoUmarła
bardzo się przestraszyłam, że jakiś oszołom może ją wykopać na jezdnię
złapałam i już grzeje swoją pręgowaną doopkę w pościeli, ufff!
oprócz Ciężarnej i Burasi mieszka tam jeszcze Matka Karmiąca, i oswojony wykastrowany Pingwin (wywalony?)
z ul. RudzkiejPodLasemJużPrawie przyjechał Lucynkowym autkiem majdan
umówiłam się na następny dzień świtem bladym
-----------
23.o4.2o15 - ul. PabianickaNaKońcuŚwiata
świtem bladym mi nie wyszło, ale odmeldowałam się ok. o7:3o
klatka była już rozstawiona
Ciężarna się gdzieś kręciła nie zainteresowana wkładką mięsną
Obrazek
(w tle pędzące ulicą ciężarówki; reszta kotów na ulicę nie wychodzi, chyba, że w nocy)
no to ją zaczęłam śledzić
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek - ups...
tak się skończyło wsadzanie aparatu za płot!
na końcu ryneczku zostawiłam nastawioną klatkę, a u p. EwyKwiaciarki swój ne telefonu
zwinęłam majdan i schowałam między budki
o 18:oo ryneczek jest zamykany i przychodzi p. JanekCoPilnuje
dojechałam tam z klatką Joli Dworcowej ok. 17:3o i z p. JankiemCoPilnuje weszliśmy prawie równocześnie
w klatce czekał na mnie seprajz
Obrazek
czyli MocnoPokiereszowanyKawaler
a na placu między budkami całe stado kotów
Obrazek
Obrazek
dużą klatką zaiteresowane były wszystkie
na pierwszy ogień złapał się Filuś - starszy już tłusty kocur
Obrazek
i za żadne skarby nie dał się przepakować do kontenera (co by nie przeszkadzał)
potem bardzo chciała wejść MatkaKarmiąca, ale ponieważ nie wiemy gdzie są maluchy (ok. dwu tygodniowe), więc latałam wokól klatki i ją odganiałam
jak ją odgoniłam, to Ciężarna też uciekała
wreszczie MatkaKarmiąca sobie poszła
i Ciężarna też sobie poszła
Obrazek
no to dałam jeść ChudemuBardzo
Obrazek
jest bardzo płochliwy i z pyszczka na kotkę mi wygląda
Obrazek Obrazek
Ciężarna się pojawiła
kucnęłam przy klatce i dołożyłam pachnącego Łiskasa
podeszła i zaczęła wyjadać
i wchodzić powoli głębiej
i głębiej
i głębiej (a Jolina klatka jest duża)
się upociłam
czekam, aż na zewnątrz zostaną jej tylko tylne łapy
a ona wchodzić powoli coraz głębiej
nie wytrzymałam
wepchnęłam ją do środka i podniosłam klatkę
zacykluk
Obrazek
Obrazek Obrazek
trochę się zdziwiła
opluła mnie, oprychała mnie
przepakowałam
zwinęłam majdan
pożegnałam się z p. JankiemCoPilnuje
i pomknęłam MirkiemZiarkiemMuchomorkiem do Lecznicy na drugi koniec świata, na ul. Adamieckiego
ze złapaniem reszty muszę poczekać
MatakKarmiąca musi wyprowadzić maluchy
------------------------------------
Aniu, Aniu!
dopisz proszę:

ul. Pabianicka - 2 kotki, 1 kocur
------------------------------------
teraz powinnam opisać ul. Wapienną - byłam tam już 1o razy (pierwsze pięć wizyt już opisałam)
po dwutygodniowej przerwie byłam tam wczoraj (1o) wieczorem i zaraz tam jadę (11)...
postaram się to zrobić jutro
------------------------------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 325 gości