Dzięki, dzięki
Jeszcze chodzi jak modelka po wybiegu przednimi łapkami, ale główka na miejscu, aczkolwiek, gdy się zdenerwuje, to pojawia się taki lekki skręt. Myśli, że jedziemy, ucieka pod łózko i tam cichutko popłakuje, ale krótko. Teraz się położył zmęczony, główcia opadła, za dużo ruchu na pierwszy raz. Dostałam taki Calm w kapsułkach, ma brać jedną dziennie na odstresowanie.
Dzwoniłam do pani doktor, chce go jednak zobaczyć, dla spokoju, ale o pierwszej, laser będzie. Wczoraj pysio w środku oglądany, tam wszystko ok. Oj, słabiusi, wprawdzie rzucił się rano na drapak i pokazał jak ostrzy pazurki, z takiego doskoku, ale teraz odpoczywa.
Tyle na razie, obserwujemy.