PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Na 50% ja

.

Uuuu, mało tych % :wink:

Do schroniska wróci Kośka 84/15, bo zdominowała drugą kotkę. Pewnie stanie się to w sobotę.
Kośka jeszcze w schronie syczała (ale bez przesady) przy pani na Flipa i Flapa. Pani dostała od nas informację, że w domu może być trudno, bo to nie jest uległy kot i że docieranie się kotek może potrwać kilka miesięcy.
A jak to wyglądało w praktyce? Kotki były izolowane od siebie przez 1 dzień! Na początku na siebie syczały, potem druga dała się zastraszyć Kośce.
Kośki musi wrócić, bo nie ma możliwości izolacji kotek. Trzymanie kota w łazience to barbarzyństwo. A w jednym pokoju tez nie można Kośki zamknąć, bo pani zmieniła drzwi na nowe i Kośka je podrapie...

Faktycznie Kośka nie jest kotem idealnym na dokocenie. Ma swój charakter. Ale o tym wszystkim mówiłyśmy...

Ja też dokociłam kota nieidealnego do dokocenia, w schronisku (nie przez wolontariat) określonego jako jedynak. I przeżyłam, choć było ciężko. Koty też. Teraz przepychanki między moimi kotami są raczej rytualne. Ale np. tylko pierwszy z moich kotów leży czasem rozwalony błogo do góry kołami, drugi czasem się bardziej wygnie, ale się tak nie rozwala. Tylko że 2 tygodnie izolowałam koty na początek, a potem wytrzymałam walki, choć bywało ciężko.

Monika_Wolska pisze:Jak dużo osób będzie w sobotę? Planowałam też, ale może nie będę już robić tłoku. Na niedzielę mam niestety plany.

Wygląda na to, że przy adopcjach może nie być nikogo. Ja raczej przyjdę tylko na spotkanie. W święta byłam dwukrotnie

Jestem do dyspozycji, wybierajcie, mam być w sobotę czy w niedzielę?

w niedzielę oczywiście!

Słuchajcie mam problem, zawsze Kuba odbierał ode mnie gazety ale teraz jak wiadomo nie moze, miałam wiec przyjechac w weekend z gazetami ale dziś rano mój samochód odmówił posłuszeństwa :evil:

czy ktoś mógłby odebrac gazet jadąc do schronu? są 4 kartony gazet (dla mnie duzo i cięzko), pojemniczki.... odbiór byłby niedaleko w Raszynie, podałabym namiary na priw gdyby ktoś mógł....

Śliczny i kochany Salmonku 108/15-dużo szczęścia na nowej drodze życia :ok:

No i mocne kciuki za weekendowe adopcje. :ok:

boniedydy pisze:Ja też dokociłam kota nieidealnego do dokocenia, w schronisku (nie przez wolontariat) określonego jako jedynak. I przeżyłam, choć było ciężko. Koty też. Teraz przepychanki między moimi kotami są raczej rytualne. Ale np. tylko pierwszy z moich kotów leży czasem rozwalony błogo do góry kołami, drugi czasem się bardziej wygnie, ale się tak nie rozwala. Tylko że 2 tygodnie izolowałam koty na początek, a potem wytrzymałam walki, choć bywało ciężko.

Monika_Wolska pisze:Jak dużo osób będzie w sobotę? Planowałam też, ale może nie będę już robić tłoku. Na niedzielę mam niestety plany.

Wygląda na to, że przy adopcjach może nie być nikogo. Ja raczej przyjdę tylko na spotkanie. W święta byłam dwukrotnie

Okej, to ja będę jutro. Trzymajcie kciuki bo zamierzam dotrzeć na rowerze :mrgreen:

Maykaw pisze:Słuchajcie mam problem, zawsze Kuba odbierał ode mnie gazety ale teraz jak wiadomo nie moze, miałam wiec przyjechac w weekend z gazetami ale dziś rano mój samochód odmówił posłuszeństwa czy ktoś mógłby odebrac gazet jadąc do schronu? są 4 kartony gazet (dla mnie duzo i cięzko), pojemniczki.... odbiór byłby niedaleko w Raszynie, podałabym namiary na priw gdyby ktoś mógł....

odbiorę w sobotę kilka minut po 15 .

powstał wątek Tamburyna (ależ zabrzmiało to dumnie

) zapraszamy viewtopic.php?f=46&t=168430&p=11059753#p11059742

Kubo dziękuję :1luvu:

A od mojej znajomej z Waryńskiego też dał byś rade odebrac? wysłałam ci pw z kontaktem :roll:

boniedydy pisze:Ja też dokociłam kota nieidealnego do dokocenia, w schronisku (nie przez wolontariat) określonego jako jedynak.

U mnie dokacanie trwa od ponad 2 lat, permanentnie :ryk:

Kot nr 1 wciąż walczy z kotem nr 2 - po 2 latach wspólnego bytowania.

Kot nr 3 ma co rusz nowe rany na szyi - od kota nr 1 - od roku mieszkają razem i ciągle są animozje między nimi :ryk:

Prawda jest taka, że koty to zwierzęta terytorialne, ale tylko niektóre dają się zdominować = mają gdzieś inne koty, skupiają się na mizianiu do właściciela.
Wszystkie moje koty, 1, 2 i 3 to oczywiście byłe Paluszki

Trzeba mieć dystans do dokacania i nie oczekiwać natychmiastowej miłości kota do kota.

Będę w niedzielę. Mam nadzieję, że się nie rozłoże, bo gardło mnie boli trzeci dzień, ale jeśli nie to melduję się pojutrze.

Asia Ronda pisze:A od mojej znajomej z Waryńskiego też dał byś rade odebrac? wysłałam ci pw z kontaktem

odpisałem

PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Kto przegląda forum