Szylkretki są piękne .162:)

[kalair]

ja też pisałam o cenach a nie sympatiach i antypatiach pozdrawiam

Widać każdy zna inne realnia cen. A ja nie wiem, i już. Pozdrawiam Beatko!

[kalair]

Cześć Bożenko i Kretusie

Dziewczyny koniec nerwów, każdy mieszka gdzie chce i każdemu podoba się co innego dajcieże spokój juz

Się chyba już uspokoiły.
Hej Kasiu

[kalair]

Cześć Bożenki, otwieracie jakiś nowy wątek znowu?

No chyba otworzymy, ale jak się uspokoi!

Cześć Molinki!

[kalair]

Helloł!


Tak czy siak nie mam urazy. Być może poczułam się wyśmiewana i atakowana.

Śląsk nie jest szary! Śląsk jest kolorowy i zielony. Szczególnie kiedy jest ładna pogoda Szary to był 20 lat temu, ale "zatruwacze" już są zamknięte.

Nasze koty pozdrawiają http://chatul.pl/podopieczni

Cześć Bożenko, nie było Cię i tak jakoś zeszło nam na drugi plan Sorki

W zyciu nie odniosłam takiego wrażenia, no coś Ty..

Hej Klauduś, wdech i spokój! Zeszło Wam ostro.

[kalair]

To co w Katowicach mnie najbardziej przeraża (bo że remontują i centrum pięknieje to jedno), ale jak chodziłam wzdłuż i wszerz po centrum to to że nie ma ani jednego drzewa, ani jednego trawnika - jak ktoś ma psa to ma naprawdę problem. Nie ma co się dziwić, że kupy na chodniku jak te małe boroczki nawet nie są w stanie dojść do trawników, a same trawniki pewnie oblegane. Dlatego tak każdy kpi - miasto ogrodów, chyba betonowych. Ale zawsze lubiłam Katowice, bardzoooo!

Podoobno to się ma zmienić-wg planów. Co wyjdzie, zobaczymy. Lubimy jeździć do Katowic, ale chyba bym tam nie chciała mieskać. Wolę mój kameralny Cieszyn.

[kalair]

Ja lubię blokowiska, bo sama z takiego pochodzę. Lecz w bajkach zawsze były kamienice. I takie kamienice mam w Bytomiu. W Cieszynie byłam kiedyś raz i wybieram się ponownie. Pamiętam, że to też starsze miasto z kamienicami i brukowanymi drogami gdzieniegdzie. Pamiętam most na stronę czeską. I szok, że w Czechach jak w Polsce Nic inaczej. Ale byłam wtedy w podstawówce, bardzo chcę zwiedzić to miasto ponownie Kocham miasta z duszą

Ja też, może dlatego nie lubię? Pamiętam te animozje i walki osiedlowe.. I bure bloki, wielkie 10-ciopietrowce..
Zdecydowanie wolę starówki, kamienice, zabytkowe centrum.. Tak, jak piszesz, miasto z duszą!

[kalair]

A ja dzisiaj nie powinnam mieć dobrego humoru..
W piatek dostałam zawiadomienie z naszego Centrum Medycznego, że jestem NIEUBEZPIECZONA!
No pięknie, ciekawe, kto mi nie płacił składek. I co teraz? Muszę zapytać aktualnego pracodawcę o nie, i poprzedniego też, zorientować się w ZUS-ie, od kiedy...W dodatku, jak chciałam się rozliczyć z podatku, i otworzyłam rozliczenie , które przyszło z końcem stycznia, zobaczyłam, ze data jest z 2013!!!! Jakim cudem?? Dopiero wczoraj otworzyłam kopertę, nikt tego nie ruszał. Masakra jakaś.

[MamaMeli]

o, zdążyłam na ostatnią stronę nowego wątku

[kalair]

o, zdążyłam na ostatnią stronę nowego wątku

nawet więcej, niż ostanią Arielko!

[anulka111]

NAwet nie wspominaj....moj brat raz potrzebowal pomocy lekarskiej, pracodawca placi skladki ,wie bo sprawdzal,.......ale u nich nie istnieje znaczy nie placi i .................cholery dostal

[klaudiafj]

Piwnice w Katowicach w cenie mieszkań w Bytomiu... No to widać - temat znasz od podszewki. Polecam - kupujcie i sprzedawajcie z zyskiem. Dobry sprzedawca sobie poradzi - kiepski będzie narzekał, że ludzie nie chcą kupować. I ja mam się nie odzywać, nie burzyć i uspokoić jak to kompletna bzdura i zwyczajnie obraza, bo te uszczypliwości i wyszydzanie są kierowane do mnie a nie w kosmos, nie bezosobowo, a już na pewno nie obiektywnie, bo nie przez rodowitych Bytomian. Ja bym nie potrafiła tak komuś pisać. Ale to ja, a widać różni są ludzie.

Bożenko z mojej strony w sprawie Bytomia to pas.

[kalair]

NAwet nie wspominaj....moj brat raz potrzebowal pomocy lekarskiej, pracodawca placi skladki ,wie bo sprawdzal,.......ale u nich nie istnieje znacyz nie placi i .................cholery dostal

O ludzie, nie strasz, co ja mam teraz zrobić? Napisali, że mam posprawdzać i poskładać stosowne dokumenty. Cholewcia, człowiek całe życie płacił składki, a oczywiście teraz musiałabyś za wszystko zapłacić w razie czego. A praktycznie do lekarzy nie chodzę, złodzieje.

[agusialublin]

Cześć Kretki
no i jeszcze my na ostatniej stronce będziemy
Bożenka jak zalożysz dzisiaj nowego wąta to jest szansa że będziemy na pierwszej stronce. W przeciwnym razie znowu wylądujemy na dziesiątej albo jeszcze dalej

[kalair]

Cześć Kretki
no i jeszcze my na ostatniej stronce będziemy
Bożenka jak zalożysz dzisiaj nowego wąta to jest szansa że będziemy na pierwszej stronce. W przeciwnym razie znowu wylądujemy na dziesiątej albo jeszcze dalej

Pewnie założę, ale troszkę później
Doberek Agusiczki!

[klaudiafj]

Ups to niewesoło. Ale z ubezpieczenia łatwo jest wylecieć - jak zmieniasz ubezpieczyciela to czasem zus nie zaskoczy i guzik - trzeba jechać do zusu i przedstawiać mu jego błąd. Miałam tak kilka razy.
Pytanie czy przelewy były, żeby odzyskać ubezpieczenie chyba jedna składka wystarczy, żeby była zaksięgowana, a potem trzeba dojść co stało się z resztą :/ Czy pracodawca płacił czy nie. I to zazwyczaj wychodzi jak idziemy do lekarza i dajemy kartę a tam na czerwono - guzik z wizyty :/ Mój m. też teraz wyleciał z ubezpieczenia i wyszło to u lekarza, bo zmieniał pracę :/