
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Villentretenmerth pisze:Koty to kosmici wysłani na Ziemię w celu sprawdzenia czy ludzie już dojrzeli. Oni naprawdę pochodzą z innych galaktyk. Dlatego czasem trudno się nam porozumieć. Ale Ci żyjący ze mną już dobrze znają ludzki język. Dogadujemy się po egipcyjańsku - w języku kotów, utopców i smoków. Tylko termometru nie wtykać - bo to okropna fopa i wstyd na cały świat.
isabell36 pisze:ja podaję w kabanosach z Rossmana - małymi kawałeczkami ale jakoś idzie
MB&Ofelia pisze:Podawanie tabletki Czarnidełku:
1. zlokalizować kotę
2. podejść do koty tak, żeby się nie zorientowała
3. poczekać, aż kota wyjdzie zza szafek w kuchni
4. zastawić wejście za szafki koszem na śmieci i ponownie zlokalizować kotę
5a. poczekać aż kota wyjdzie z/zza łóżka
5b. odsunąć łóżko i łapać kotę (utrudnienie - wyro jest felerne i pojemnik na pościel nie otwiera się do końca - trzeba trzymać ręką, co bywa zabawne, jak kot przemieszcza się od za-łóżka do w-łóżka)
6. złapawszy, chwycić kotę mocno, żeby się nie wyrwała (bo jak się wyrwie to mamy powtórkę z rozrywki) - a silna jest skubana jak byk
7. usiąść/kucnąć z kotą na kolanach, wyjąć tabletkę tą ćwiartką ręki która nie uczestniczy w trzymaniu wierzgającej koty
8. tąż ćwiartką ręki wcelować w potrząsany we wszystkie strony koci łeb
9. wrzucić tabletkę w kocie gardziołko
10. modlić się, żeby nie wypluła.
Villentretenmerth pisze:Wstrzelić kotowatej prosto w pyszczydełko przy pomocy procy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Sigrid i 8 gości