CMENTARNE PSY DO PILNEJ ADOPCJI POMÓŻCIE PROSZĘ.:(

Już niedługo zobaczymy jakie ma serduszko ,mam ogromną nadzieję że jednak jest w 100% zdrowy ,że będę wyć? to pewne ,ale wolę wyć i cieszyć się że przed nim długie ,szczęśliwe życie .
Dziś jest smutny ,ale też mało byłam z nimi w domu .
Nie lubię smutnej minki ,boję się :oops:

No seteczka, czas powoli pomyśleć o optymistycznym tytule nowego wątku

np. ratunku ,pomocy futra mnie przygniotły :mrgreen:

Tytuł wzbudzający zazdrość :mrgreen:

Dorcia TY mnie nie rozśmieszaj bo się w zamówieniach sycylijskich pomylę :twisted:

i o pomarańczach zapomnę :twisted:

pomarańcze

Wczoraj widziałam wnuczkę ,przyszła po prezent na 6 ur. dałam Jej tablet ,chociaż wiecie ja wredna ruła jesdem ,przeliczałam że gdybym go sprzedała byłby wór karmy :lol:

a z drugiej strony musiała bym coś kupić ...straszna ze mnie babciora :oops:

Oczywiście ,pod kościołem nic nie zarobiłam ,co prawda trafił mi się facet ,niewidomy ale tylko w celu w prowadzenia do środka :twisted:

Zmarzłam okropnie ,to tak jest jak się we łbie pitoli :oops:

mimo to to był bardzo fajny dzień .
Na zasadzie urobiona ale zarobiona.

Loluś bardzo smutno przyjął zmianę domu ,pokochał tych ludzi ,tak się wyciszył tak pięknie wszedł w ich dom ,serce pęka :cry: