Cm. Wolski - przygotowania do zimy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 06, 2015 16:10 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

Fleur pisze:wczoraj na cmentarz zajechał catering z Animondą Carny i świeżym podrobem - powiem Wam, że i jedno i drugie bardzo ucieszyło koteły :) miauy miny: "no, nareszcie dali spokój z tym butchersem" ;)

Obrazek

tu na dalszym planie miłosny duecik szuający DT/DS - Amorosia i Mumin:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się wspomóc te zimowe koty groszem (lub eurem ;))!

i zapraszam na bazarek!:

viewtopic.php?f=20&t=167921

Obrazek


Na szczescie zaakceptowaly nowa karme.. gdyby nie, bylby klopot.. Prosze wymiziac ode mnie wszystke po kolei...

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt mar 06, 2015 16:11 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

Srebrzaki jakie puchatki :lol: :lol: ... a jak sie trzyma Bezunia?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt mar 06, 2015 16:41 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

alysia pisze:Srebrzaki jakie puchatki :lol: :lol: ... a jak sie trzyma Bezunia?


już kiedyś jadły Carny, w 2011, kiedy dostałam dofinansowanie na karmę od Ciebie. :ok: nie potrafię ich nie rozpieszczać - zwłaszcza, że czasem znajduję tu i ówdzie zostawioną im psią karmę - zarówno suche, jak i mokre w kawałkach wielkości ziemniaków :roll: pewnie ktoś ma dobre intencje, ale pożytek z tego marny.

Beżunia! tutaj kryje się news :) czekałam z ogłoszeniem do zadomowienia - myślę, że już można napisać. Beżutek już nie mieszka na cmentarzu, a u naszej oddanej karmicielki - pani Grażyny :ok: czuje się tam coraz lepiej. Mały cmentarz robi się wolny od kociej poniewierki, co daje dużą ulgę w karmieniu :ok: bo zawsze był zamykany wcześniej. Krótkołapki kocurek "Pan Bródka" przeniósł się stamtąd w okolice domków holenderskich.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt mar 06, 2015 17:42 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

Fleur pisze:
alysia pisze:Srebrzaki jakie puchatki :lol: :lol: ... a jak sie trzyma Bezunia?


już kiedyś jadły Carny, w 2011, kiedy dostałam dofinansowanie na karmę od Ciebie. :ok: nie potrafię ich nie rozpieszczać - zwłaszcza, że czasem znajduję tu i ówdzie zostawioną im psią karmę - zarówno suche, jak i mokre w kawałkach wielkości ziemniaków :roll: pewnie ktoś ma dobre intencje, ale pożytek z tego marny.

Beżunia! tutaj kryje się news :) czekałam z ogłoszeniem do zadomowienia - myślę, że już można napisać. Beżutek już nie mieszka na cmentarzu, a u naszej oddanej karmicielki - pani Grażyny :ok: czuje się tam coraz lepiej. Mały cmentarz robi się wolny od kociej poniewierki, co daje dużą ulgę w karmieniu :ok: bo zawsze był zamykany wcześniej. Krótkołapki kocurek "Pan Bródka" przeniósł się stamtąd w okolice domków holenderskich.


Po latach tulaczki miedzy grobami.. az trudno uwierzyc.. wszystkiego dobrego Bezuniu w nowym, prawdziwym domku !!! (nie ukrywam, ze bede za Toba bardzo tesknic kocie)

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt mar 06, 2015 18:57 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

alysia pisze:
Fleur pisze:
alysia pisze:Srebrzaki jakie puchatki :lol: :lol: ... a jak sie trzyma Bezunia?


już kiedyś jadły Carny, w 2011, kiedy dostałam dofinansowanie na karmę od Ciebie. :ok: nie potrafię ich nie rozpieszczać - zwłaszcza, że czasem znajduję tu i ówdzie zostawioną im psią karmę - zarówno suche, jak i mokre w kawałkach wielkości ziemniaków :roll: pewnie ktoś ma dobre intencje, ale pożytek z tego marny.

Beżunia! tutaj kryje się news :) czekałam z ogłoszeniem do zadomowienia - myślę, że już można napisać. Beżutek już nie mieszka na cmentarzu, a u naszej oddanej karmicielki - pani Grażyny :ok: czuje się tam coraz lepiej. Mały cmentarz robi się wolny od kociej poniewierki, co daje dużą ulgę w karmieniu :ok: bo zawsze był zamykany wcześniej. Krótkołapki kocurek "Pan Bródka" przeniósł się stamtąd w okolice domków holenderskich.


Po latach tulaczki miedzy grobami.. az trudno uwierzyc.. wszystkiego dobrego Bezuniu w nowym, prawdziwym domku !!! (nie ukrywam, ze bede za Toba bardzo tesknic kocie)


i ja tęsknię... i pozostali karmiciele też. mały cmentarz taki pusty, nikt nie przemawia tak pięknie a-a-i-a-i-a :) ale wiem, że w cieple, z miseczką, bezpieczna, ma się dużo lepiej niż tam na poniewierce. nie będzie przeziębiać nerek, marznąć, niedojadać.

na początku trochę panikowała, ale pod koniec lutego TWZ po konsultacji z p. Grażyną pisze:
Teraz zachowuje się spokojnie. Wychodzi już czasem zaciekawiona ze swojego pokoju. na początku jadła dość zachłannie, ale teraz już się uspokoiła. Z innymi kotami (dwoma) jest raczej ok. Spokojnie zachowuje się w obecności domowników, np. siedzi pod krzesłem i się myje nie zwracając na nich uwagi.

planuje też niebawem poddać Beżusię badaniom kontrolnym.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt mar 06, 2015 21:42 Re: cm.wolski, zima, zycie toczy sie dalej

Za dobre wiadomości!!!!! :201413 :201440
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2015 23:09 Re: cm.Wolski Cuda sie zdarzaja. Bezunia w domku, str.30!

dodałam jeszcze jeden fant do bazarku, darczyńczynią ;) jest nasza niezastąpiona Ewelina. fotka nie oddaje uroku:

Obrazek

zapraszam:
viewtopic.php?f=20&t=167921

no i chciałabym życzyć wszystkim Kobietom - Siostrom w Kociarskości - wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim samych zdrowych i szczęśliwych podopiecznych :ok: :kotek:

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto mar 10, 2015 15:52 Re: cm.Wolski Cuda sie zdarzaja. Bezunia w domku, str.30!

kolejny fajny news! :D

pamiętacie cud-Kubusia? :D

Obrazek

Obrazek

kiedy się okazało, że ma białaczkę, zaopiekowała się nim Aniela :1luvu:

a pamiętacie Felusia, który znalazł swoją przystań u kotydwa12? :D

Obrazek

otóż - nastąpił pocmentarny REUNION ;D

Kubuś zamieszkał razem z Felutem i stworzyli razem klub dżentelmenów plusowych :mrgreen: proszę podziwiać:
Fleur pisze:mam zaszczyt przedstawić nową konfigurację dwojga dżentelmenów cmentarno-wolskich felvplusowych! :)

u kotydwa12 zamieszkał także Kubuś, znany już na forum, gadatliwy kotek-roztropek z cmentarza wolskiego :) z tymczasową pomocą Anieli znalazł swoją przystań u boku Felusia i... możecie zobaczyć sami:

Obrazek

Obrazek
(Opiekunka zapewnia, że whisky i cygara są w perspektywie 8) )

Obrazek
a-a-a kotki dwa!

dziękujemy Anieli i pani Wandzie :1luvu: :201461


viewtopic.php?f=1&t=163864

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto mar 10, 2015 18:03 Re: cm.Wolski Cuda sie zdarzaja. Bezunia w domku, str.30!

Fleur pisze:kolejny fajny news! :D

pamiętacie cud-Kubusia? :D

Obrazek

Obrazek

kiedy się okazało, że ma białaczkę, zaopiekowała się nim Aniela :1luvu:

a pamiętacie Felusia, który znalazł swoją przystań u kotydwa12? :D

Obrazek

otóż - nastąpił pocmentarny REUNION ;D

Kubuś zamieszkał razem z Felutem i stworzyli razem klub dżentelmenów plusowych :mrgreen: proszę podziwiać:
Fleur pisze:mam zaszczyt przedstawić nową konfigurację dwojga dżentelmenów cmentarno-wolskich felvplusowych! :)

u kotydwa12 zamieszkał także Kubuś, znany już na forum, gadatliwy kotek-roztropek z cmentarza wolskiego :) z tymczasową pomocą Anieli znalazł swoją przystań u boku Felusia i... możecie zobaczyć sami:

Obrazek

Obrazek
(Opiekunka zapewnia, że whisky i cygara są w perspektywie 8) )

Obrazek
a-a-a kotki dwa!

dziękujemy Anieli i pani Wandzie :1luvu: :201461


viewtopic.php?f=1&t=163864


Fotele zamiast nagrobnej plyty...no jak tu nie mowic o cudzie???

Wielkie, wielkie dzieki, :1luvu: a kotuchom powodzenia w nowym domku :ok: !!

(a czy oprocz whiski i cygar przewidziane sa jakies kobitki? marzec przeciez :mrgreen: )

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro mar 11, 2015 23:44 Re: cm.Wolski Cuda sie zdarzaja. Bezunia w domku, str.30!

alysia pisze:(a czy oprocz whiski i cygar przewidziane sa jakies kobitki? marzec przeciez :mrgreen: )

wiesz no, jakby to powiedzieć... panowie mają już nieco inne potrzeby ;>

parę widoczków z dzisiaj:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
(Mumin. Nie pojawiła się dzisiaj jego partia, Amorosia. Martwię się :( )

Obrazek
Bengalski Ocicat Srebrzysty ;)

Obrazek
nieśmiałka

Obrazek
oblizywanie paluszków ;P

przypominam, że jutro kończy się bazarek z pięknymi rzeczami na powyższe kociaki!:

viewtopic.php?f=20&t=167921

Obrazek

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt mar 13, 2015 9:49 Re: cm.Wolski wiecej cudow... kolejny cmentarniak w domu!

Fleur :1luvu: Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt mar 13, 2015 10:02 Re: cm.Wolski wiecej cudow... kolejny cmentarniak w domu!

Fleur :ok: :ok: :ok:

Jak miło zajrzeć na ten wątek (nareszcie!).

Koty cudne, zadbane :201461
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob mar 14, 2015 3:50 Re: cm.Wolski wiecej cudow... kolejny cmentarniak w domu!

mziel52 pisze:Fleur :1luvu: Obrazek


fleur jest tylko "łącznikiem z biblioteką" ;-) chociaż w tym tygodniu miałam przyjemność aż 3 razy spędzić popołudnie w ich ujmującym towarzystwie :)

Prakseda pisze:Fleur :ok: :ok: :ok:

Jak miło zajrzeć na ten wątek (nareszcie!).

Koty cudne, zadbane :201461


:D ja niby wiem, że cudne i dość nawet zadbane, ale komplement od Pani Dobrodziejki zawsze miło usłyszeć :mrgreen: :kotek:

z newsów:
w czwartek zasadziliśmy się na polowaniu na dwóch ancymonów - grafitka (zwanego Grafitkiem Ciążowym lub Białowąsem Autystykiem ;P) oraz czarną Bubę, rubensowską miss cmentarza.
Grafitek Białowąs niepokoił jeszcze w styczniu - owszem, jest bardzo gruby (gruba?) brzuchaty, zjada normalnie, ale przejawia podejrzaną apatię i nieraz się jakby "zawiesza", że można go naciskać palcem, a on jest jakiś niemrawy... ale znowu po chwili się włącza i truchta do miski pochrupać suchego. Podejrzewaliśmy może jakiś koci autyzm :? Mimo tuszy i apetytu futerko mi się trochę pogorszyło, zaczął jakby płowieć, więc postanowiliśmy się na niego zasadzić i zrobić przegląd. Aha, dodatkowo, dopadły go na czole 2 kleszcze, z czego jeden krowiasty...
Buba z kolei jest nieodmiennie najgrubszym kotem na cmentarzu, zjada wszystko w każdej ilości (interesuje ją też co który kot zwraca ;P). Ma bardzo wyważony charaker, odpowiedni do tuszy. Ostatnio poddaje swój tułów pod głaski ;) niestety, trochę przez zimę posapywała/świszczała/rzęziła. Raz bardziej, raz mniej.

czwartkowe podejście pozwoliło nam pojmać jedynie Jej Krągłość Bubę - zniosła to z godnością. kiedy klatka się zamknęła i TWZ powyjmował miski, spokojnie dojadła ścieżkę z mielonego mięsa ;) oczywiście trochę się bała, ale grzecznie pozwoliła się obsłużyć.

już w gabinecie, Buba grzeczniutka:
Obrazek
Obrazek

wiadomości są takie, że wyniki krwi ma idealne, ale też jakąś infekcję w nosku - dostaje leki i antybiotyki. uszka miała jakby lekko wylniałe, zostały posmarowane maścią. jest bardzo grzeczna, oswojona i trochę będzie szkoda odturlać Bubusia z powrotem na cmentarne włości :( ale przynajmniej dobrze, że nic strasznego się z nią nie dzieje :ok: przed powrotem będzie miała też robiony porządek ząbkowy.

w piątek próbowaliśmy ponownie pojmać Grafitka, ale na bieżąco zmieniły się plany - p. Bożena poinforowała, że jedna kotka z "jej rejonów" sika krwią :( okazało się, że to właśnie jest ten podejrzany egzemplarz, którego wcześniej widziałam tylko 2 razy:

Obrazek

to kotka Myszka. po czterdziestu minutach rozpoczętego polowania wróciła ze spaceru do piwnicy, skusiła się na mielone podroby i Animondę i dała się pojmać. oby szybko doszła do zdrowia i trzymała się dzielnie :ok: w lecznicy:

Obrazek
Obrazek

biednie trochę i smutno wygląda, prawda? ale wagowo chyba jest w porządku...

proszę o kciuki dla naszych rekonwalescentów! za zdrowie! :ok: :ok: :ok: :ok:

Grafitek znowu nie dał się złapać, pewnie w przyszłym tygodniu będą kolejne próby... ale przynajmniej nie wydaje się, żeby to było coś alarmującego i bardzo pilnego.

dodatkowo...

jak kochane Jeżurkowo już wie - znaleźliśmy też przy jednym karmniku jeżynkę. Jeż też w tym deszczu prezentował się smętnie, leżał jak długi, pół na betonie, pół na zbutwiałych liściach. Zastanawialiśmy się, czy żyje, dotykany i głaskany po nosku nie zwijał się, nie fuczał. Dopiero podniesiony za brzuszek do góry zwinął się powoli w kulę. Baliśmy się, że jak go tam zostawimy, to przy gruntowym przymrozku stanie mu się krzywda. Skontaktowaliśmy się z Jeżurkowem i postanowiliśmy go wziąć - tymczasowo trafił do lecznicy dr Agi, która ma podobno doświaczenie w wyratowywaniu jeżowych :ok: w razie czego dostała kontakt do Jeżurkowa, więc sprawa jest rozwojowa. Jeż w transporterku trochę się rozruszał, więc może to tylko wyziębienie i niedorozbudzenie ;)

Obrazek

Obrazek

no, to zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob mar 14, 2015 10:05 Re: cm.Wolski wiecej cudow... kolejny cmentarniak w domu!

Zdrówka jeżyku :P Ale w razie czego bierzemy ze sobą transporterek. Zaraz wyruszamy do biura, musimy tylko zajrzeć do lecznicy po kołnierz dla Balcia. W nocy udało mu się połamać ten co miał - ot takie kołnierze jednodniówki :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 14, 2015 10:23 Re: cm.Wolski wiecej cudow... kolejny cmentarniak w domu!

Za zdrowie leczonych kotków. :ok: :ok: i za jeżyka oczywiście też. :ok: :ok: :D
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 61 gości