Mała kotka. Pomoc w pierwszych chwilach.

[Salem 11]

O Becie (kocurke z galerii) próbowałam sie nawet dodzwonić w ostatnim czasie, ale nic z tego nie wyszło Napisze może na priv wiadomość Dzięki Podrzuciłabyś jakiś namiar na Dama Ya? nie ogarniam jeszcze do końca wyszukiwania użytkowników
Czaruś czarujący, tylko wolałabym dziewczynkę jednak

Jak mogę doradzić, to dzwoń do skutku. Dziewczyny z Miasta kotów są czasami trudno uchwytne. A koty od nich są fantastyczne. Mam jednego.

[Koki-99]

Dama Ya memberlist.php?mode=viewprofile&u=25464
kliknij na pw i możesz pisać wiadomość.

Ewar znowu ma rację U mnie się sprawdziło: kotka - niedotykalska księżniczka, a kocur zaopiekował się, bawił i gonił z małym Truflem. No ale co kot to inny charakter. Jak ludzie

Sylvviashila, nie ułatwiamy Ci wyboru, co?

[sylvviashila]

Nooo kobitki nie ułatwiacie hehehe wbrew pozorom wybór kota to nie taka prosta sprawa faktem jest, że każdy jest całkiem inny, mimo że futro podobne No nic, kolejny dzień poszukiwań za mną i kolejny przede mną, aż do skutku

[ewar]

Aż żałuję, że nie mam kota odpowiedniego dla Ciebie, bo fajny domek się szykuje i w dodatku z pieskiem, a takie lubię bardzo.Kilka moich kotów zamieszkało z psem, a nawet psami i jest fantastycznie.Bellcia z kilkoma, a sunia owczarka niemieckiego tak ją kocha, że po wylizywaniu kotka musi być wycierana ręcznikiem

[Killatha]

zajrzyj do wątku mar9
na ma malutką czarną kotke o imieniu Kenia

[margosiap]

troszeczkę większa niż 3 miesiące i nie całkiem czarna, ale może to właśnie ta ...

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 231&type=3

nawet jeżeli to nie ta, życzę Ci, żebyś znalazła ją jak najszybciej

[ewar]

viewtopic.php?f=1&t=150692
Tu jest Kenia.Blisko.Brat ma Sudan na imię, a kotka Killathy, też czarna, od wczoraj w DS to Ghana
Zajrzyj, mar9 ma fajne koty.

[mar9]

Moja słodka księżniczka Kenia nadal szuka ds.
Było kilka telefonów ale jak do tej pory nic z tego nie wyszło.
Kenusia musi zamieszkać w przynajmniej tak dobrym domu jak jej braciszek Sudanek.
Podaję linka do jednego z wielu jej ogłoszeń.
Dodam tylko, że Kenia jest już wysterylizowana, no i ma już ok 9 m-cy, ale zachowuje się jak malutki kociak: biega, skacze a w przerwach przychodzi na mizianki.
http://www.321ogloszenia.pl/ogloszenie,27549

[sylvviashila]

ewar, ja to sie już zaczełam zastanawiać nad tym czy faktycznie MUSI to być czarny koteł, i hmmm ... chyba nie musi - jak przegladam ogłoszenia to czasem widzę koty, które mają (dla mnie) to coś w oczach, każdy szuka tego swojego tego czegoś i dla każdego będzie to coś innego i też takimi kryteriami będe się kierować. Nie ukrywam miło by było znaleźć ślicznego czarnucha ale np jeśli o kolorach mowa to biało szare kotki są równie przeurocze Natomiast niezmiennie wolałabym młodego kociaka, nie z próżności, ale z chęci towarzyszenia bądź co bądź nowemu członkowi rodziny w okresie dorastania, patrzenia jak podopieczny się zmienia, jak dojrzewa,jak przy mnie rośnie. jak z niesfornego kociaka kształtuje się dorosły kot, uczestniczenie w tych etapach .... to jest bardzo ekscytujące

Margosiap brak ogonka wcale a wcale by nie dyskwalifikował kotki, jedynym ale jest to że nieco dzikusek z niej. Boje się dzikusków, nie mam doświadczenia z kotami, nie wiem czy bym podołała. Druga sprawa to moja suczka, która dębieje na widok syczącego kota, ja zresztą też Dlatego nawet wśród kociąt nawet tych najmniejszych będę poszukiwać przejawu resocjalizacji, abym nie musiała się przed koletem ze strachu w drugim pokoju zamykać

Mar9 widziałam Kenie w ogłoszeniach i się nią nawet zainteresowałam dosyć mocno, troszkę się zawahałam nad wiekiem, może nawet do Ciebie dzwoniłam i się nie dodzwoniłam hmmmm sporo tych telefonów wykonałam w ostatnich dniach więc mogę nie pamiętać jak to było. Nie wiem czy zajrzysz tu jeszcze, ale jakbyś mi coś powiedziała więcej o niej, wyczytałam ze miziasta do wszystkich i wszystkiego Może na przesłanie jakiegoś filmiku byśmy się umówiły. Inaczej sie patrzy na zdjęcia a inaczej na realnie poruszająca się istotę 9 miesięcy to już chyba taka starsza młodzież, ale może akurat - może to jej właśnie szukam Na zdjęciach wygląda prze prze uroczo. Fajnie jakby się odnalazła jako współlokatorka z suczką (mniejszą od niej zapewne hehe), nie chciałabym aby się stresowała taką sytuacją albo żeby było jej źle z tego powodu, że jest psiak w domu.

Ah juz wiem jak to było z Kenią, dodałam stronę do zakładek gdyz juz było za późno na wykonywanie telefonów. Z ogłoszenie wynikało, że przebywa w Sosnowcu. http://www.e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/ ... zuka-domu/

[Katia K.]

Ostatnio byłam na wizycie przedadopcyjnej u mnie, w Lublinie, państwo postanowili zaadoptować kocurka, pingwinka - z Rzeszowa. Po prostu podczas przeglądania ogłoszeń ten właśnie "przemówił" do pani domu, pozostali domownicy nie oponowali. Dla nich jest to pierwszy kot. Więc może i Ty powinnaś polegać na pierwszym wrażeniu?
A co do braku ogonka, to polecam takie koty, niedawno wyadoptowałam kilkumiesięczną buranię z kilkucentymetrowym kikutkiem. Taki brak naprawdę dodaje uroku
No i 9 miesięcy to przecież młodziak jeszcze, zobacz: http://www.cats.alpha.pl/wiekkota.htm Różne są te tabelki, ale zawsze rok to 15-20 lat. Czyli 9 miesięcy? Późna podstawówka - wczesne gimnazjum

[mar9]

Kiedyś miałam rozmowę telefoniczną z panią, która ma małego pieska, może to byłaś Ty.
Nie wiem, następnej rozmowy nie było.
Zrobić filmik Kenii?, hmmm, może być trudno, to takie żywe srebro , postaram się ale gwarancji nie ma
Kenia ma urocze zdjęcia bo po pierwsze to ona po prosu jest taka słodka, po drugie staram się robić takie właśnie zdjęcia bo przy ogłoszeniach dobre zdjęcia zachęcają do adopcji.
Co do pieska to naprawdę nie wiem, jak Kenia zareaguje, dobrze czy źle, ale nie dowiemy się tego bez bezpośredniej konfrontacji.
edit. Ja nie robiłam ogłoszeń, w ogłoszeniu jest błąd, Kenia, przebywa u mnie w Zabrzu, nie w Sosnowcu.

[sylvviashila]

mar aż sobie przejrzałam historie połączeń w tel czy miałam przyjemność z Tobą rozmawiać i niestety nie miałam. Zawieruszyło mi się ogłoszenie w zakładkach ehhh.
Jakby Ci się udało coś nagrać to chętnie zobaczę

[ewar]

Najmniej przejmowałabym się tym, czy kot dogada się z psem.O ile nie jest to pies myśliwski, nauczony polowania to na bank się zaprzyjaźnią.Przyjaźnię się z mastiffem ( 98 kg), mieszka z czarnym kotem.Od zawsze, nawet, kiedy kociak był malutki rządził psem.I tak jest do dzisiaj.Pies to akceptuje, kochają się, kot śpi na psie, bo odwrotnie się nie da
Nie czytasz może wątków na miau, ale i ja i KotwKratkę przygarnęliśmy jednocześnie kociaki.On trzy, ja jednego.U mojego podejrzenie FIP, a to wyrok, u niego do tej pory jest walka o zdrowie kociaków.Mój Fredzio chyba nie ma tego świństwa, ale był kilka dni w szpitalu, badania, leki, to naprawdę jest trudne.Koty szybko dorastają, nie chcę, abyś nie mogła spełnić swoich marzeń, bo to ważne, ale skoro ma to być Twój pierwszy kot dobrze, aby nie było udręki.Miałam kiedyś na DT trzy kociaki i jednego dnia byłam trzy razy w lecznicy.Fakt, jedno łapało coś od drugiego.Z drugiej jednak strony miałam Tolę, malutką 6-tyg.kotkę.Była i jest nieprzyzwoicie zdrowa, od dawna w swoim DS.Obyś miała taką Tolę

[sylvviashila]

Katia K masz racje, chyba to będzie trzeba rozegrać po prostu 1szym wrażeniem
Ewar, podczytuje wątki ale bardziej skupiam się na tych które oferują koty do adopcji póki co czytam i przeglądam i na razie to chyba tak wyglądam to okazało sie trudniejsze niz myślalam hehe, nie przegladanie watków - rzecz jasna, ale same poszukiwania
Zdaje sobie sprawe, że kociaki takie chorują. Wyczytałam to i owo, plusy minusy itd itp .... nie twierdze, że jak zakocham sie w nieco starszym kocie to go nie przygarnę ze względu na wiek bo to bez sensu by było całkiem i nie logiczne. Jak się zakocham to sie zakocham i wejde w to, no jak w życiu hehehe

[Salem 11]

Ewar ma rację. Kot z psem szybko się dogadują. Salem od urodzenia miała kontakt z psem, więc tu nie było problemu. Natomiast Cymes i Tien widok Axi w pierwszej chwili sparaliżował ale nie minął tydzień i traktowali ją jako element krajobrazu . A Axi do maluchów nie należy. Psica też przyjęła ze spokojem ten dopust boży jakim są kolejne 2 koty. Trzeba dać tylko zwierzakom czas i przez parę dni kontrolować sytuację.