POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 27, 2015 19:24 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Trzymam kciuki za Maszkę :ok:

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Pt lut 27, 2015 19:33 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Olat pisze:Kciuki za Maszę! Żeby to było nic :ok:

Obstawiam,ze Maszeńka ma hormonalne powiększenie sutków po sterylce.Tyż przechodzlim(nie ja,Julia).Kciukasy,zeby szybko zeszło :ok:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt lut 27, 2015 19:48 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No i na moje wyszło psiamać. Masza ma jakiś stan zapalny, futro zostało trzykrotnie nakłute kolejne zastrzykimam podać własnoręcznie w okolicach 1 lub 2 w nocy i do poniedziałku trzeba czekac :( Dodatkowo oprócz powiększonych gruczołów Maszu wyprodukowała dziś taki drób ozdobny ,że pół łazienki zrzygała za przeproszeniem. Masakra. Ale poza gruczołami i porannym pawiem nic jej nie dolega, ładnie urosła dziewuszka, na dzień dzisiejszy 3350 :D Moja buła najpiękniejsza :D Pan doktor stawia na dorastanie i lekki brak estrogenów po sterylce czyli w sumie nic groźnego ufff. Dobre chociaż tyle. Mam pilnować diety, nie przekarmiać buły przesadnie i w razie gdyby dalej wymiotowała natychmiast dzwonić będziemy szukać dalej. Ale z tego co widzę to się nie zanosi, jak wróciłyśmy do domu Maszu pojadło, popiło, beknęło soczyście i poszło spać. Oczywiście całą drogę pyskowała na czym świat stoi,że ona nie chce w kontenerku,że jej nie pasuje,że na jąćki na jącki. Wredna mała futrzasta torba. A swoją drogą już ja widzę jak pilnuję tej diety... Ta mała larwa jest w stanie zeżreć więcej niż sama waży a jeszcze małż który ajk wiemy kotów organicznie nie cierpi ( mwahahahahahaha ) dokarmia ją co chwila czymś. Smażyli sobie dziś z Młodym żeberka na kolację i czywiście,że Szylkretowa Buła dostała swoją porcję mięska. Pilnować diety. Nie przekarmiać. Kotów nie cierpi. Hop Maszeńka. Tatuś ci zrobił. Mwahahahahahaha.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt lut 27, 2015 23:59 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No to Maszka stracha napędziła jednak. W stadzie to nie ma raczej szans diety upilnować, szczególnie gdy małż tak bardzo nie cierpi futerek… :wink:

Kochana, ja dzisiaj mało nie padłam kilka razy bo małżon szanowny "zjechał na chacjędę" i się ze mną nie przywitał jeszcze jak w progu już o "kotecki" pyta… 8O Nosz, mój Panie, albo Tobie na mózg albo mi na słuch się rzuciło bo tego to jeszcze w naszym domu nie grali… A jak zobaczył na żywo Kajtulę mojego ( tego o którego niemal wojnę damsko męską rozpoczęłam), to z miejsca pomaszerował do sypialni i kazał go sobie na łóżko przynieść i zostawić ich samych… Jakieś zdaje się, że niby zasady sobie ustalali ale mnie tam nic do tego, to męskie sprawy były. A wcześniej leżał przed nim na podłodze i czule przemawiał, i głaskał delikatnie… :201461 A Davosa na rękach nosił i nawet narożnik na środek pokoju przesunął, że by się nasz Szkodnik z kotkiem mogli jeszcze fajniej bawić. No i Majka mi Davosa zagarnęła już jako swojego kiciusia, nawet pocałować mi go nie pozwala… :placz: Ale w tygodniu znowu będę miała kociambery na wyłączność to sobie odbiję :smokin: :ok:
Jak zwykle pozdrowionka z cholernej Wawki ślemy i życzymy zdrówka dla Maszeńki maleńkiej. :201497

Barakudka

Avatar użytkownika
 
Posty: 15
Od: Pt lut 20, 2015 21:29

Post » Sob lut 28, 2015 22:40 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Je tyle , ile waży ? Sikorke masz ? 8O
Cześć .
Za zdrówko potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 28, 2015 22:44 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dzisiejszy serwis foto :D Jak obiecałam tak zrobiłam zdjęcia buły aktualnie okupującej hamaczek kaloryferowy :D
Proszę państwa oto Artemek ;
Śpię sobie.

Obrazek

Mówiłem,że śpię? Czego łajzo po oczach fleszem świecisz....

Obrazek

Won!!

Obrazek

Mówiłem WOOOOOOOON !!!!!!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob lut 28, 2015 22:46 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Pyskowate dziecko :roll:
On nie ma kiełka ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 28, 2015 22:47 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Piękny jesteś Artemku :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob lut 28, 2015 22:57 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No Artem jest charakterystyczny dość, po wypadku usunięto m trzy ząbki, z czego dwa odrosły bo jeszcze były mleczne a trzeci czyli kieł już nie. Ale dzięki temu wygląda strasznie śmiesznie :D Małż mówi na niego Sylwester bo twierdzi,że mój kot ma nader pogardliwy wyraz pyszczka :D Prawie jak Sylvester Stallone :D A masza i tak wedle doktoa duża jest :D Ale jak to mówią, filigranowa :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob lut 28, 2015 23:02 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ależ fajny hamaczek - superowy. Jesteście wybitnie uzdolnioną rodzinką :201494 :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2015 23:18 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Małżowin twierdzi,że mam pomysł jak zrobić jeszcze lepszy hamaczek taki, który ktoś ewentualnie mógłby chcieć zamówić :D Ten nasz to wiadomo, prototyp :D Ale fakt, kociastym się podoba :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie mar 01, 2015 0:05 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

W końcu , to one go używają

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie mar 01, 2015 16:04 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Zapraszam wszystkich którzy chcą troszeczkę podczytywać mój nowy wątek to moje pierwsze kroki, Wątek w Naszych Kotach pt. "Happy End czyli Pusia w nowym domu i jej przyjaciele cd....."
Nie jestem tak dobrze zorganizowana więc mogę pisać nieregularnie. :piwa:
viewtopic.php?f=46&t=167864

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 01, 2015 20:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie mar 01, 2015 20:53 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:Małżowin twierdzi,że mam pomysł jak zrobić jeszcze lepszy hamaczek taki, który ktoś ewentualnie mógłby chcieć zamówić :D Ten nasz to wiadomo, prototyp :D Ale fakt, kociastym się podoba :D

Kasiu i na pewno chętnych będzie dużo, wasz hamaczek zrobi furorę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 16 gości