Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 01, 2015 15:23 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Forum przegladam odkad mam w domu Michalka adopcyjnego , spi teraz obok na poduszce ,po 4 miesiacach odwazyl sie wskoczyc i byc blisko, dobrzy ludzie go zabrali ,wyleczyli i znalezli dom bezinteresownie tak jak to robi p.Jola

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4816
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 17:20 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

kocka pisze:Juz mam i poszlo choc to kropla to postaram sie w miare mozliwosci zeby kapaly :kotek:

Bardzo, bardzo dziękujemy!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 17:50 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Taniec na rurze czyli o karmicielach małe conieco.

jakoś to z dziesięć dni temu było
ale od kogo się o tym dowiedziałam, to już nie pamiętam
dzwoniłyśmy wtedy jedna do drugiej, co by jakoś zaradzić nieszczęściu
no więc dowiedziałyśmy się, że Pani Karmicielka miała wylew
Pani Karmicielka karmiła koty w wielu miejscach
jedno (albo dwa) z tych miejsc, w pobliżu swojego domu, przejęła Jola Dworcowa
resztę Pan Dodrodziej z koleżanką Pani Karmicielki
-----
naszły, a po prawdzie, to wręcz napadły mnie wtedy mało optymistyczne myśli
no bo tak
1. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby starsze i często schorowane
2. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby samotne
3. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby nie akceptowane
4. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby, które nie mają zastępstwa
nie mają zastępstwa, no bo komu by się chciało wychodzić codziennie wieczorem z domu z tobołami
bez względu na samopoczucie
bez względu na pogodę
łazić po osiedlu, czy po podwórkach narażając się na nieprzyjemności - bo przecież głodne koty czekają
a młodzi ludzie nie chcą przejąć ich obowiązków
a dlaczego, nie wiem
lub mogę się jeno domyślać
-----
bardzo dobrym przykładem tego jest Jola Dworcowa, która nie już siły jeździć na Dw. Kaliski
dla przypomnienia, Jola na dworzec jeździ od 2002
dacie wiarę, 13 lat!
i przez te trzynaście lat opiekuje się tymi kotami
wycina, leczy, wyadoptowuje, stawia budki, czasem też sprząta truchełka
teraz zostało tam już ich niewiele
i pojechanie tam dwa razy w tygodniu nie powinno już stanowić problemu
nie powinno już stanowić problemu dla kogoś młodszego - dla kogoś młodzszego z samochodem, na ten przykład
ale nikt nie chce przejąć od Joli tego miejsca
bo nikomu się nie chce...
albo nie ma czasu
albo cośtamcośtam
a dla Joli jest to w tej chwili już za ciężko
dwa razy w tygodniu trzeba spakować toboły, które ważą ok 10 kg (woda, suche i mokre)
i dygać to wszystko do tramwaju

cdn
--------------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 17:51 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Pomyslałyśmy z Ewą mrau, że może Joli najbardziej pomogłoby, gdyby znalazła jakieś dodatkowe źródło dochodu. Może sprzątać (chociaż siły już nie te), ale mogłaby tez robić coś związanego ze zwierzętami, pomagać w lecznicy w hoteliku. Piszę o tym tutaj:
viewtopic.php?f=8&t=167868
Przeczytajcie, moze ktoś usłyszy o takiej pracy? Albo o innej, którą Jola mogłaby wykonywać? Myślę, ze to by pomogło jej psychicznie przetrwać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 17:55 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

ewa_mrau pisze:Taniec na rurze czyli o karmicielach małe conieco.

jakoś to z dziesięć dni temu było
ale od kogo się o tym dowiedziałam, to już nie pamiętam
dzwoniłyśmy wtedy jedna do drugiej, co by jakoś zaradzić nieszczęściu
no więc dowiedziałyśmy się, że Pani Karmicielka miała wylew
Pani Karmicielka karmiła koty w wielu miejscach
jedno (albo dwa) z tych miejsc, w pobliżu swojego domu, przejęła Jola Dworcowa
resztę Pan Dodrodziej z koleżanką Pani Karmicielki
-----
naszły, a po prawdzie, to wręcz napadły mnie wtedy mało optymistyczne myśli
no bo tak
1. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby starsze i często schorowane
2. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby samotne
3. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby nie akceptowane
4. Panie Kramicielki, to przeważnie osoby, które nie mają zastępstwa
nie mają zastępstwa, no bo komu by się chciało wychodzić codziennie wieczorem z domu z tobołami
bez względu na samopoczucie
bez względu na pogodę
łazić po osiedlu, czy po podwórkach narażając się na nieprzyjemności - bo przecież głodne koty czekają
a młodzi ludzie nie chcą przejąć ich obowiązków
a dlaczego, nie wiem
lub mogę się jeno domyślać
-----
bardzo dobrym przykładem tego jest Jola Dworcowa, która nie już siły jeździć na Dw. Kaliski
dla przypomnienia, Jola na dworzec jeździ od 2002
dacie wiarę, 13 lat!
i przez te trzynaście lat opiekuje się tymi kotami
wycina, leczy, wyadoptowuje, stawia budki, czasem też sprząta truchełka
teraz zostało tam już ich niewiele
i pojechanie tam dwa razy w tygodniu nie powinno już stanowić problemu
nie powinno już stanowić problemu dla kogoś młodszego - dla kogoś młodzszego z samochodem, na ten przykład
ale nikt nie chce przejąć od Joli tego miejsca
bo nikomu się nie chce...
albo nie ma czasu
albo cośtamcośtam
a dla Joli jest to w tej chwili już za ciężko
dwa razy w tygodniu trzeba spakować toboły, które ważą ok 10 kg (woda, suche i mokre)
i dygać to wszystko do tramwaju

cdn
--------------------
... mry!

Poza tym Dworzec jest jednym z kilkunastu miejsc, w których Jola karmi koty - najodleglejszym, dlatego to miejsce jest dla niej wyjatkowo uciązliwe. Czasami karmi tam pani Ania, ale trochę rzadko, przydałby się inny zmiennik!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 18:06 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Z tą pracą to świetny pomysł. Ale na miau to sama wiesz, że nie ma wielu zamożnych i raczej ludzie sami starają się "obrabiać" swoje koty :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 01, 2015 19:15 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

MalgWroclaw pisze:Z tą pracą to świetny pomysł. Ale na miau to sama wiesz, że nie ma wielu zamożnych i raczej ludzie sami starają się "obrabiać" swoje koty :(

Będziemy pytać w różnych miejscach, ale tu też warto napisać - może akurat? Może ktoś zapyta w znajomej lecznicy? Będzie lato, ludzie idą na urlopy, ktoś może potrzebować zastępstwa...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 19:19 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

kocka pisze:Forum przegladam odkad mam w domu Michalka adopcyjnego , spi teraz obok na poduszce ,po 4 miesiacach odwazyl sie wskoczyc i byc blisko, dobrzy ludzie go zabrali ,wyleczyli i znalezli dom bezinteresownie tak jak to robi p.Jola

Cztery miesiące to długo musiałas czekać! Fajnie, że adoptowałaś takiego kota, ludzie najczęsciej chcą miziaka, który od razu się przytula! Masz zdjęcia Michałka? :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 21:05 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Szkoda, że taka praca nie obejmuje dojazdów do Wrocławia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 02, 2015 10:10 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

MalgWroclaw pisze:Szkoda, że taka praca nie obejmuje dojazdów do Wrocławia

Byłabyś zainteresowana? :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 02, 2015 12:53 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Pewnie ze mam zdjec cale mnostwo ale jeszcze musze nauczyc sie je wstawiac :oops: , Miniuś jest lagodny i dal sie poglaskac prawie ze od poczatku, ale żył sobie tak z boku , dopiero od niedawna coraz bardziej jest moim kotem :201461

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4816
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 02, 2015 19:12 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:Szkoda, że taka praca nie obejmuje dojazdów do Wrocławia

Byłabyś zainteresowana? :twisted:

Tak :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 02, 2015 19:42 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

MalgWroclaw pisze:
jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:Szkoda, że taka praca nie obejmuje dojazdów do Wrocławia

Byłabyś zainteresowana? :twisted:

Tak :oops:

Powiem Joli :twisted:
Ale wyjazd na stałe nie wchodzi w grę - Jola jest niezastąpiona tu na miejscu :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 02, 2015 19:43 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Taniec na rurze czyli o karmicielach małe conieco. cd viewtopic.php?f=1&t=147075&start=1035

na czym to ja skończyłam?
... już wiem
skończyłam na Dworcu Kaliskim
pisanie znaczy, skończyłam na Dworcu Kaliskim
no więc, ja bardzo proszę i Jola Dworcowa bardzo prosi i jolabuk5 bardzo prosi
o kogoś do karmienia na Dworcu Kaliskim
tak jak już wcześniej jolabuk5 pisała, Jola ma tam bardzo daleko, a pomoc Ani nie jest regularna
-----
no i wreszcie przyszedł czas na tytułowy Taniec na rurze
Pani Karmicielka, ta co miała wylew, karmiła m.in. koty na Widzewie przy rurze
widok z góry
Obrazek
pojechałyśmy tam na zwiady: Wiesiaczeki jego autko, Jola i ja, zabierając ze sobą ok. 10 kg karmy i parę litrów wody
Obrazek
Obrazek
pojemniki z jedzeniem trzeba było wstawić głęgoko, co by psy się do tego nie dobrały
Obrazek
jedne stanęły na rurach, inne pod rurami
Obrazek
naliczyłyśmy 8 kotów, najprawdopodobiej 8, bo chowały się głęboko w dziurze
i najprawdopodobiej są 3 dorosłe, 2 podrostki z wiosny i 3 kociaki z listopada
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
wszystko już zostało podane, ale Jola nie byłaby sobą, gdyby jeszcze nie sprawdziła...
dokładnie wszystko sprawdziła
zakasała kieckę i... przelazła przez rurę
Obrazek
Obrazek
pozabierała stare, brudne miski
ustawiła wszystko w należytym porządku
i przelazła spowrotem
Obrazek
-----
podziwiam Jolę za determinację i upór z jakim pomaga kotom
za to, że nigdy nie odpuszcza
za to, że zawsze stara się wszystko załatwić do końca - np nie zostawia kotki, bo się nie da złapać
za to, że ma ogromną wiedzę na temat dzikich kotów i się ich nie boi - w jej rękach miękną jak wosk nawet nadziksze kocury
za to, że zawsze mogę liczyć na jej wiedzę i pomoc
Jolu, bardzo Ci dziękuję, że jesteś
-----
na łapanie umówiłyśmy się na ten piątek
-----
a wracając do Pani Karmicielkelki, tej co miała wylew, to czuje się już dobrze
bardzo szybko trafiła do szpitala i miejmy nadzieję, że nie będzie miała większych kłopotów z powrotem do pełnej sprawności
-----
i bardzo Was poproszę, pamiętajcie o Joli Dworcowej!
i jakby ktoś zechciał pomóc jej kotom, to:
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Joli

-----
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 02, 2015 21:22 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

współczuję łapania przy tych rurach, to nie jest fajne :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości