Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 26, 2015 18:14 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Ja też (czytam) i trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno. Żeby koteczka doszła do siebie, zeby była silna...
:kotek: :201461
Tobie też życzę siły. Wiem jak człowiek się czuje,w takich sytuacjach...

Kotusia dojdzie do siebie. :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw lut 26, 2015 23:53 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Muszę się częściej skarżyć ;)

Nakupiłam dziś różnych karm dla niejadków, a tu po powrocie zastaję pustą miskę po indyku pieczonym :) całe 40 g :dance:
Bo indyka nie gotowałam a upiekłam (golonkę indyczą) bez przypraw i ona puściła sok, kt. po ostudzeniu jest fajną galaretką. To wszystko daje fajną potrawkę i to wilgotną dzięki tej galaretce :)
teraz już też zjedzone jakieś 15 g.
Chrupek też troszkę zniknęło.
Cieszę się, że nie muszę wciskać w nią niczego.

Wiem, że jutro może być in. sytuacja, ale dziś radość mam z tego co jest :)

Niki dzisiaj pierwszy raz od zabiegu jest ciepła, jakby krążenie zaskoczyło na właściwe obroty :ok: Uszy i poduszki łapek są ciepłe :ok:
I Nikuśka dzisiaj podczas kroplówki zasnęła :) (A ostatnio strasznie się buntowała na kroplówki. Największy problem był z wbiciem się i bywało, że musiałam złapać ją za skórę karku, unieść do góry i w tej pozycji wbić igłę. Okropne są takie chwile :( ).
Ogólnie, to wieczory są lepsze od poranków. Może dlatego, że rano Niki obawia się, że ją gdzieś zbiorę.

To zdjęcia z wczorajszego wieczoru, mój słodziaczek:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to dzisiejszy luzak :)
Obrazek

Za wszystkie kciuki dziękujemy i dalej o nie prosimy :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 27, 2015 0:10 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

:201432 :201453 Cudna
I cieszę się,że panienka pojadła, żarłok mały :) Kciuki trzymam cały czas, (choć ja nowa tutaj) ale czy to ma znaczenie ? ;)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lut 27, 2015 0:31 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

gatiko pisze:Kciuki trzymam cały czas, (choć ja nowa tutaj) ale czy to ma znaczenie ? ;)
Nie ma znaczenia. Cieszę się, że kibicujesz Nikuni :) Dziękuję :1luvu:
A żarłokiem to nigdy nie była ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 27, 2015 7:58 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Kibicuję, jasne,że tak :-)

Zyczę Wam jak najlepiej. Cudowna koteczka jest ...

Z tym "żarłokiem", to był oczywiście żart, bo zaczęła jeść :201461

Jak się czuje kotunia, po nocy ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lut 27, 2015 9:40 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

:ryk: jakie kopytko na stole :ryk: ale o so cho ? :ryk:
jessoo jak ja paczam jak tak słodko sobie śpiucha,mam ochotę podejść i dać jej buziaczka w tę bródzię :oops:
Trzymam i ja nieustannie,zresztą wiesz Aguś :oops:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie mar 01, 2015 9:18 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

jak tam kotenia sie czuje ? :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie mar 01, 2015 16:52 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Przesłodkie te śpiące zdjęcia :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 01, 2015 23:38 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Niki chyba znudziła się już gotowanym/pieczonym drobiem :( Nawet indyk Gerbera jest omijany.
Surowa wołowina - be, surowy drób - be. I co ja mam z nią począć?
Dziś zjadła 20 g chrupek Porta 21. Mlasnęła 2 razy gotowanego kurczaka. I pije jeszcze do 180 ml nie dobiła, ale do rana daleko, a wtedy robię pomiar.
Znów poszła do chrupek.
Oczywiście dostała białą, energetyczną papkę ;) - ok. 10 ml.
Zamówiłam chrupki POWER OF NATURE MEADOWLAND MIX, jest bez zbóż i ma najlepszy (tzn. odpowiedni) poziom wapnia i fosforu.

Przytula się i bawi, ale nie tak żywiołowo jak wcześniej.

I ciągle siada mi na laptopie :x

Mój osobisty recenzent miau ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tutaj trochę widać jak teraz wygląda moja panna. Zdjęcia nie oddają jednak rzeczywistości, ona jest gorsza. Niki była świeżo po kroplówce - po prawej stronie przy łopatce/łokciu widać płyn pod skórą.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon mar 02, 2015 0:11 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Ech, śliczna koteczko, jedz ładnie i utyj troszkę. No, bądź grzeczna, nie można być takim osiołkiem :mrgreen:
Ucałuj tę kitulę :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon mar 02, 2015 16:29 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Cały czas kciuki za Nikunię!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon mar 02, 2015 21:29 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Dzięki :1luvu:

Pojechałyśmy dziś na badanie krwi. Odczekałyśmy czterech pacjentów i w gabinecie okazało się, że nie ma próbówek do surowicy, więc zważyłam Niki i wróciłyśmy. Na badanie znów wybieramy się w czwartek.

Dzisiaj Niki ważyła 3 kg, ale wczoraj była kroplówka (nie wiem, czy ona ważyła 100 g i czy Niki jakąś jej część wysikała).
Jutro to sprawdzimy, bo jedziemy do Wwy, na kontrolę żuchwy.
Kciuki, proszę trzymajcie, aby nowe komórki obrastały pęknięcie i aby stanu zapalnego nie było przy ułamanym korzeniu kła.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon mar 02, 2015 21:31 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

:ok: :kotek: :ok: :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon mar 02, 2015 22:15 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

szybenka pisze:
Kciuki, proszę trzymajcie,
aby nowe komórki obrastały pęknięcie

BĘDĄ !!!
szybenka pisze: i aby stanu zapalnego nie było przy ułamanym korzeniu kła.

NIE BĘDZIE !!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Obrazek

tak Słonusio moje kochane <3 ,mnie też tam zobaczysz,tylko niech Twoja Duża puści wreszcie tego posta :mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto mar 03, 2015 11:42 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :) walczymy o wagę.

Sylwia :mrgreen:

Nikusia dzisiaj rano leżała na mnie i zaglądała mi w oczy. Stwierdziłam, że pysio ma już jak dawniej - bystre, bez grymasu bólu i piękne ;)
Tylko ta chudość...

Mało wczoraj zjadła, ale zaczęła znów jeść pasztet Gourmet - zawsze to jakaś odmiana, choć wartościowe to nie jest. Chrupy Porta21 wcina, ale mam już nowe chrupki - zobaczymy, czy paniusia zaakceptuje.

Niki wczoraj 3 razy robiła kupę. Oczywiście wszystko razem nie stanowiło normalnej ilości, bo co ona je... Ale czy to nie jest jakieś niepokojące, że robi na raty?
Nie szukam powodów do zmartwień, po prostu nie chcę niczego przegapić.
Niki teraz je mało chrupek, do tego surowe/gotowane albo mało co, więc nie ma w niej zapychaczy, kt. tworzą urobek. Dlatego robi mikro kupy, ale tak co 2-3 dni. Wczorajszy dzień wprawił mnie w tej kwestii w osłupienie.

Mój pomocnik w papierkowej robocie ;) (sprzed tygodnia):
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości