MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2015 21:38 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Gosiagosia pisze:Witam wieczorowo!
Mam do Was małe pytanko. Mojej koleżance od 7 miesięcy temu zginął kot, szukała i szukała. Dopiero ok tygodnia temu znalazła koteczka w piwnicy ( tam chyba przebywa), niestety kot chyba jej nie do końca poznaje, nie podchodzi, trzyma dystans. Czy to jest możliwe, że kot po 7 miesięcznym gigancie robi się taki nieufny - dziki. Ona mu zostawia jedzenie i wodę i wszystko znika, ale już się nie pokazuje. Poradźcie co robić, ona już myśli że to nie jest jej kot tylko tak łudząco podobny.

załatwić klatkę-łapkę i złapać kota.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Czw lut 19, 2015 21:41 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Ok podpowiem jej klatkę łapkę - może ktoś pomoże. W Warszawie też mieszkają nasze forumowiczki więc może pożyczą.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26902
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2015 22:05 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Janinko, kupiłam piasek dla Puszka :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lut 19, 2015 22:15 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Pisalas kiedys, ze ten zwirek jest "jakis specjalny"?, ten, z ktorego Puszek musi korzystac...
na czym polega jego szczegolnosc? moze zastosuje go dla Okruszka, czym przewyzsza inne piachzwiry?
Ten, ktory ja stosuje dla Okrucha strasznie pyli, sylikonowy jest b. drogi a Kruszek zuzywa bardzo duzo zwiru
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw lut 19, 2015 22:19 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Jest drobniutki i jasny typu compact
Puszek nie lubi grubych żwirków,drewnianych i pylących bo psika
a ten mu pasuje
A zapachowych nie lubi po prostu...
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lut 19, 2015 22:43 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Chyba kupie ten silikon, zobacze...
odpowiada czy nie warto tyle placic?
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw lut 19, 2015 22:49 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

ja używam Benka zbrylającego, zwykłego za 18 zł. za 10 l,
próbowałam drewnianego, ale wyjmowały i roznosiły po całym mieszkaniu,
silikonowy jest dla mnie za drogi :(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2015 22:55 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Janinko,spróbuj...nie spróbujesz to się nigdy nie dowiesz :mrgreen:
zmykam spać,bo jutro mam małą fuchę...
dobrej nocki...
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lut 19, 2015 23:10 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

wiesiaczku,
ale ja mam strasznie maly wybor,
nie moge wybierac z kilkunastu,
moge wybrac z trzech
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw lut 19, 2015 23:12 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Dobranoc Kici, dobranoc Dziewczyny, wstaje kilka minut po 5.00,
prysznic i do lozka...dobranoc
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw lut 19, 2015 23:23 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

dobranoc wszystkim :201494
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 20, 2015 12:01 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Gosiagosia pisze:[...]Poradźcie co robić, ona już myśli że to nie jest jej kot tylko tak łudząco podobny.[...]

klatka-łapka
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 20, 2015 12:03 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

ewa_mrau pisze:
Gosiagosia pisze:[...]Poradźcie co robić, ona już myśli że to nie jest jej kot tylko tak łudząco podobny.[...]

klatka-łapka
... mry!

acha, już napisano
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 20, 2015 21:27 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Chory Anyżek.

kicikicimiauhau pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na zdjęciach powyżej Rudzik,o ktorym pisalam jakis czas temu.. Przesympatyczny, biegnie z ogonkiem do gory, taki szczesliwy.. Ale chudzinka z niego jeszcze, futerko na pleckach odrasta, jedno oczko ma " przymglone" .. Rudzik prawdopodobnie jest od kogos, ale wygląda tragicznie :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
W ostatnim czasie do moich podopiecznych bezdomniaczkow doszło 5 kotów - jedna to na pewno koteczka,na razie b.dzika, ale i strasznie wygłodniała :(
Niedaleko bloku kręci się czarny,chudy kocurrk, zostawiam mu codziennie jedzonko
. Tez bardzo wylękniony, gdy się odsunę to od razu podchodzi,taki głodny :(


Moja uwaga została skierowana przez jedną z osób śledzących wątek na bieżąco (sama sobie tego oszczędzam) na wpis dotyczący kota zwanego tutaj Rudzikiem gdyż dziś akurat pisałam o tym samym kocie w innym miejscu na forum i ktoś połączył fakty.
To jest kot moich nowych sąsiadów z klatki - Pazurek.
Wczoraj rozmawiałam z jego właścicielką na temat tych łysych miejsc na grzbiecie. Kot ma podejrzenie alergii na okoliczność zmiany karmy (podobno ostatnio miał zmienioną) lub też może się to dziać z powodu stresu po przeprowadzce (nie wiem czy takie coś jest możliwe, nie jestem ekspertem). Dziś jak wpuszczałam go do klatki zauważyłam, że on się faktycznie cały czas wylizuje, głównie tam na plecach ale też na brzuchu.

Czytam tutaj, że mu coś podajesz. Miej tylko proszę powyższe na uwadze gdybyś miała zamiar podać mu coś mocniejszego niż suplementy bo może z tego być więcej szkody niż pożytku jak będzie leczony niezależnie zarówno przez Ciebie jak i przez właścicieli.

Zgadzam się, że kot mógłby wyglądać lepiej ale potwierdzam, że ma właścicieli, dom (wprawdzie wychodzący ale ma) i na pewno nie jest głodzony (choć dojada zarówno w Twojej jak i w mojej misce w podwórku). Sugerowałam pani żeby go nie wypuszczać ale ponoć jest bardzo zdeterminowany żeby wychodzić a dotychczas był wychodzący (wcześniej mieszkali na obrzeżach miasta). Ja mogę jedynie podpowiedzieć możliwe opcje ale nie będę narzucać ludziom jak mają się opiekować swoim zwierzakiem.

Co do zamglonego oka to nie jest chore, to stary zaleczony uraz. Samo oko udało się uratować ale stracił w nim wzrok. Przybłąkał się do obecnych właścicieli kilka lat temu po jakimś urazie, miał opuchniętą całą głowę i uszkodzone oko.
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lut 20, 2015 23:19 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3

Rudy zarabiście wygląda , ten grzbiet i odpowiedzialni własciciele jego :|
Kastrowany chociaz jest :|
Prędzej czy później na tej wolności zginie , ale tamten właściciel jest bardzo odpowiedzialny ok.....
Tylko my nie jesteśmy odpowiedzialni i do nas mozna mieć tylko pretensje.
Za rudego oby dozył do wiosny , co dzień widze rozjechane koty

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 141 gości