mój mały prywatny zwierzyniec...puszatkowo

Cześć Basiu, jak się czujesz?

cześć

mój organizm nie przyjmuje leków, wczoraj cały dzień bolał mnie żołądek po kuracji antygrypowej
dzisiaj ledwo wzięłam leki na obniżenie ciśnienia, to koniec, musi mi przejść bez leków

pozdrawiam, za oknem słoneczko i chyba ciepełko, zaraz spadam do pracy

Basia zdrówka życzymy Kochana :201461

może spróbuj ferwex? jak mnie coś rozkłada to fervexem się leczę, dzień dwa i lepiej się robi
albo cebuli czosnku się najedz
mi mama kiedyś robiła taką miksturkę, gotowała mleko z miodem, masłem i czosnkiem. Nie dobre jak choroba ale z tego co pamiętam to chyba przechodziło :mrgreen:

No a później przeszliśmy na fervex :smokin:

Basiu weź sobie jakiś Bioprazol, albo Polprazol, Gasec, na ten żołądek :ok:

agusialublin pisze:Basia zdrówka życzymy Kochana
może spróbuj ferwex? jak mnie coś rozkłada to fervexem się leczę, dzień dwa i lepiej się robi
albo cebuli czosnku się najedz
mi mama kiedyś robiła taką miksturkę, gotowała mleko z miodem, masłem i czosnkiem. Nie dobre jak choroba ale z tego co pamiętam to chyba przechodziło
No a później przeszliśmy na fervex

Ja do dziś stosuje mikstury babci - MLEKO MIÓD MASŁO CZOSNEK, ALBO PIWO GRZANE Z ŻÓŁTKIEM KURZYM :1luvu:

TO OSTATNIE MOCNO ROZGRZEWA (UWIELBIAM TO) :1luvu:

puszatek pisze:cześć

mój organizm nie przyjmuje leków, wczoraj cały dzień bolał mnie żołądek po kuracji antygrypowej
dzisiaj ledwo wzięłam leki na obniżenie ciśnienia, to koniec, musi mi przejść bez leków

pozdrawiam, za oknem słoneczko i chyba ciepełko, zaraz spadam do pracy

Basiu, duzo zdrowia! :201481

chyba przeżyłam, dzięki za wsparcie :ok:

puszatek pisze:chyba przeżyłam, dzięki za wsparcie

Uważam, że my wszystkie, które się wpisałyśmy na tej stronie jesteśmy Dziewczynami Na 102 :wink:

Witaj Basieńko :ok:

Zdrowiej Basiu, :ok:

ja dochodzę do siebie po Febrisanie.

wszystkie jesteście SUPER Dziewczyny :1luvu:

Ja kuruję się preparatem, który nazywa się Gripostop. Ciągle mam po nim uczucie unoszenia się nad ziemią. Chyba mnie pseudoefedryna tak unosi. Boję się, żeby się koty nie pozarażały od zasmarkanych ludzi. Ludzie mają szerokie dziurki w nosie i potrafią sobie nos wydmuchać, u kociastych katar to porażka.
Chorobę chyba najlepiej jest przespać w mięciutkim łóżeczku, tylko kto może dziś sobie na to pozwolić?

Hej Basiu - zdrowiej kochana - czas załozyć nowy wątek :wink:

mój mały prywatny zwierzyniec...puszatkowo

Kto przegląda forum