Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2015 8:52 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

No piekne pszczółki :lol:
Wdrażasz męża do biegania, widzę.
A o biustonoszach lepiej nie wspominaj. Nawet w Lingerii mają 1 słownie - jeden model, który na mnie pasuje, ale za to kosztuje 260 zeta :x
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lut 19, 2015 11:10 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Z 30KK tez nie ma wyboru.......

Jak widać ograniczenie mięsa wychodzi mi na zdrowie ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 19, 2015 12:13 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:Z 30KK tez nie ma wyboru.......

Jak widać ograniczenie mięsa wychodzi mi na zdrowie ;)


ja mięsa dawno nie jem, a biust mi z wiekiem rośnie :(
ale nie mam aż tak dużego, miska "tylko" 75 F :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76344
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 21, 2015 18:38 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:
charm pisze:Z 30KK tez nie ma wyboru.......

Jak widać ograniczenie mięsa wychodzi mi na zdrowie ;)


ja mięsa dawno nie jem, a biust mi z wiekiem rośnie :(
ale nie mam aż tak dużego, miska "tylko" 75 F :mrgreen:

Obiektywnie rzecz biorąc 75f to naprawdę nie jest duży biust ;)

Mam nadzieję, że mój więcej nie urośnie... Nim zaczął maleć bardzo poważnie rozważałam operację pomniejszenia (kwalifikowalam się na NFZ)....
Mimo schudnięcia biust nie chciał maleć, a różnicę w obwodach pod i w "szczytowym momencie" miałam ok 45cm - pod jakieś 72-73cm, a w biuście jakieś 115-118..
Pomijając ubrania, staniki itd to naprawdę problem.... :(
Teram mam w biuscie 96cm - mało nie jest, ale pójście do WC bez stanika nie powoduje konieczności trzymania biustu....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lut 21, 2015 20:05 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

AYO pisze:No piekne pszczółki :lol:
Wdrażasz męża do biegania, widzę.
A o biustonoszach lepiej nie wspominaj. Nawet w Lingerii mają 1 słownie - jeden model, który na mnie pasuje, ale za to kosztuje 260 zeta :x

dobrze czytam ? za stanik tyle wołają ? 8O
Mnie tez natura obdarowała nie bele czym i tez nic a nic nie maleje :mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lut 24, 2015 8:50 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Dobrze czytasz, tyle wołają za stanik do zadań specjalnych, który działa jak gorset.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 24, 2015 9:26 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Ceny z kosmosu i niestety mam takie same obserwacje.
I to nie tylko za jakieś specjalne sportowe, za po prostu ślicznie ozdobione marek z najwyzszych półek. Często tez przekraczajhą 300 zł ...
Kupiłam kilka razy używane (tzn. niby nowe ale bez metek z alle... kilka razy tańsze) ale to nie to samo, trzeba jednak wcześniej mierzyć najlepiej z kimś kto dobrze obmierzy - niektóre poszły w kąt albo po rodzinie.
Noszę 36/80 F/FF. Jest sporo oferty na takie rozmiary, ale ceny tych które mi się podobają i sa nowe to jest około ćwierc tysiąca właśnie a trzeba mieć kilka staników bo ubrania czasem białe czasem czarne ...

Charm, Twoje zmniejszanie się jest imponujące ! Pochwal się ile już rozmiarów ubrań przeskoczyłas i w jakim czasie ? Pewnie cała garderoba do wymiany :)
Ja mam mnóstwo ruchu w ciągu dnia i kiedy nie jem słodyczy albo nadmiarowych dan między daniami tez chudne siłą rzeczy, najbardziej w pasie, udach, ale nie w biuście :mrgreen:
Ale słodycze ciągle gdzies tam sa ... szczególnie po świętach kiedy córa dostanie górę wspaniałości :)
I niestety z wiekiem i po ciąży ciust zaczyna dążyć w dół ... :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto lut 24, 2015 10:00 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

I z tą grawitacją niestety jest największy kłopot.
Bo w rozmiarze dostałabym za przyzwoite 110-120 zeta bardzo ładne egzemplarze, ale niestety za miękkie. 75HH swoje waży i musi mieć odpowiednie rusztowanie oraz zabudowę z góry. Żegnajcie koronki :cry:

Co prawda do toalety jeszcze chodzę nie podtrzymując biustu, ale już zrobienie czegokolwiek w domu nie wchodzi w grę. Oczywiście w domu można założyć coś luźniejszego, ale założyć trzeba bezwzględnie, bo to boli zwyczajnie.
Dlatego jestem pełna podziwu dla Charm, jak sobie radzi z takim przedsięwzięciem przy bieganiu 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 24, 2015 11:58 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

grawitacja straszna rzecz...
to fakt, że 75HH waży i to sporo... to dokładnie taki sam obwód w biuście jaki ja miałam tylko przy większym obwodzie pod, więc dobrze rozumiem, co czujesz :(

u mnie zakup to nie była kwestia "ładne, podoba mi się", ale "cokolwiek" byle biust się zmieścił i obwód nie podjeżdżał, więc obwód musiał być relatywnie ciasny, bo jak podjeżdżał, to miski ciążyły w dół i dociskały fiszbiny pod biustem, które skutecznie odciskały swoje piętno na żebrach... :evil:

przy bieganiu radzę (i radziłam przy większym biuście) sobie BARDZO pancernym stanikiem w za małym rozmiarze, którzy dociskał biust do klatki rozpłaszczając go przy okazji - dlatego zostanę fanka panache sport ;)

z kupowaniem przez allegro itd - ja czasem kupowałam w brytyjskich sklepach internetowych (zwłaszcza gdy miałam tylko brytyjskie marki do wyboru) - brastop jest sklepem typowo "wyprzedażowym" - końcówki serii, itd, zdażało mi się kupować staniki po 25zł ;) ewentualnie zamówić kilka w kilku rozmiarach z założeniem że część się odeśle - i zazwyczaj mozna trafić na coś wygodnego :)


psiama pisze:Charm, Twoje zmniejszanie się jest imponujące ! Pochwal się ile już rozmiarów ubrań przeskoczyłas i w jakim czasie ? Pewnie cała garderoba do wymiany :)
dzięki :)
jeśli chodzi o mój ubytek - z jednej strony niedużo - jakieś 15-20cm w zalezności od miejsca, ale u mnie to stanowiło dość spory % obwodu - zaczynałam z rozmiaru ~42 (mówimy o spodniach, bo góra ze względu na biust mało oddaje ogólny rozmiar), teraz kupuję spodnie 36 lub z rozmiarówki młodzieżowej 38 :D
mieszczę się w ciuchach z czasów "studenckich", których "szkoda było wyrzucić", ale to dotyczy głównie bluzek, bo spodnie kupuję nowe...


psiama pisze:Ja mam mnóstwo ruchu w ciągu dnia i kiedy nie jem słodyczy albo nadmiarowych dan między daniami tez chudne siłą rzeczy, najbardziej w pasie, udach, ale nie w biuście :mrgreen:


w biuście też nigdy nie chudłam, ale po zmianie jedzenia (prawie bez mięsa i po odstawieniu pigułek antykoncepcyjnych) i ogólnym sporym schudnięciu i dużej dawce wysiłku biust sam zaczął maleć...
ale o dziwo mam jeszcze z czego chudnąć - została fałdka na brzuchu i trochę na udach, itd, ale to stopniowo ;)
czasowo - w sumie odkąd biegam, czyli jakiś rok

no i najważniejsze - ja się nie odchudzałam - jem cały czas ilości naprawdę hurtowe, i wszystko na co mam ochotę :)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lut 25, 2015 0:01 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Oj,mi też natura nie żałowała,jeśli chodzi o biust
Od zawsze miałam większy

A co robisz,ze tak pieknie schudłaś i chudniesz Oprócz biegania ?
Jakąś extra dietę masz,czytam,ze jesz co chcesz,ale w jakiś specjalnych dawkach czy jak ?

Mi to najlepiej się chudnęło w początkach ciąży
Nie miałam za bardzo apetytu,jadłam tyle o ile
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lut 25, 2015 10:48 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Myszolandia pisze:Oj,mi też natura nie żałowała,jeśli chodzi o biust
Od zawsze miałam większy

A co robisz,ze tak pieknie schudłaś i chudniesz Oprócz biegania ?
Jakąś extra dietę masz,czytam,ze jesz co chcesz,ale w jakiś specjalnych dawkach czy jak ?

Mi to najlepiej się chudnęło w początkach ciąży
Nie miałam za bardzo apetytu,jadłam tyle o ile



Sylwia Ty to chyba nie powinnaś mieć kłopotu z kupnem bo Gorsenia z Łodzi bardzo ładne szyje a rozmiarówkę ma chyba nawet do K
ja w ubiegłym roku kupowałam, ale w takiej fajnej hurtowni bielizny w Dąbrowie G, od wielu lat tam kupuję bo wybór duzy, fachowa obsługa i ceny nawet przyzwoite, za biustonosze płaciłam po 65 zł, a są bardzo ładne
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76344
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 25, 2015 11:04 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:
Myszolandia pisze:Oj,mi też natura nie żałowała,jeśli chodzi o biust
Od zawsze miałam większy

A co robisz,ze tak pieknie schudłaś i chudniesz Oprócz biegania ?
Jakąś extra dietę masz,czytam,ze jesz co chcesz,ale w jakiś specjalnych dawkach czy jak ?

Mi to najlepiej się chudnęło w początkach ciąży
Nie miałam za bardzo apetytu,jadłam tyle o ile



Sylwia Ty to chyba nie powinnaś mieć kłopotu z kupnem bo Gorsenia z Łodzi bardzo ładne szyje a rozmiarówkę ma chyba nawet do K
ja w ubiegłym roku kupowałam, ale w takiej fajnej hurtowni bielizny w Dąbrowie G, od wielu lat tam kupuję bo wybór duzy, fachowa obsługa i ceny nawet przyzwoite, za biustonosze płaciłam po 65 zł, a są bardzo ładne

Gorsenia gorsenią, ale w Łodzi jest Ewa Michalak :D
Szyje wszystkie rozmiary ;) miałam od niej ślubnego plunga ;)


Większy biust a obwód w biuście 1,7x większy niż pod.... Chciałam się operować.....


Myszolandia pisze:A co robisz,ze tak pieknie schudłaś i chudniesz Oprócz biegania ?
Jakąś extra dietę masz,czytam,ze jesz co chcesz,ale w jakiś specjalnych dawkach czy jak ?
eeee, nic,... Ja się nie odchudzałam, żadnej diety, czegokolwiek... :roll:
Schudnięcie to tylko efekt uboczny :mrgreen:

Jedyne co, to ogólnie trochę w życiu zmieniłam - raczej w stronę zdrowia - co już pisałam, wyeliminowałam chemię itd...
A na jedzenie duży wpływ miały książki prof Colina T. Campbella
Te dwie
http://www.galaktyka.com.pl/product,,497.html
http://nietracczasunagotowanie.blogspot.com/2013/10/ukryta-prawda-t-colin-campbell-recenzja.html

Pierwsza bardziej do czytania druga bardziej naukowa - polecam ;)

Ale ogólnie jeśli chodzi o jedzenie, to poza eliminacją niektórych składników (glutaminian sodu, barwniki, sztuczne dodatki, itd) niczego sobie nie odmawiam, a jem bardzo dużo :mrgreen:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lut 25, 2015 11:08 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

ale pyszne ciasta nadal pieczesz?
ja w ciastach zamieniłam cukier na stewię,
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76344
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 25, 2015 13:10 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:ale pyszne ciasta nadal pieczesz?
oczywiście :mrgreen:
dzisiaj ewentualnie jutro muszę uskutecznić coś z jabłkami - kupiliśmy dwie skrzynki :lol:

mir.ka pisze:ja w ciastach zamieniłam cukier na stewię,
:)
nie jem słodyczy, tzn przez parę dni nie jadłam, a potem, jak jeszcze przestałam jeść ogólnie pojętą chemię, to od słodyczy zaczęło mnie odrzucać, od moich ukochanych michałków, marcepanków, itd, jak na degustacji w sklepie zjadłam michałka to zaczęło mnie mdlić... :roll:
ogólnie jestem bardziej wyczulona na słodkie ( i ja i tż, więc nie ma problemu ;-) ), a do ciast daję np daktyle, pastę daktylową, stewię, ewentualnie trochę brązowego cukru, ale dużo mniej, i jak dla mnie jest to bardzo słodkie :)

no i jakiś czas temu zaczęły mi smakować renety 8O

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lut 25, 2015 13:54 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Charm, Twoje efekty i zmiana sa naprawdę imponujące, sama radość z takich zmian :ok:
Wiele zmienia ciąża i czas po niej, wszystko zwalnia.
Pomagają dobre geny, ale jak się nie ma zostają fałdki, bo czasu już takiego na własne sprawy nie ma ...
Ja miałam figurkę przed ciążą, takie zgrabne M, jakieś 13 kilo temu :twisted:

Renety (polskie stare odmiany) szare i gold sa wspaniałe.
To jedne z moich najsmakowitszych jabłek od dziecka.
W Chorzowie przyjeżdża na targ sprzedawca i ma też renety i wiele innych w dobrych cenach 1,5 za kg :D
I rozdaje gratisowe jabłka na lewo i prawo, zawsze dostajemy kilka :ok:

Racuchy z maślanki z jabłkami tż robił właśnie wczoraj :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości