Maciusiu Najukochańszy[*] Kitusia i Marysia moje panny cz.2

Hejka

Zdjęcia mnie rozśmieszyły - szaleństwa kocie są zawsze super

Moja Gaja kocha folijki i celofaniki wszelakie, gryzie je, zjada a potem.... pawia puszcza. Nie iwem, dlaczego tak robi. Muszę wszystkie folie przed nią chować, bo inaczej mam sprzątanie...

Moje pannice też lubią reklamówki, ale muszę uważać na nie. i to nie dlatego, że zjedzą. Mała Czarna kiedyś zaplątała się w reklamówkę i w panice (dosłownie panice) gnała jak torpeda po domu z tą powiewającą reklamówką. Aż się posiusiała ze strachu. Chwilę potrwało, zanim ją złapałam i uwolniłam.
Teraz reklamówki trzymam w szufladzie w przedpokoju, jak się otworzy tą szufladę to Ofelia chętnie się w niej kładzie. Ona lubi takie nietypowe legowiska, zwłaszcza jak są wysoko.

Dzień dobry :1luvu:

Dzień dobry Dziewczynki

Te sztywne reklamówki tą fajne, bo utrzymują kształt jak się ułoży, a rączki rozcinam. I te sztywne moje koty pazurami podrą zazwyczaj. ja się nie boję zostawić reklamówki na noc

U mnie nie jedzą i nie liżą tego - tylko buszują w reklamówce

Ale jakby jadły jak u Shahaja to też bym się bała.
MB&Ofelia moje zazwyczaj tak chodzą z reklamówką na tyłku, aż sama odpadnie, czasem jakiś chce uciec od reklamówki a ta go goni, ale to dla nich jest zabawa - żadna się jeszcze nie bała.
Za to reklamówek bał się Maciuś, bardzo - miał reklamówkową fobie, tak jakby mu się coś złego stało kiedyś związanego z reklamówką. Kitusia i Marysia obie mogą zamieszkać w niej, a Macius uciekał biedny.

Ach dziś dzień po ciężkim dniu

Dziękuję za wczorajsze słowa wsparcia :1luvu:

Klaudia,nie przejmuj się,nie ma sensu,wiesz jak jest

aannee99 pisze:Klaudia,nie przejmuj się,nie ma sensu,wiesz jak jest

Właśnie. Nie przejmuj się. Nie ma co. Widocznie tak miało być, jeżeli jest pisany dla Ciebie jeszcze kotek, to na pewno Cię odnajdzie. Spokojnie, ludźmi się nie przejmuj.

Dokładnie tak!. Chciałaś dobrze,ja to wiem,inni też,a że obróciło się to przeciwko Tobie?.Na niektóre zachowania ludzi niestety wpływu nie mamy Klaudia,sama wiesz jak jest,widzisz jak człowiek potrafi się paskudnie zachować...Głowa do góry :ok:

Dziwie się, że mnie tam nie zjedli po tym co napisałam ;p chociaż to nic złego i nie miałam złych intencji (przecież to właściciel decyduje o kocie, jak znalazłam gołębia to też mi wet powiedział, że to mój gołąb i mam decydować o jego losach) - ale mam prawo się bronić, tym bardziej, że głos zabierają osoby niedoinformowane. W każdym razie powiedziałam co wiedziałam i swój temat uważam tam za zamknięty. Niech sobie myślą ludziska co chcą, ja od tego ani nie stracę ani nie zyskam.

klaudiafj pisze:Pitbula? Jak to? Agusiu popatrz jej w oczy (choć ona nie chciała dziś patrzeć w obiektyw )

Piękna, piękna piękna! :1luvu:

Doberek środowo Kochane!

Klaudia - nie przejmuj się głupotami, tylko ciesz pięknymi, zdrowymi kotami. Jak Ci jakiś kot pisany, to sam w drogę wejdzie, a jak nie, to w spokoju się będziesz cieszyć Kitkusią i Marysią. :ok: