Moja gromadka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 12, 2015 11:12 Re: Moja gromadka. Leniwie.

anita5 pisze:Dziękuję, Ola!

Jutro rano jadę z Lukrecją do Pani Doktor. Znowu z Lu coś nie tak... Zęby chyba, i pęcherz... Kurde. Jak ja ją zapakuję do transportera - nie mam pojęcia.
Na dodatek mocno leje się z Balbi. A Gapcio się przeziębił. Smarka jak wściekły. No i tak to właśnie jest.


jak to w przedszkolu :mrgreen: czymamy kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 13, 2015 8:33 Re: Moja gromadka. Leniwie.

Sensacje znowu... kciuki za powodzenie akcji z Lu :ok: I za zdrowie pozostałych :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 13, 2015 14:01 Re: Moja gromadka. Leniwie.

Lu ma na szczęście zdrowe nerki, bo bardzo się bałam. Wyniki moczu wieczorem. Utraciła prawie wszystkie ząbki, miała w buźce masakrę, a pół roku temu miała robione. Chyba to mają rodzinne, bo i Luc, i Mirek... Czapsi chyba trochę lepsze ma.
Wieczorem druga tura, z Gapciem. Zapach ropy z pyszczka nie wróży dobrze, może to też zęby?

Kurcze, ale się bałam o Lukrecję, strasznie. Nie byłoby szans jej pomóc, gdyby nerki...
Uf.
Jestem wykończona.
A radość z wyniku badania krwi była kosmiczna!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 13, 2015 15:18 Re: Moja gromadka. Leniwie.

anita5 pisze:Lu ma na szczęście zdrowe nerki, bo bardzo się bałam. Wyniki moczu wieczorem. Utraciła prawie wszystkie ząbki, miała w buźce masakrę, a pół roku temu miała robione. Chyba to mają rodzinne, bo i Luc, i Mirek... Czapsi chyba trochę lepsze ma.
Wieczorem druga tura, z Gapciem. Zapach ropy z pyszczka nie wróży dobrze, może to też zęby?

Kurcze, ale się bałam o Lukrecję, strasznie. Nie byłoby szans jej pomóc, gdyby nerki...
Uf.
Jestem wykończona.
A radość z wyniku badania krwi była kosmiczna!!

Całe szczescie, ze z Lukrecją w porządku :ok: Z pozostalymi koteczkami tez bedzie dobrze, zobaczysz :1luvu:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt lut 13, 2015 15:21 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

oj, dzieje, a nie zapomnij o swoim cudnych czarnidełkach :wink:
Milinię to wiesz -buziolkami w główkę ode mnie , Gapcia utulić ,że hej a i Mimi wygłaskaj, choć lekka zołza i kotów nie lubi :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 14, 2015 13:29 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

No i dupa.
Lukrecja ma w moczu cukier. Pod koniec przyszłego tygodnia powtórzymy badania, mam nadzieję, że to może pomyłka.
Wieczorem jechałam drugi raz do naszej pani wet z Gapciem, oprócz przeziębienia ma stan zapalny w paszczęce, więc po przeleczeniu antybiotykiem będzie rwanie. Gapcio lubi wspinać się na moją szyję podczas podawania zastrzyków.

Jestem wykończona, w ogóle nie mam odporności na stres związany z chorobami moich milusińskich.

No i dziś po pracy bedziemy się relaksić i jak ciocia Alessandra każe - tulić to co czarne. Oraz to co nie jest czarne. :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 14, 2015 23:54 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Ja tez zawsze się martwię,jak coś ze zdrowkiem się dzieje :(
Trzymajcie się :201461
kicikicimiauhau
 

Post » Pon lut 16, 2015 8:09 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Kciuki trzymam za zdrowie i dobre samopoczucie :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 16, 2015 20:39 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Dzięki...

Lukrecja właśnie bawiła się laserkiem. Kochane maleństwo.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 16, 2015 21:14 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

No widzisz, mówiłam, że laserkuje ;)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Wto lut 17, 2015 11:17 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

no, siem dzieje , bo DZIEŃ KOTA Ciocia mamy :D :piwa:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 17, 2015 18:47 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Nooo... mamy...

Myślałam, że zejdę. Nigdzie nie było Milusi, nigdzie. Wołam, proszę, błagam, wyjdź Milusiu, gdzie jesteś, cholero jedna, szlag mnie zaraz trafi, wyjdź proszę najdroższa, no proszę, $@%%&^&^*&*&, wyłaź, @#$^%&^, Milusiu, błagam i proszę...
Nie ma.
Szukałam nawet na klatce schodowej, nie wiem, czemu.
Wszystko wywaliłam z szafy. Nie ma.

W końcu... Ale to przecież niemożliwe... Włażę na krzesło, zaglądam na górną półkę naprawdę ogromnej szafy, a ona... ona tam jest i się przeciąga, ziewając!

Pomijam to, że się nie odezwała, ale... jak ona tam wlazła???????
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 17, 2015 19:38 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

8O

o rany......
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lut 17, 2015 19:42 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Axa76 pisze:No widzisz, mówiłam, że laserkuje ;)


:D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 17, 2015 22:05 Re: Moja gromadka. Się dzieje.

Ja też nie pojmuję, jak Milusia tam wlazła i skąd ona wiedziała, że tam można wejść. Przecież to pod samym sufitem...
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 94 gości