Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2015 11:30 Re: Huciane koty cz.III

terra pisze:Nie życzę nikomu źle, ale pana złomiarza mogłaby w okolicy domku burasi nachodzić totalna niemoc, żeby nie był w stanie dokończyć co kiedyś zaczął. :wink:

Też nie miałabym nic przeciwko temu :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 07, 2015 13:40 Re: Huciane koty cz.III

Złomiarz-włamywacz nadal niedomaga.A dzisiaj ziąb okrutny, wieje przejmujący wiatr, ciężko się jechało.W domku burasi było jeszcze sporo suchej karmy, mokra zniknęła.Sowa czekała na mnie, wybiegła mi na spotkanie.Dostała dobre jedzonko, to co lubi.Pod hutą był Kleks, brudny okropnie, głodny, najadł się do syta.Potem dopiero przybiegła Misia.To straszna klucha, ma mnóstwo tłuszczyku i dobrze, łatwiej zniesie zimno.Ona mieszka gdzieś daleko, sporo czasu mija zanim przybiegnie.Był też pies Maks, nabałaganił, powyciągał kawałki chleba i powylizywał smalec.Posprzątałam.Mam nadzieję, że psy chociaż troszkę się najedzą, nie mogłam zostawić niczego, co zamarza, kupiłam im trochę suchej karmy, mają chleb ze smalcem i trochę kości.Tyle.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 07, 2015 18:57 Re: Huciane koty cz.III

Aż tyle i przynajmniej tyle dzięki Tobie :ok:

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Nie lut 08, 2015 7:43 Re: Huciane koty cz.III

No to mamy zimę w pełni.Zrobiło się biało, sypie śnieg, ciężko będzie mi jechać pod hutę.Pewno trzeba będzie na piechotę.Koty dostaną mokrą karmę jeśli przyjdą, zapasu nie zostawię, a psy znowu dostaną chleb ze smalcem i suchą karmę.Wody też nie ma co zostawiać :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 08, 2015 16:25 Re: Huciane koty cz.III

Złomiarz-włamywacz chyba jednak chory :wink: Zmartwiłam się, bo żadnego kota w domku burasi nie było :( Jedzenie nie tknięte, wyrzuciłam na zewnątrz, sroki pewno zjedzą.Zostawiłam tylko suchą karmę.Sowa również się nie zjawiła, był tylko Kleks i Misia pod hutą.Co o tym wszystkim sądzić?
Dymniaczka nakarmiłam wracając z kościoła, od razu wyszedł, zjadł więc ciepłe jedzenie, zostawiłam mu też suchą karmę.Nie powinien być głodny.P.Iza pilnuje, czy buro-białe nie przychodzi, jej jest łatwiej, bo on siada pod jej oknem i czeka.Zwykle koty dają znać, że przyszedł :mrgreen: Naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 09, 2015 18:12 Re: Huciane koty cz.III

Po dużym śniegu kotki nie lubią chodzić a idą może z dalsza.
Może jak przestanie padać, wydeptają ścieżki do miejsca gdzie jedzą.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Wto lut 10, 2015 5:49 Re: Huciane koty cz.III

Wczoraj napisałam post, ale Maniuś klepnął łapką w myszkę i ...wszystko zniknęło :mrgreen:
Dorota była wczoraj pod ambulatorium, przy okazji nakarmiła koty.Był Kleks i Misia, a także po raz pierwszy jakieś przestraszone bure.Nigdy tego nie widziałyśmy.
Dymniaczek rezyduje w swojej piwnicy, przynajmniej mogę mu dawać mokrą karmę, bo natychmiast wychodzi i zjada.Wczoraj dostał surowego kurczaka.Należy się coś ekstra od czasu do czasu.Żeby nie było, marketowej karmy nie daję i tak.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 11, 2015 6:24 Re: Huciane koty cz.III

Wczoraj byłam pod hutą, w domku burasi musiał być kot, sporo suchej karmy zostało zjedzone.Sowa też przyszła na posiłek, a pod hutą była Misia, Jadzia i Kleks.Pojęcia nie mam co się stało z pozostałymi kotami.Niedługo zacznę jeździć po południu, wtedy nie ma ludzi, samochodów, jest spokojnie.No i być może zobaczę psy.Teraz tylko zbieram po nich miski i widzę ślady na śniegu.
Z UM nie mam żadnych wieści, nie wiem, czy przygotowują ten program opieki nad zwierzętami czy nie.Tak to wygląda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 12, 2015 14:29 Re: Huciane koty cz.III

Jakoś ciepło dzisiaj, sucho, dobrze się jechało.Złomiarz-włamywacz nadal złożon niemocą? Nie było go, kot był, bo jedzenie zniknęło, zjadł też sporo suchej karmy.Sowa również przyszła na jedzenie.Ależ ona jest gruba, brzuch ma do ziemi, ale tak ma być.Pod hutą były dwie czarnuszki i Kleks, a także pies Maks.On mnie nie poznał, bo byłam w innej kurtce, ale jak go zawołałam to biegł cały czas podskakując.Zrobiłam tam zdjęcia.
Od lewej: Jadzia, Misia i Kleks
Obrazek
Kleks ma za lewym uchem łysy placek, nie wiem, co to jest.Nie jest zaczerwienione to miejsce
Obrazek
Pies Maks nie jest bezdomny.To sympatyczne stworzenie
Obrazek
Dymniaczek jest codziennie rano w swojej piwnicy i jak tylko kawałeczek odejdę to wychodzi jeść.Większy problem jest z buro-białym.P.Iza co chwilę wygląda przez okno czy go nie ma.Dzisiaj był około dwunastej, ale on musi mieć jakieś miejsce, gdzie mu dają jeść, bo nie je łapczywie, często też zostawia jedzenie.
Właśnie się dowiedziałam, że pseudosyberyjka sąsiadów urodzi wkrótce kocięta :evil: Minę miałam straszną, mówiłam o sterylce, ale już mają chętnych na kociaki.Wcześniej rodziła ich ruda pseudo persica, ale w końcu ją ciachnęli.Pisałam kiedyś, że sąsiad mnie pytał, czy nie mam nie wykastrowanego kocura, bo ich kotka ma rujkę i oni już nie mogą wytrzymać.Ja też ledwo wytrzymałam.Aha, Katia K.chyba widziała tę niby syberyjkę, kiedy włóczyła się po osiedlu.Byłą w rujce :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 13, 2015 9:12 Re: Huciane koty cz.III

Pamiętam, już mieliśmy odjeżdżać.
Mam alergię na takich idiotów, "już mam chętnych na kociaki" wywołuje u mnie spazmy, to samo wypuszczanie kotów (niewyciętych kocic :strach: ) na typowym polskim osiedlu, żeby się powłóczyły :evil:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12778
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 13, 2015 17:32 Re: Huciane koty cz.III

Ja mam dosyć słuchania różnych historii o dramatach kotów.Wypieszczonego, kilkuletniego kota Apsika syn zmarłej pani wywiózł na wieś :cry: I jeszcze było, że kot będzie miał dobrze, bo ci na wsi są bogaci, często biją świnie, więc będzie dobrze jadł.Kot alkoholika siedzi sam w mieszkaniu, bo alkoholik jest na odwyku, przychodzi do kota starsza pani, ale raz dziennie i ponoć kot patrzy na nią smutnymi oczkami, tęskni za człowiekiem.W dodatku ma problemy z pęcherzem, powinien być na diecie i w ogóle pod opieką weta, a z tym jest wiadomo jak :cry: Nie jestem w stanie nic zrobić, ale mnie to dołuje, bo niczemu niewinne zwierzęta cierpią.
Dorocie udało się jeszcze przejść starą drogą i nakarmiła koty.Było bure, a raczej szare coś i to bardzo głodne.Musiało dostać jeść dalej, bo pozostałe to przeganiały.Dorocie jest strasznie głupio, bo nie chciałaby zawieść tych kotów, one na nią zawsze czekały, a teraz będą rozczarowane.Ona będzie musiała teraz dojeżdżać i to naokoło, tak ich wszystkich urządzili :evil: Nie jestem w stanie jeździć codziennie pod hutę, będę tam we wtorki, czwartki, soboty i niedziele.Trudno, muszą jakoś przeżyć, ja też.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 14, 2015 9:41 Re: Huciane koty cz.III

Dymniaczek czekał na mnie przed okienkiem , na trawniku, bo słońce dzisiaj jak w lecie, chociaż jeszcze mróz.Dostał ciepłej wody, saszetkę i suchą karmę.Był zadowolony.
A buro-białe jest śliczne, ale boi się aparatu
Obrazek Obrazek
Ta brama prowadzi do pobliskiego hotelu, jest tam restauracja, możliwe, że dostaje też coś jeść właśnie tam.To teren lubiany przez koty, mnóstwo tam iglaków, a nie ma ludzi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 14, 2015 13:43 Re: Huciane koty cz.III

To szare pod hutą to tygrysiątko :lol: Płeć nieznana, nadal malutkie, nadal płochliwe i bardzo przeganiane przez inne koty.Miśka sama się najadła jak bąk, a to małe odganiała od miski.Zrobiłam parę zdjęć, wkleję później.Tak się cieszę, że tygrysiątko zdrowe, że w ogóle żyje, bo już je zdążyłam opłakać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 14, 2015 14:30 Re: Huciane koty cz.III

A oto zdjęcia.
Sowa, nie jest cudna? :1luvu:
Obrazek
Płochliwe bardzo tygrysiątko
Obrazek Obrazek
Misia
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 14, 2015 15:58 Re: Huciane koty cz.III

Wszystkie piekne, ale Sowa wyjatkowej urody :ok: :1luvu: :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości