forumowa delfinka[*] i Jej koty

[tabo10]

Przyjechać nie mogę, ale chociaż duchem będę.

Będę z Wami myślami...

Duzo sily dzisiaj.

Ogromne dzięki! Przekażę TŻ-towi delfinki wszystkie dobre słowa od Was.
A delfince w Jej ostatniej drodze powtórzę,że tyle tu ciepłych myśli dla Niej,tyle wsparcia dla Jej zwierzaków,tyle pozytywnej energii...
Ostatnio była trochę rozżalona na forum,ale jak sama napisała w swoim ostatnim poście na miau, stąd wyrosła i myślę,że nawet nie spodziewałaby się takiego odzewu w swojej sprawie i sprawie Jej zwierząt. Napewno byłaby bardzo,bardzo,bardzo,za każdy dobry odruch serca,Wam Wszystkim Kochani ,niezmiernie wdzięczna.

Powtórzę też w ciszy nad jej grobem,żeby była spokojna,że zadbamy o Jej zwierzęta.Że Wy w tym pomożecie...Bo gorąco na to liczę i w to wierzę! Bądźcie z nami,z Jej zwierzętami do ostatniej adopcji. One bardzo Was potrzebują. Same nie dadzą rady...

[Lidka]

Będę dziś z Wami:(
Wiadomo, takie życie ale żal kiedy ktoś odchodzi zbyt wcześnie.
Czytam blog, choć trudno go czytać, bo takie smutne zakończenie:((

Pomóc wiele nie mogę, ale może choć myślami wesprę.
Najbardziej żal mi tych kotów, które już drugi raz tracą opiekuna:(

[Erin]

Delfinko, właśnie rozpoczyna się Twoja ostatnia podróż.
Bądź szczęśliwa z futerkami u jej kresu [*]

[tabo10]

----------------------------------------------------------------------------------


delfinko[*] nie żegnamy,mówimy do zobaczenia!

i prosimy wygłaskaj nasze wszystkie futrzaki za TM...







to był wieniec od forum miau





----------------------------------------------------------------------------

[Anna61]

[LimLim]

Dziewczyny, dziękuję,ze byłyście i jesteście

[Erin]

Piękny

[ewan]

Niewiele warto to nasze życie

[dorcia44]

niewiele

[Henia]

Ale jest zawsze ta nadzieja ,nadzieja że kiedyś się spotkamy i pogadamy jeszcze o kotach .

[vega013]

----------------------------------------------------------------------------------


delfinko[*] nie żegnamy,mówimy do zobaczenia!

i prosimy wygłaskaj nasze wszystkie futrzaki za TM...







to był wieniec od forum miau





----------------------------------------------------------------------------

Basia będzie żyła w naszych sercach, w myślach, we wspomnieniach. Jestem wdzięczna Basi, że pojawiła się w naszym życiu. Zostawiła po sobie DOBRO, o którym nigdy nie zapomnimy.

.

[lilianaj]

I tyle właśnie warte jest nasze życie, ile pozostawimy po sobie dobra, w jego wszelkich odmianach. I ile wydzielimy z siebie miłości. Tylko to tak naprawdę ma znaczenie.
Basia już nie cierpi. Jest wolna od bólu udręczonego ciała. Jest wolna od strachu, chorób, wszelkich trosk i zmartwień. Ufam, że jest szczęśliwa, tam gdzie teraz przebywa.
Nasze życie jest kruche, szybkie, łatwo je stracić i zepsuć. Łatwo zmarnować czas. Ale to wszystko, co mamy i co musi nam wystarczyć.

[ksiezna_kluska]

piękny wieniec. Dziękuję Wam dziewczyny

[kicikicimiauhau]

[AnielkaG]

Wybaczcie, ja nie będę pisać nic o Basi, ja miałam czas żeby ją opłakać przez 7 miesięcy choroby. czasem płakałysmy razem. Ona się nigdy nie pogodziła z tym że odchodzi i mówiła że nie umrze. A prawda jest taka że wszyscy umrzemy. Zrobiłam wszystko żeby to odwlec w czasie i żeby to była dla niej znośniejsze ale śmierci nie da się oszukać i zakląć.

Co do zwierząt:
Kroi się dobry domek dla Pchełki, prawdopodobnie pojedziemy z nią w weekend, Pani mieszka niedaleko mnie i tabo.
Dwa koty pojadą do Bydgoszczy, do Matahari, tylko muszą przejść przegląd weterynaryjny, bo są to starsze kotki.
Bajka ma obiecany dom w Łodzi u Isiaji, leczymy uszy i będzie miała sanację paszczy w przyszłym tygodniu.
Login i Diana już po przeglądzie, mogą iść do adopcji, tylko ogłoszeń trzeba, spróbujemy jutro zrobić zdjęcia.
Zostaje kwestia dwóch dzikusków: Malusi i Maćka...One się nie nadają do wypuszczenia, za długo były w domu, nie poradzą sobie. Maciuś daje się głaskać przy jedzeniu, w doświadczonym, cierpliwym domu pewnie były miłym kotem. Malusia boi się wszystkiego, nie radziła sobie na wolności, myślę że może być wyrzuconą z domu kotką która zdziczała.