Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iwonami pisze:Głupio to napisać, ale to jest "dopiero" miesiąc poszukiwań. Statystycznie, gdy biorę pod uwagę poszukiwania innych zgub, nie jest to długo.
Ku pokrzepieniu, jeszcze inna forumowa historia.
viewtopic.php?t=120326
I coś ekstremalnego, czego Ci nie życzę.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... atach.html
Ada5 pisze:Iwonami pisze:Głupio to napisać, ale to jest "dopiero" miesiąc poszukiwań. Statystycznie, gdy biorę pod uwagę poszukiwania innych zgub, nie jest to długo.
Ku pokrzepieniu, jeszcze inna forumowa historia.
viewtopic.php?t=120326
I coś ekstremalnego, czego Ci nie życzę.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... atach.html
Dzięki za ten wpis! Ostatnio wiele osób macha ręką, że skoro tak długo go nie znalazłam albo on sam nie wrócił, to już nie wróci ani go nie znajdę. Dobijają mnie takie komentarzeDziś pół dnia przepłakałam, ale potem udało mi się pozbierać, obstawiłam stare miejsca karmienia, wystawiłam jedzenie w dwóch nowych i znalazłam jeszcze dwa miejsca, gdzie może być dokarmiany. Od jutra mam urlop, więc robię plan, jak szukać.
Agneska pisze:Proszę, najpierw szczepienie, potem kastracja. Nie warto ryzykować.
Ada5 pisze:Sytuacja w domu jest napięta do granic możliwości. Zostałam niewdzięczną wariatką, która szuka kota zamiast zająć się tym, co jest naprawdę ważne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości