Puckie Puckotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto lut 10, 2015 17:35 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

dalia pisze:
jaaana pisze:Tak, ma zasłonkę wewnątrz klatki, żeby był spokojny kącik i cała klatka też zasłonięta.

Przez drania nie mogę tv oglądać, żeby się nie stresował :evil:

nie ograniczaj mu domowych dźwięków, niech się przyzwyczaja że choć inaczej i głośno to nic mu nie grozi

OK, włączyłam.
Dostał też na klatkę kroplę waleriany. Śmierdzi mi w mieszkaniu, Gaba dorwała łyżeczkę i jest w błogim nastroju.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 10, 2015 20:02 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Dziczenie dzikich dzików to bajki i oszustwa :mrgreen:
antek już nie skacze po suficie klatki, gdy do niego zaglądam. Antek siedzi wciśnięty w kącik klatki, ale pozwala się pogłaskać puszkiem. Antek zjadł mokre, zagryzł suchym, popił, skorzystał z kuwety i zaległ w swoim kątku. Ale już nie siedzi i nie śledzi mnie przerażonym wzrokiem, tylko leży zwyczajnie.
Za tydzień da mi się nosić na rękach :201461

A już myślałam, ze będzie niewiadomojakie wyzwanie :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 10, 2015 20:07 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

jaaana pisze: Mam nadzieję, że jakoś się pogodzi z sanatorium u mnie.

przybył na leczenie?
anulka111 pisze:O i kolorek ten wyjatkowy charakterystyczny dla Pucka :kotek:

no właśnie.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Wto lut 10, 2015 20:14 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

kitkowa pisze:
jaaana pisze: Mam nadzieję, że jakoś się pogodzi z sanatorium u mnie.

przybył na leczenie?

No tak, nie łapię dzików dla przyjemności łapania. Chociaż nie powiem, lubię proces oswajania.
Gdyby nie miał kataru, to by sobie ganiał.
Mieszka w niezłym miejscu - dwa podwórka i michy od trzech osób. Urozmaicony jadłospis :mrgreen:
Na tym samym podwórku jest Pazurek, ten, któremu brakuje pazurków. Widziałam go dziś przy okazji łapania. Doskonale sobie radzi.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lut 14, 2015 12:52 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Cholerny Antek. Można powiedzieć, że nareszcie udaje mi się przemycić mu w żarciu antybiotyk. Bo początkowo omijał skutecznie nafaszerowane kawałki. Głupi kot, nie rozumie, że to dla jego dobra.
Nocki mijają spokojnie. ale gdy wstanę, natychmiast rozpoczyna koncert: wypuść mnie, wypuść! Biedulek :wink:

Przypominają mi się Fordziki, z tego samego podwórka, też łapane jako dzikusy. Po jednym dniu były obsługiwalne, do końca leczenia oswoiły się na tyle, że poszły do adopcji. A tego drania chyba się nie odważę chwycić nigdy. Rzuca się na rękę gdy wstawiam mu miskę z jedzeniem. I zastanawiam się, czy mam taki dobry refleks, czy po prostu on chce mnie tylko postraszyć, ale nie zjeść. Bo jak na razie, ręce mam całe. No, prawie całe, jest po pierwszym dniu trochę wzorków ;)
Byłam wczoraj u weta. I spotkały się nasze ręce przy podawaniu recepty. Obie podobnie podrapane :mrgreen:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lut 14, 2015 15:47 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Niezdyscyplinowany kuracjusz :)

Czasem wydaje mi się, że koty odrzucają zakamuflowane w jedzeniu leki, ze strachu przed nieznanym.
Jak się raz czy dwa razy nabiorą i zjedzą, to zwykle okazuje się to jednak całkowicie jadalne :wink:

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Sob lut 14, 2015 15:50 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Charakterny kotek :) a w saszetce zjadlby chetniej -w jakims sosiku?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2015 15:57 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

anulka111 pisze:Charakterny kotek :) a w saszetce zjadlby chetniej -w jakims sosiku?

A myślisz, że jak je? Okruszki tabletki powpychane w kawałki, a to wszystko polane sosikiem :roll:

kitkowa pisze:Niezdyscyplinowany kuracjusz :)

Czasem wydaje mi się, że koty odrzucają zakamuflowane w jedzeniu leki, ze strachu przed nieznanym.
Jak się raz czy dwa razy nabiorą i zjedzą, to zwykle okazuje się to jednak całkowicie jadalne :wink:

czyli mogę mieć nadzieję?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lut 14, 2015 16:07 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Nadzieję zawsze warto mieć :lol: Chyba, że to wyjątkowo niesmaczne lekarstwo.

Podaję teraz kotu memu lek zakwaszający mocz. Rozpuszczony w wodzie, w strzykawce.
Wstrzyknięty na raz, dwa razy do pysia jest absolutnie nie do przyjęcia i to prawie gwałt na kotku.
Ciumkany z dzióbka strzykawki, po troszeczkę jest smaczny :roll:
Nie nadążysz za kocią psychiką.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Sob lut 14, 2015 16:42 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

KOty to chodzące tajemnice.

Ale jak nie pluje ,nie wymiotuje i nie pieni sie jak Gucio to jest nadzieja :D
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 15, 2015 23:00 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

A któż tam siedzi? Siostrzyczka?
Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie lut 15, 2015 23:38 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Tam siedzi ktos przesliczny :D
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 16, 2015 0:10 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Uważasz, że sama o sobie tak myśli?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 16, 2015 12:07 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Dzień zaczął się od uśpienia bezdomnego kota :cry:
Niecały rok temu wiozłam go na kastrację.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 17, 2015 16:35 Re: Nadmorskie Puckotki - pozbyłam się Eboli :D

Wściekły Antek postanowił przy święcie okazać łaskawość i nie rzucił się na moją rękę, gdy rano dawałam żarło. Niech mu idzie na zdrowie (żarło nafaszerowane antybiotykiem) :catmilk:
No i nie słyszę kichania :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości