olcia-gda pisze:ma juz długo
nie tak znów długo. Od sierpnia czy września.
A te foty, do których dałaś linki, to z pomieszczenia fundacyjnego.
Pisałaś, że nie przepadasz za kotami, a Twój dwuletni synek zamęczyłby chorego słabego kociaka. Rozumiem, że trzyipółlatek jest już wystarczająco dojrzały, żeby wiedzieć, jak się należy obchodzić ze zwierzakami.