soli fizjologicznej używamy
gruszki sie boje, ale pójdę kupię małą i spróbuję choć na samą myśl ju mi ręka drży ...
noc za nami bardzo cięzka bo oddech ciężki bardzo, bardzo
cały czas otwarty pyszczek, mocno się ślini i ta okropna pozycja która wywołuje u mnie lek - jak tylko nie jest na rekach u mojej żony to siedzi taki skulony

widać ze bardzo się meczy i że jest cholernie zmeczony ....

to taka chwila na tych zdjęciach kiedy musi przyjśc do kuchni i być z człowiekeim, zostaje sam tylko jak juz zasnie, przebudzony od razu szuka żony - tu usiadł u mnie bo zona w łazience
no nic lecimy do lecznicy ...
i cały zcas dreczy mnie myśl że to ja naraziłem Piracika na to wszytsko, gdyby nie marchewki pewnie byłoby ok ...
ale zostawić je tam, nie umiałem, wywieźć do schroniska - nie umiałem ....
a Piracik musi żyć - bardzo, bardzo go kochamy, a jak cos mu sie stanie moja żona mnie zamorduje ......