Dzisiejsza wystawa kotów. [trochę długie]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 04, 2005 14:38

NattyG pisze:
Wojtek pisze:20 lutego otrzymałem odpowiedź z Zarządu Głównego SHKRP.
....

A w odpowiedzi napisano m.in. że kot rasowy nie musi mieć rodowodu, że są też koty rasowe bez rodowodów. Zaś rodowód jest potrzebny do uniknięcia rozmnażania wsobnie.



8O 8O 8O 8O 8O super postawa 8O 8O 8O 8O


tez tak mysle :lol:

brava

 
Posty: 62
Od: Sob lut 05, 2005 18:37
Lokalizacja: Płock

Post » Pt mar 04, 2005 14:40

Aga-Piotr pisze:(...) Pani Czarnecka to po prostu właściwa osoba na właściwym miejscu .... I niech SHKRP się od niej uczy .... - była kiedyś czynnym członkiem SHKRP ( może za czynnym i dlatego zmuszono ją do odejścia ....) :?

ja slyszalam inne rzeczy na ten temat :?:

brava

 
Posty: 62
Od: Sob lut 05, 2005 18:37
Lokalizacja: Płock

Post » Pt mar 04, 2005 14:42

pstryga pisze:a uzasadnili to jakoś :?

Nie

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt mar 04, 2005 14:48

Powiem krótko - jest mi wstyd za te "rewelacje", chociaż nie mam na nie wpływu.
Ja to zamierzam oprotestować - zapewne skutek będzie żaden albo bardzo niewielki, ale sumienie nie pozwala mi tego tak zostawić.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 04, 2005 14:49

8O 8O 8O 8O 8O 8O

zatkało mnie...
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt mar 04, 2005 16:31

Wojtek pisze:Mam odpowiedź z I Oddziału SHKRP. Dokładniej mówiąc, miałem ją już 17 lutego wieczorem, ale musiałem jeszcze załatwić zgodę na publikację.

Kod: Zaznacz cały
Szanowny Panie,
dziękujemy za zainteresowanie problemem, że rasowe zwierzę, to takie, które ma rodowód lub metrykę pochodzenia.
Pańskie uwagi i propozycje są bardzo cenne i być może skorzystamy z nich  przy organizacji kolejnych wystaw (najbliższa odbędzie się w połowie czerwca w Pruszkowie pod Warszawą).
Może byłby Pan chętny nam w tym pomóc?
Czego nam najbardziej brakuje, to niestety rąk do pracy.
Każdy chętnie mówi, że należy coś zrobić, albo, że coś nie zostało zrobione, jednak, kiedy przychodzi czas realizacji zadań, okazuje się, że rąk jest zbyt mało. Zapraszamy bardzo serdecznie do współpracy. Jesteśmy zawsze we wtorki w godzinach 17-20 w siedzibie Oddziału ul. Znanieckiego 4d/52, nasz telefon 671 72 81. Serdecznie zapraszamy

Z poważaniem
Joanna Bisiak


Króciutkie podsumowanie.

Listy wysłałem do:
Zarządu Głównego SHKRP,
Oddziału I SHKRP,
Oddziału XIV SHKRP,
PZF,
ICF.

Odpowiedzi otrzymałem z:

PZF - zacytowana na 11 stronie tego wątku (ostatni post na stronie),
I Oddziału SHKRP - zacytowana w tym poście.

Ta pani co sie podpisala, jest na forum :) to Asia czyli bluecats. Fajnie sobie piszecie per pan :D
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 04, 2005 17:47 dzisiejsza wystawa....

ja tu czegos nie rozumiem 8O od wielu miesiecy czytam kocie fora ,i to co pisza hodowcy.jak sie ma do tego stwierdzenie ze kot rasowy nie musi byc rodowodowy ?i to zarzad tak mowi :conf: wytlumaczcie mi prosze ,czy kazdy odzial roznie interpretuje przepisy.no jak to jest :?:

deja-vu

 
Posty: 1074
Od: Wto cze 01, 2004 17:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 04, 2005 20:10

jak widac roznie to jest

brava

 
Posty: 62
Od: Sob lut 05, 2005 18:37
Lokalizacja: Płock

Post » Pt mar 04, 2005 20:30

8O

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt mar 04, 2005 20:48

Nie zamierzam nikogo usprawiedliwiać, ale często i gęsto powodem różnych nieporozumień jest różnica w definicjach rasy z punktu widzenia zootechniki i biologii...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 04, 2005 21:09

Kicorek pisze:
Wojtek pisze:20 lutego otrzymałem odpowiedź z Zarządu Głównego SHKRP.
....

A w odpowiedzi napisano m.in. że kot rasowy nie musi mieć rodowodu, że są też koty rasowe bez rodowodów. Zaś rodowód jest potrzebny do uniknięcia rozmnażania wsobnie.


Co 8O ??? To ja już nic nie rozumiem :? .


Nie ma nic do rozumienia , niestety niekompetencje zdarzaja sie wszedzie.

Szkoda, ze dobre imie organizacji cierpi w takich przypadkach :?

Rece i nogi opadaja. :x
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob mar 05, 2005 9:43

Wczoraj wieczorem dostałem list z Zarządu Głównego SHKRP.
Zawarto w nim odsyłacz do strony opisującej sprawy rasy i rodowodu w sposób zgodny z naszymi wyobrażeniami.
I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ jest to strona prowadzona przez członka naszego Forum - Ktosię :) http://www.rodowod.republika.pl/

Ponieważ informacje tam zawarte, są rozbieżne z pierwszym listem ZG, więc wysłałem kolejny list:


Kod: Zaznacz cały
     Szanowni Państwo!


  Z zainteresowaniem przeczytałem materiały zawarte na polecanej przez Państwa stronie: http://www.rodowod.republika.pl/

  Muszę przyznać, że po lekturze tej strony oraz Państwa poprzedniego listu, mam mały zamęt w głowie.
  Na cytowanej stronie wielokrotnie podkreśla się, że kot rasowy=rodowodowy. Takie jest nawet motto tej strony.
  Takie też miałem wyobrażenie zanim napisałem do Państwa swój pierwszy list.
  Tymaczasem, w odpowiedzi na tamten list, napisali mi Państwo cyt. [tutaj zacytowałem fragment listu mówiący o tym, że istnieją koty rasowe bez rodowodu].

  Nie umiem pogodzić tych wypowiedzi. Czy mógłbym uzyskać wyjaśnienie, w jakim przypadku kot rasowy może nie mieć rodowodu?

  Być może dziwi Państwa moja dociekliwość?
  Jak już wspominałem, jestem uczestnikiem internetowego kociego forum. W gronie znajomych dzielimy się swoimi doświadczeniami z opiekowania sie kotami.
  Często podczas tych rozmów poruszany jest także temat ras i rodowodów. Jak to jednak bywa wśród amatorów, każdy ma inne zdanie i broni go zawzięcie.
  Gdyby mogli Państwo wyjaśnić, w jakim przypadku kot rasowy może nie mieć rodowodu, to być może opinia ta zakończyłaby raz na zawsze nasze "akademickie" dyskusje.


   I, jak zwykle, proszę o zgodę na posługiwanie się cytatami z Państwa listów, w naszych dyskusjach.


   Pozdrawiam

   [imię i nazwisko]

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob mar 05, 2005 10:12

Jesssoooo................ 8O :strach: Zatkało mnie normalnie ........ 8O 8O 8O

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob mar 05, 2005 10:27

W jakim przypadku kot rasowy moze nie miec rodowodu?

Ano w takim, jak sie samemu takiego kota sprzedaje...

Niestety nie kazdy robiac cos zadaje sobie trud zastanowic sie w jakim celu to robi. :? Czasem wladza potrafi przestawic czlowieka nawet poza prawo, a coz dopiero poza zdrowy rozsadek.

Wiem, ze to nieeleganckie cytowac samego siebie, ale jakis czas temu problem ten byl poruszany na forum hodowlanym. Pozwolilam sobie wtedy siegnac do kilku publikacji naukowych dotyczacych hodowli i przedstawic ich glowne tezy. Brzmia one nastepujaco:

Caly problem z rasowoscia i nierasowoscia polega na klasycznym niezrozumieniu pojec.
Rasa to grupa zwierzat w obrebie jakiegos gatunku odznaczajacych sie zespolem swoistych, dziedzicznych cech. Rasa moze byc uksztaltowana przez hodowce lub przez czynniki naturalne.
Jesl chodzi o koty czy psy to de facto w chwili obecnej nie ma juz przedstawicieli tych gatunkow, ktore zyjac w stanie dzikim wiernie przekazuja swoje cechy potomstwu. Oznacza to ni mniej ni wiecej to, ze pojecie rasy w kontekscie zwierzat domowych mozna rozpatrywac wylacznie jako efekt pracy hodowlanej. Pisze w chwili obecnej, ale tak naprawde sytuacja taka trwa juz bardzo dlugo, poniewaz nawet uznawanie ras naturalnych (koty syberyjskie czy europejskie) nie polega na zlapaniu kota z ulicy i postawieniu go przed nosem sedziego, ale jest procesem rozlozonym w czasie i obwarowanym calym szeregiem procedur i czynnosci.
Czyli mowiac o rasowosci ma sie na mysli hodowanie.
A coz to jest hodowanie?
Hodowanie to dziedzina zootechniki, nauka o doskonaleniu genotypow wedlug zasad hodowlanych.
No i teraz jakie sa te zasady?
Ich glowne punkty znalezc mozna w regulaminach roznych stowarzyszen i zwiazkow hodowlanych, zas ich trzonem jest - i to wlasnie stanowi przedmiot naszych rozwazan - skrupulatne prowadzenie dokumentacji hodowlanej.
Ta dokumentacja to nic innego jak wlasnie rodowody.
Konkludujac - bez rodowodu nie ma mowy o hodowli, bez hodowli nie ma mowy o rasie.
Mozna tez inaczej.
Każdy kot, rasowy lub nie, jest jak książka – składa się z formy i treści. Kocią „formę” (fenotyp) widać gołym okiem – to barwa i długość jego sierści, proporcje ciała, wielkość głowy, kształt nosa, ułożenie oczu, uszu, ogona, itd... Wszystkie te zewnętrzne cechy tworzy określona sekwencja genów dominujących i recesywnych (kocia „treść” czyli genotyp). Istotą genów o charakterze dominującym jest możliwość „zasłaniania” genów recesywnych, które mają szansę ujawnić się jedynie w przypadku otrzymania takowych od obojga rodziców. W praktyce wygląda to np. tak, że z kojarzenia dwóch krótkowłosych kotów niosących gen długiego włosa mogą urodzić się koty długowłose, lub z dwóch kotów niebieskich niosących gen liliowej barwy – koty liliowe. Genotyp kota można poznać wyłącznie w przybliżeniu, najprościej i najszybciej - poprzez analizę jego wielopokoleniowego drzewa genealogicznego – tj. rodowodu.

Ponieważ podstawowa i jedyna różnica pomiędzy kotami rasowymi a nierasowymi polega na dysponowaniu (bądź nie) informacją o ich genotypie, to właśnie posiadanie rodowodu, będącego formą zapisu genotypu, różnicuje kota rasowego od nierasowego. Podsumowując po raz kolejny:
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK KOT RASOWY BEZ RODOWODU
Bo dopiero kot wraz z rodowodem tworza kota rasowego.
Hodowla Z Muzyki*PL
www.zmuzyki.feline.pl

celesta

 
Posty: 113
Od: Nie sty 11, 2004 9:57
Lokalizacja: Rejowiec k. Chełma

Post » Pon mar 07, 2005 15:29

Otrzymałem odpowiedź z ZG SHKRP na ostatni list (zacytowany jest on o trzy posty powyżej).

Po raz czwarty moja prośba o zgodę na cytowanie została pominięta milczeniem, więc znów muszę ograniczyć się do streszczenia.

Przypomnę, że w liście prosiłem o wyjaśnienie, w jakim przypadku kot rasowy może nie mieć rodowodu?
A pytanie to powstało pod wpływem informacji uzyskanej z pierwszego listu od ZG, w którym napisano, że istnieją koty rasowe bez rodowodów.


Główne tezy dzisiejszej odpowiedzi:

1. Kot nie staje się rasowym na skutek otrzymania rodowodu.
2. Kot z rodowodem jest napewno kotem rasowym.
3. Istnieją pseudohodowcy, którzy mają rasowe kocięta (rodzice kociąt mają rodowody), ale nie wyrabiają im rodowodów.

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kaja, kasiek1510 i 181 gości