MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 29, 2015 19:18 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

A to ciekawe odwiedziny :D Też bym chciała, żeby kiedyś przyszedł jakiś kot tak do mnie :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sty 29, 2015 19:42 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

kicikicimiauhau pisze:Proszę o pomoc dla tej wspaniałej Pani... :idea: :201494
viewtopic.php?f=1&t=167275

Przypomnę panią Ewę i jej koty - nadal potrzebują pomocy, nawet najmniejszej. Nie zostawiajmy Jej samej z tym wszystkim.
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 29, 2015 19:45 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

do mnie przyszedł mój Feluś
19 września 2007 r. godz. ok. 21,00 /patrzcie jak pamiętam/ :1luvu:
wyszłam dać jeść kotce mieszkającej w piwnicy,
patrzę a tu pod drzwiami siedzi małe, czarne kocie, siedzi i patrzy,
dałam kotce jeść i wróciłam do domu,
a małe siedzi pod drzwiami, powiedziałam chodż i wszedł i został do dziś,
Obrazek
oto Feliks
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2015 19:54 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

wiesiaczek1 pisze:do mnie przyszedł mój Feluś
19 września 2007 r. godz. ok. 21,00 /patrzcie jak pamiętam/ :1luvu:
wyszłam dać jeść kotce mieszkającej w piwnicy,
patrzę a tu pod drzwiami siedzi małe, czarne kocie, siedzi i patrzy,
dałam kotce jeść i wróciłam do domu,
a małe siedzi pod drzwiami, powiedziałam chodż i wszedł i został do dziś,
Obrazek
oto Feliks

:1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 29, 2015 20:14 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

Piekne Wasze historie, Kici i Wiesiaczku
a wlasciwie Waszych kotkow.
Slodycz czarnuszek, Wiesiaczku.
Ja Okruszka zaczelam szukac w internecie, bylo to wczesna wiosna, znalazlam ogloszenie o kotkach do adopcji, umowilismy sie i pojechalismy zobaczyc z decyzja o adopcji, oczywiscie.
Ogloszenie bylo z Hafnarfjörður, miasta oddalonego od nas o 30 min. jazdy samochodem.
"Adresem" okazalo sie mieszkanie w nowych blokach, bardzo piekne zreszta, z cala sciana szklana i pieknym widokiem za nia.
Pani, mloda kobieta otworzyla szafe w przedpokoju i wyjela z niej koszyczek wiklinowy a w nim...byly dwa kociaki,
w tym koszu szczescia byl rowniez moj Okruszek.
Moj maz chwycil Okrucha na rece, (jeszcze nie wiedzielismy, ze to Okruszek wlasnie) a ja tego drugiego kociaka, byl w ciemnym, brazowym kolorze...
ten kolor mnie ujal, bardzo mi sie spodobal.
Pan i pani patrzyli na nas i pojawila sie kotka, matka kociat, tak dziwnym, zachryplym glosem miauknela a ja powiedzialam, ze ma piekny glos a pan stwierdzil, ze spokojnie moga oddac nam kociaka bo czuje, ze w dobre rece trafi.
Maz Okruszka nie wypuscil juz z rak, on zdecydowal.
Nie wiedzielismy nawet czy to kot, czy kotka, wazne, ze to byl Okruszek.
W samochodzie, w pozyczonym wtedy transporterku, miaukna tylko raz, po wejsciu do naszego domu od razu zrobil siku do kuwety.
Od razu zostal tez posadzony na stol w jadalni i poddany szczegolowym ogledzinom, pierwsza noc przespal z nami w lozku.
Taka banalna historia Okruszkowa
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 29, 2015 20:55 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

...a Okruch, pierwszego dnia u nas wygladal wlasnie tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek,
Obrazek
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 29, 2015 21:06 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

Wiesiaczku i Janinko.. :1luvu:
Okruszek byl jeszcze taki malenki, cudowny..
A Feluś to piękny czarnulek..
Widac, ze mają szczęśliwe życie :201465

Rogalik nadal na antybiotyku, na szczęscie oczko juz wyładniało, nie ropieje, kichac tez przestał.. Cieszę się, ze jest juz lepiej.. To oczko tak nagle go zaatakowało :(
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 29, 2015 21:35 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

ale ten Okruszek śliczny, takie prawdziwe kocie dziecko, ciekawe świata,
a teraz ciąg dalszy o Felku:
miałam wtedy 4 koty, w tym jednego czarnego Zorro,
i przyjechała moja mama, która lubiła zwierzęta, ale nie w hurtowych ilościach,
patrzy i mówi: masz nowego kota, wskazując na Felka,
a ja mówię a skąd, to Zorro, mama uwierzyła :ryk:
ale po kilku godzinach wszystkie koty wyszły , mama mówi masz nowego kota,
a ja, skąd to Zorro, tym razem mama nie uwierzyła i oczywiście dostało mi się słownie po co ........
niedługo po Felku przyszła Zuzia, mama już nic nie powiedziała, tylko machnęła ręką :1luvu:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2015 21:51 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

...a ile masz teraz, Wiesiaczku, kotow w domu?
Ja bym chciala drugiego kotka, malego, zeby Okruszek nauczyl go zwyczajow u nas w domu panujacych ale sie troche obawiam...
po pierwsze:
Okruszek jest troche egoistyczny i troche histeryczny, nie wiem jak by przyjal nowego,
po drugie:
dziewczyna, ktora przychodzila do nas do domu i opiekowala sie kotem podczas naszego wyjazdu do Polski juz tu nie mieszka, sprzedala dom i przeprowadzila sie do Danii.
Maz jest sceptycznie nastawiony do adopcji drugiego kota a ja wiem, ze ciaglosc kotow bedzie w naszym domu zachowana i dobrze chyba zeby ten starszy, rezydent, wprowadzil do domu nastepnego, mlodego kotka.
Wiesiaczek napisala;
"takie prawdziwe kocie dziecko, ciekawe świata,"
- wiesz...ten zdziwiony wzrok, spojrzenie, pozostalo mu do dzis.
Moja siostra, ktora nas odwiedzila i pierwszy raz zobaczyla Okrucha tez sie dziwila, ze on ma takie wielkie oczy, taki zdziwiony wiecznie wzrok, haha,
taka jego uroda widac
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 29, 2015 22:07 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

111janina pisze:...a ile masz teraz, Wiesiaczku, kotow w domu?
Ja bym chciala drugiego kotka, malego, zeby Okruszek nauczyl go zwyczajow u nas w domu panujacych ale sie troche obawiam...
po pierwsze:
Okruszek jest troche egoistyczny i troche histeryczny, nie wiem jak by przyjal nowego,
po drugie:
dziewczyna, ktora przychodzila do nas do domu i opiekowala sie kotem podczas naszego wyjazdu do Polski juz tu nie mieszka, sprzedala dom i przeprowadzila sie do Danii.
Maz jest sceptycznie nastawiony do adopcji drugiego kota a ja wiem, ze ciaglosc kotow bedzie w naszym domu zachowana i dobrze chyba zeby ten starszy, rezydent, wprowadzil do domu nastepnego, mlodego kotka.
Wiesiaczek napisala;
"takie prawdziwe kocie dziecko, ciekawe świata,"
- wiesz...ten zdziwiony wzrok, spojrzenie, pozostalo mu do dzis.
Moja siostra, ktora nas odwiedzila i pierwszy raz zobaczyla Okrucha tez sie dziwila, ze on ma takie wielkie oczy, taki zdziwiony wiecznie wzrok, haha,
taka jego uroda widac

w tej chwili mam:
Miciusia /13 lat/, Felusia /7/ , Zuzię /3/, Calineczkę /3/, Dusię /2/
i kotkę mojego syna Angelinkę /9-10 m-cy/ czyli 6 brzuszków do wyżywienia
i na działce Lilę i Lolę stale tam mieszkające, tam urodzone, codziennie karmione,
czasem przychodzą jeszcze inne, :roll:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2015 22:21 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

klaudiafj pisze:A to ciekawe odwiedziny :D Też bym chciała, żeby kiedyś przyszedł jakiś kot tak do mnie :D

Do mnie tak przyszedł Kacperek. Pewnego dnia otworzyłam drzwi żeby iść do pracy a na progu siedziało coś małego i darło mordę :mrgreen: i tak został na 16,5 roku :mrgreen: kochany wampirek :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw sty 29, 2015 22:22 przez meg11, łącznie edytowano 1 raz
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24940
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sty 29, 2015 22:21 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

Czyli masz 5 + Angelika na rekonwalescencji
oraz 2 dzialkowce oraz czasem "goscie"?
Mieszkasz w bloku czy w domku?
Wychodzace sa ?

meg11,
tez ciekawa historia Kacperka,
tak sobie przyjsc przed praca...
i zostac juz
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 29, 2015 22:32 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

Janinko, mieszkam w bloku, koty wychodzą tylko na balkon /osiatkowany oczywiście/,
mam bardzo słoneczne mieszkanie /południowy zachód/ wiec maja dużo słońca , ale one wtedy właśnie są w domu,
najbardziej lubia wieczorem i w nocy siedzieć na balkonie, zresztą ja tez :piwa:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2015 22:35 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

111janina pisze:Obrazek,
Obrazek


O ranyyyyy tak wyglądała moja Kitusia jak była maleńka :1luvu: :1luvu: Tylko, że ona nie ma czarnej brody, ale tak to cała Kitusia <3
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 30, 2015 0:01 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać kocim nieszczęściom..

Ale maleńtasy <3
Jaki dzwoneczek Słodzizna ma i jak mu do twarzy w nim <3

A to nasz pędzel :mrgreen:

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kot_kreskowy2021, nfd, puszatek, squid i 350 gości